Czy to może wstęp do schizofreni?

Proszę pisać w części ogólnej tego działu jeśli temat nie pasuje do żadnego z poddziałów.

Moderator: moderatorzy

Yennefer

Czy to może wstęp do schizofreni?

Post autor: Yennefer »

Może zacznę od tego, że nigdy nie miałam żadnych problemów natury psychicznej aż do momentu kiedy zawalił mi się cały świat w którym żyłam tzn. z niezrozumiałych powodów odwrócili się odemnie przyjaciele, z krewnymi też straciłam kontakt i raczej nic nie wskazuje na to by mogło być tak jak dawniej. Miałam też pare starć z ludźmi, których śmiało mogłabym nazwać wrogami. I wtedy pojawiły się te myśli. Ciągle mi się wydaje, że każda osoba którą poznaje jest wrogo do mnie nastawiona, naśmiewa się ze mnie, obgaduje. Kiedy ktoś dłużej na mnie patrzy mam wrażenie, że coś jest nie tak z moim wyglądem. Staram się z tym walczyć, bo to utrudnia mi kontakty z ludźmi. Ogólnie przebywanie w miejscach gdzie są ludzie jest dla mnie męczarnią. Byłam nawet u psychiatry ale kiedy zobaczyłam, że mogę mieć utworzoną kartoteke stchórzyłam i nic nie powiedziałam, bo to mogłoby być przeszkodą w wykonywaniu mojego przyszłego zawodu. Chociaż moja logiczna połowa stara się trzymać w ryzach te myśli (czyt. jakoś staram tłumaczyć sobie, że ludzie np. śmieją się z czegoś innego a nie ze mnie) to zaczynam się zastanawiać czy to są może początki schizofreni.
Awatar użytkownika
randy
bywalec
Posty: 80
Rejestracja: pt kwie 07, 2006 12:23 pm

Post autor: randy »

ja niestety tez tak sie zaczalem zastanawiac co ze mna nie tak...w sumie jestem przecietny, przystojny, ale czasami brakuje logiki w dzialaniu i kompletnie odplywam, z tego co napisalas to moze byc poczatek choroby, ale podobno ta mozna potwierdzic dopiero gdy czlowiek zaczyna czuc sie nieswojo tzn czuc ze cos z nim jest nie tak, zle funkjonuje w spoleczenstwie, izoluje sie...skad ja to znam...to jest najgorzej przerabane ze wydaje Ci sie ze nikomu nie mozesz zaufac...a to nieprawda
Alucard

Post autor: Alucard »

To co napisałaś jest lustrzanym odbiciem mojego początku shizofreni,zdradził mnie najlepszy kumpel(tak wtedy uważałem),za plecami tak mi dupe obrobił że asz miło,a najbardziej zabolało mnie to że ludzie których znałem całe życie uwieżyli w każde jego słowo a znali go zaledwie pare miesięcy i wtedy coś wemie pękło,że życie niejest takie jak myślałem ludzie są fałszywi i niemożna nikomu ufać .Była to lekcja której niezapomne do końca życia właśnie odniej zaczeła się moja shizofrenia.
Gość

Post autor: Gość »

U mnie było podobnie...zaczęło się od podejrzeń, coraz częstszych wieczorów spędzanych w domu...zostawił mnie narzeczony i świat się zawalił...wizyte u lekarza odwlekałam, bo sądziłam, że to tylko załamanie, chwilowy stan, ale było coraz gorzej...diagnoza była dla mnie szokiem, bo byłam przkonana, że to świat zwariował, a ja nie mam z tym nic wspólnego...
Q

Post autor: Q »

ej, a jak na przyklad jaralem trawe sporo, wciagalem, jadlem grzyby, piguly to czy mam zwiekszone ryzyko na zachorowanie na cos takiego...? Pytam, bo mialem pewien okres w ktorym strasznie sie zadreczalem wlasnymi myslami, ale minelo i nie wrocilo(jakies 6 miesiecy temu).....Jaram dalej
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Post autor: moi »

Q pisze:ej, a jak na przyklad jaralem trawe sporo, wciagalem, jadlem grzyby, piguly to czy mam zwiekszone ryzyko na zachorowanie na cos takiego...? Pytam, bo mialem pewien okres w ktorym strasznie sie zadreczalem wlasnymi myslami, ale minelo i nie wrocilo(jakies 6 miesiecy temu).....Jaram dalej
... :?

Tak, masz zwiększone ryzyko zachorowania. Powiem więcej - jesteś żywym dowodem na to, że owa współzależność (dragi i pomieszanie) jest niezwykle silna.Dżisus, dawno nie spotkałam kogoś tak odlotowo głupiego - skąd ty jesteś chlopie?
Q

Post autor: Q »

moi pisze:
Q pisze:ej, a jak na przyklad jaralem trawe sporo, wciagalem, jadlem grzyby, piguly to czy mam zwiekszone ryzyko na zachorowanie na cos takiego...? Pytam, bo mialem pewien okres w ktorym strasznie sie zadreczalem wlasnymi myslami, ale minelo i nie wrocilo(jakies 6 miesiecy temu).....Jaram dalej
... :?

Tak, masz zwiększone ryzyko zachorowania. Powiem więcej - jesteś żywym dowodem na to, że owa współzależność (dragi i pomieszanie) jest niezwykle silna.Dżisus, dawno nie spotkałam kogoś tak odlotowo głupiego - skąd ty jesteś chlopie?

Ej wez mi powiedz po co to obrazanie odrazu ???? kazdemu sie zdarza w zyciu popelniac bledy. Z wyjatkiem Cannabis'u zaluje wszystkiego czego sprobowalem ale sie zdarza chyba nie ??
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Post autor: moi »

Ale to nie chodzi o to, żebyś żałował.Chodzi raczej o to, zebyś uwierzył,ze to wszystko robisz naprawdę sobie. I że teraz po lufce jest fajnie,ale za jakiś czas moze przestać być fajnie. I co wtedy zrobisz? - napiszesz tu posta, ze masz lęki, słyszysz glosy? Poczytaj sobie - parę takich historii się tu znajdzie...
Gość

Post autor: Gość »

Problemy w tym ze ja juz to mam, a po Marihuanie jest lepiej, moze nie do konca ale wszystko przybiera bardziej przyjazny wymiar w moim wypadku
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Post autor: moi »

Co ci mogę powiedzieć...Nie pal. Naprawdę, tylko pogarszasz.Musisz jakos przetrzymać. Pociesz sie, ze mas zto po dragach, anie jak niektórzy tu - za niewinność. Więc szybko się z tego wyliżesz. Ale najpierw musisz przestać palic - inaczej tylko odsuwasz w czasie wybuch tej bomby w mózgu. Czego ci naprawdę nie życzę.
Gość

Post autor: Gość »

Ej nie ja tak tylko napisalem zeby zobaczyc jaka bedzie twoja reakcja, ale teraz na powaznie, taka opinia kogos z boku. Miewam czasem takie dni kiedy niewiem, poprostu niewiem co i po co? Czasem mam strach z niwiadomych przyczyn, a czasem widze takie jakby halucynacje, ale nie jakies postacie czy cos tylko widze wzory jakies rozne ukladajace sie w inne wzory, czy to moze byc to ??
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Post autor: moi »

Nie mam pojęcia - nie jestem lekarzem i nie postawię ci diagnozy. Ale wiem,że wszystkich znajomych długoletnie i nadmierne palenie marihuany wywiodło na manowce. I podejrzewam,ze zmierzasz dokladnie tą samą drogą. Szkoda cię, bo nie jesteś taki do końca zły i zepsuty...Podejrzewam,ze nie masz nawet dwudziestu lat i nie palisz dłużej niż trzy -cztery lata, a juz sobie nieźle namieszałeś w głowie. Ciekawe, czy wiesz, ile czasu zajmie ci teraz prostowanie się? Jak zdążysz przed trzydziestką - to jeszcze mozesz sporo wyszarpac z tego życia dla siebie...A jak nie...to nie będzie choinki...
Alojz
zaufany użytkownik
Posty: 47
Rejestracja: ndz cze 11, 2006 9:16 pm
Lokalizacja: Kujawy

Post autor: Alojz »

Yennfer, tę wrogość osób wobec Ciebie PO CZYMŚ poznajesz.
A po czym? Sam pamiętam, że w okresie choroby widziałem osoby patrzące na mnie "źle". "Widziałem" zamiar zabicia mnie. Wtedy, w chorobie wystarczało mi, że się w ogóle patrzą, dalszą część powodu dopowiadałem sobie chorobowo. po leczeniu, po przypomnienu sobie tych strasznych wydarzeń zauważyłem, że to tak naprawdę nic nie było, po prostu jak idziesz ulicą to oczywistym jest, że część osób będzie na Ciebie patrzeć.
ODPOWIEDZ

Wróć do „dyskusja ogólna”