KĄCIK KULTURYSTY

Moderator: moderatorzy

Awatar użytkownika
maniek123
nadużywający
nadużywający
Posty: 2441
Rejestracja: ndz kwie 10, 2011 4:24 pm
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 560878

KĄCIK KULTURYSTY

Post autor: maniek123 »

Wczoraj mialem mecz z blokersami na orliku niezle sie nabiegalem pewnie dzisiaj beda mnie caly dzien miesnie bolec.od dzisiaj zaczynam pompeczki i brzuszki a niedlugo kupuje sobie drazek.jak narazie 38 cm w lapce.teraz przeprowadzilem sie do babci mam tu komputer i internet jest dobrze !.
bylem juz na pieńku siedmiu piekieł ale teraz chyba nawet sie nie spoce...instruktor kulturystyki i fitnesu pozdrawiam. IMPOSSIBLE IS NOTHING. najsilniejsi przetrwają slabi się powoli wykruszają...
Awatar użytkownika
eN
zaufany użytkownik
Posty: 6681
Rejestracja: pn sty 31, 2011 2:25 pm
płeć: mężczyzna

Re: KĄCIK KULTURYSTY

Post autor: eN »

Uuuuu, malutko! Gdy byłem nastolatkiem to miałem 43cm. Słabo się starasz. Pewnie nie jesz stejków?
Awatar użytkownika
maniek123
nadużywający
nadużywający
Posty: 2441
Rejestracja: ndz kwie 10, 2011 4:24 pm
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 560878

Re: KĄCIK KULTURYSTY

Post autor: maniek123 »

spokojnie spokojnie ziomus do lata planuje miec 42 w lapce i sie nie poddam dopoki tego nie osiagne jakem żyw !
bylem juz na pieńku siedmiu piekieł ale teraz chyba nawet sie nie spoce...instruktor kulturystyki i fitnesu pozdrawiam. IMPOSSIBLE IS NOTHING. najsilniejsi przetrwają slabi się powoli wykruszają...
Awatar użytkownika
antygratis
zaufany użytkownik
Posty: 8405
Rejestracja: ndz wrz 26, 2010 10:59 am
Status: aktor pisarz poeta. ostatnio mnie wystawiali na brodwayu
płeć: mężczyzna

Re: KĄCIK KULTURYSTY

Post autor: antygratis »

maniek123 pisze:38 cm w lapce
:lol:

Ale spoko, dawaj dawaj, nie zapomnij jednakoż, że masz inne atuty.
Wstyd mi było, kiedy zdałem sobie sprawę, że życie to bal kostiumowy, a ja przyszedłem z prawdziwą twarzą.
Awatar użytkownika
eN
zaufany użytkownik
Posty: 6681
Rejestracja: pn sty 31, 2011 2:25 pm
płeć: mężczyzna

Re: KĄCIK KULTURYSTY

Post autor: eN »

maniek123 pisze:spokojnie spokojnie ziomus do lata planuje miec 42 w lapce i sie nie poddam dopoki tego nie osiagne jakem żyw !
Cztery centymetry w kilka miesięcy? Może po treningu, gdy mięśnie będą dostatecznie ukrwione ;) Ale nie poddawaj się, ćwicz i odżywiaj się mądrze, unikaj alkoholu, nikotyny, a będzie git. Powodzenia :)

PS
Ile maksymalnie wyciskasz na ławeczce? Ale tak naprawdę, opuszczenie drążka do klatki piersiowej, bez oszukiwania ;)
Awatar użytkownika
maniek123
nadużywający
nadużywający
Posty: 2441
Rejestracja: ndz kwie 10, 2011 4:24 pm
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 560878

Re: KĄCIK KULTURYSTY

Post autor: maniek123 »

ziomus na laweczce to slabo ale biceps wezme na serie 43 kg
bylem juz na pieńku siedmiu piekieł ale teraz chyba nawet sie nie spoce...instruktor kulturystyki i fitnesu pozdrawiam. IMPOSSIBLE IS NOTHING. najsilniejsi przetrwają slabi się powoli wykruszają...
Awatar użytkownika
eN
zaufany użytkownik
Posty: 6681
Rejestracja: pn sty 31, 2011 2:25 pm
płeć: mężczyzna

Re: KĄCIK KULTURYSTY

Post autor: eN »

Masz na myśli obie ręce, czy 43kg na każdą?
Awatar użytkownika
antygratis
zaufany użytkownik
Posty: 8405
Rejestracja: ndz wrz 26, 2010 10:59 am
Status: aktor pisarz poeta. ostatnio mnie wystawiali na brodwayu
płeć: mężczyzna

Re: KĄCIK KULTURYSTY

Post autor: antygratis »

eN_ pisze:Uuuuu, malutko! Gdy byłem nastolatkiem to miałem 43cm.
Serio? :shock:
Wstyd mi było, kiedy zdałem sobie sprawę, że życie to bal kostiumowy, a ja przyszedłem z prawdziwą twarzą.
Awatar użytkownika
eN
zaufany użytkownik
Posty: 6681
Rejestracja: pn sty 31, 2011 2:25 pm
płeć: mężczyzna

Re: KĄCIK KULTURYSTY

Post autor: eN »

Serio, chociaż oczywiście nie była to łapka kulturysty :) Wystarczyło jednak trochę ześwirować, przestać ćwiczyć, zaniechać wszelkiej aktywności fizycznej, całymi dniami siedzieć w domu, schudnąć kilkadziesiąt kilogramów i po kilku latach została z tego zaledwie połowa. A siły to już nie mam w ogóle, czasem jednej pompki nie mogę zrobić, nawet z łóżka nie chce mi się wstawać, dalej siedzę w domu i więdnę :lol:
Awatar użytkownika
antygratis
zaufany użytkownik
Posty: 8405
Rejestracja: ndz wrz 26, 2010 10:59 am
Status: aktor pisarz poeta. ostatnio mnie wystawiali na brodwayu
płeć: mężczyzna

Re: KĄCIK KULTURYSTY

Post autor: antygratis »

eN_ pisze:Serio, chociaż oczywiście nie była to łapka kulturysty :)
eN_ pisze:Wystarczyło jednak trochę ześwirować, przestać ćwiczyć,
No to łapka misia czy jednak wyćwiczona? Bo już nie rozumiem.
eN_ pisze:schudnąć kilkadziesiąt kilogramów i po kilku latach została z tego zaledwie połowa.
No to chyba dobrze, że schudłeś, nie? Zawsze lepiej niż przytyć. Ja bym chętnie zrzucił parę kg. Ogólnie to zrzucam i zrzucam od kilku mies. znowu jestem aktywny i są ledwie minimalne efekty wagowe. Odpowiada za to najprawdopodobniej pieprzona nerwica lękowa na pograniczu a.p. przed spaniem i po zażyciu ketrelu, którą ... zajadam. Czasem radzę sobie z nią lepiej, czasem gorzej, ostatnio lepiej. O tym, że za brak efektów odpowiadają leki wolę nie myśleć... :|

A i też się pochwalę, że podniosę chyba dużo, na barki chyba najwięcej. Nigdy nie sprawdzałem, ale skoro 45 kg rozłożonymi na dwa hantle potrafię zrobić spokojnie 4x15 (choć ćwiczę całkiem inaczej, bo nie takimi dużymi ciężarami na masę, tylko żeby zgubić masę, ew. się wyrzeźbić (co za głupie słowo) czyli małymi ciężarami, przykładowo jakoś 4x25-30 ciężarem 16kg/jedna ręka/hantel. Myślę, że skoro tak, to "na raz" bym dał radę gdzieś pomiędzy 70 - 90 kg. :P
Wstyd mi było, kiedy zdałem sobie sprawę, że życie to bal kostiumowy, a ja przyszedłem z prawdziwą twarzą.
Awatar użytkownika
eN
zaufany użytkownik
Posty: 6681
Rejestracja: pn sty 31, 2011 2:25 pm
płeć: mężczyzna

Re: KĄCIK KULTURYSTY

Post autor: eN »

przeglosowany pisze:No to łapka misia czy jednak wyćwiczona? Bo już nie rozumiem.
Wyćwiczona, nie jak u misia, ale też nie tak jak u kulturysty, czyli nie było 100% mięsa w mięsie, ale wyglądało dobrze. No i była siła. Jednak jak pokazuje przypadek Pudziana i pokrewnych mu "Towarzyszy w Mięsie", sama siła to za mało, żeby być w miarę sprawnym facetem. Wcześniej miałem radochę z pokonywania kolejnych barier, robiłem postępy, ale teraz przynajmniej nie mam problemu, żeby dogonić autobus, a już na pewno nie robię się potem fioletowy :lol:
Awatar użytkownika
antygratis
zaufany użytkownik
Posty: 8405
Rejestracja: ndz wrz 26, 2010 10:59 am
Status: aktor pisarz poeta. ostatnio mnie wystawiali na brodwayu
płeć: mężczyzna

Re: KĄCIK KULTURYSTY

Post autor: antygratis »

eN_ pisze:Wyćwiczona, nie jak u misia, ale też nie tak jak u kulturysty, czyli nie było 100% mięsa w mięsie, ale wyglądało dobrze.
43 gdy byłeś nastolatkiem? To sporo. :shock: Ale ogólnie z tym procentem mięsa w mięsie Cię rozumiem, mam podobną budowę. I wcale się nie cieszę, bo głupio wyglądam. Wolałbym mieć budowę taką bardziej androgeniczną, być po prosty szczupłym i do tego jeść ile chcę i nie tyć. Ewentulanie taką mięsisto-żylastą, bez tłuszczu. Ale androgeniczną bardziej.

A w poprzednim poście pomyliłem. Nigdy nie byłem dobry z matmy. Nie chodziło o 16 kg razy 2 i po 25 - 30 razy, tylko o jakieś 13,5kg (kółka plus gryfiki) po 25 - 30 razy.
16 kg nie dałbym rady tyle razy podnieść przy krótkich odstępach czasu między seriami (poniżej minuty).
Wstyd mi było, kiedy zdałem sobie sprawę, że życie to bal kostiumowy, a ja przyszedłem z prawdziwą twarzą.
Awatar użytkownika
eN
zaufany użytkownik
Posty: 6681
Rejestracja: pn sty 31, 2011 2:25 pm
płeć: mężczyzna

Re: KĄCIK KULTURYSTY

Post autor: eN »

Zamierzam kupić BCAA z L-glutaminą. Szukam odżywki na wzmocnienie, bo po odstawieniu leków, szczególnie Ketrelu, jestem bardzo apatyczny, ciągle sapię, jestem wyczerpany. Nie chcąc wracać do psychotropa, zamierzam kupić jakąś odżywkę, która postawi mnie na nogi. W sieci znalazłem właśnie BCAA.

Macie może jakieś doświadczenia z odżywkami, które pomagają przy uporczywym poczuciu zmęczenia, wyczerpania?
Awatar użytkownika
eN
zaufany użytkownik
Posty: 6681
Rejestracja: pn sty 31, 2011 2:25 pm
płeć: mężczyzna

Re: KĄCIK KULTURYSTY

Post autor: eN »

salydus pisze:Regularny wysiłek fizyczny na świeżym powietrzu, zdrowe odżywianie,
nie przejadanie i wrócą tobie siły witalne.
Już to przerabiałem. Po pół roku męczarni musiałem wrócić do leków, bo byłem tak słaby i wycieńczony, że tylko leżałem i dyszałem jak parowóz. Nie chcę powtórki, szkoda mi czasu na kolejny, nieudany eksperyment.
Awatar użytkownika
antygratis
zaufany użytkownik
Posty: 8405
Rejestracja: ndz wrz 26, 2010 10:59 am
Status: aktor pisarz poeta. ostatnio mnie wystawiali na brodwayu
płeć: mężczyzna

Re: KĄCIK KULTURYSTY

Post autor: antygratis »

eN_ pisze:Zamierzam kupić BCAA z L-glutaminą. Szukam odżywki na wzmocnienie, bo po odstawieniu leków, szczególnie Ketrelu, jestem bardzo apatyczny, ciągle sapię, jestem wyczerpany. Nie chcąc wracać do psychotropa, zamierzam kupić jakąś odżywkę, która postawi mnie na nogi. W sieci znalazłem właśnie BCAA.
Kulą w płot. Kompletny bezsens. Nie rób tego. Czytaj tu:
viewtopic.php?p=127105#p127105

Chodzi o to:
jeśli ktoś chciałby suplementować sobie treningi BCAA, a nie jakąś obciążającą nerki kreatyną, to powinien wiedzieć, że BCAA blokuje działanie tryptofanu, a więc może odpowiadać za spadek poziomu serotoniny w mózgu.

Czyli, jak bawisz się w wenlę lub inne antydepresanty, to możesz sobie osłabić lub w ogóle popsuć efekt antydepresantu, który faktycznie może dodać Ci energii.

Ja nie stosuje żadnych odżywek, żadnej szczególnej diety, staram się jeść mniej i może trochę więcej białka i to wszystko.
Wstyd mi było, kiedy zdałem sobie sprawę, że życie to bal kostiumowy, a ja przyszedłem z prawdziwą twarzą.
Awatar użytkownika
antygratis
zaufany użytkownik
Posty: 8405
Rejestracja: ndz wrz 26, 2010 10:59 am
Status: aktor pisarz poeta. ostatnio mnie wystawiali na brodwayu
płeć: mężczyzna

Re: KĄCIK KULTURYSTY

Post autor: antygratis »

salydus pisze:Takie odżywki używane w ten sposób są tym samym co amfetamina.
Padłem :lol: :lol: :lol:

Ale to fakt, kompletnym nonsensem jest jedzenie aminokwasów (czyli białek - że na amfetaminę się mówi "białko", to nie znaczy, że BCAA działa jak amfetamina, znowu :lol: :lol: :lol: ) bez jakichkolwiek ćwiczeń. BCAA to aminokwasy rozgałęzione, które stanowią budulec mięśni i pomagają w odbudowaniu naruszonych/zniszczonych przez trening włókien mieśniowych.

Zażywane bez treningu obciążą Ci tylko nerki, nic więcej. Co innego z L-glutaminą. Ponoć jest dobra dla mózgu i pomocna w leczeniu takich zaburzeń jak bpd czy schizofrenia. Osłabia też ochotę na alkohol.
Ostatnio zmieniony sob maja 26, 2012 11:18 pm przez antygratis, łącznie zmieniany 1 raz.
Wstyd mi było, kiedy zdałem sobie sprawę, że życie to bal kostiumowy, a ja przyszedłem z prawdziwą twarzą.
Awatar użytkownika
eN
zaufany użytkownik
Posty: 6681
Rejestracja: pn sty 31, 2011 2:25 pm
płeć: mężczyzna

Re: KĄCIK KULTURYSTY

Post autor: eN »

No dobrze, wstrzymam się z zakupem, dziś dopiero drugi dzień "wenli", zobaczymy co czas przyniesie.
Awatar użytkownika
antygratis
zaufany użytkownik
Posty: 8405
Rejestracja: ndz wrz 26, 2010 10:59 am
Status: aktor pisarz poeta. ostatnio mnie wystawiali na brodwayu
płeć: mężczyzna

Re: KĄCIK KULTURYSTY

Post autor: antygratis »

eN_ pisze:wstrzymam się z zakupem,
Nie "wstrzymuj się" tylko, jeśli nie trenujesz, w ogóle olej ten zakup, bo jest Ci zupełnie niepotrzebny. Kasa w błoto. Gdybyś ćwiczył, możesz wziąć pod uwagę te całe BCAA, ale pamiętaj, że istnieje ryzyko osłabienia antydepresantu. Kreatyna, wiadomo, też nie powoduje, żadnych skutków mentalnych tylko, podobne do BCAA (ogółem - działa na włókna mięśniowe) przy czym znacznie bardziej obciąża nerki. Jeśli się z nią przesadza, można sobie normalnie nerki zniszczyć. Znam taki przypadek - teraz facet chodzi na dializy. Są to co prawda skrajne przypadki, ale i tak sie wystraszyłem i nigdy nie zdecydowałem się na żadną suplementację.
Wstyd mi było, kiedy zdałem sobie sprawę, że życie to bal kostiumowy, a ja przyszedłem z prawdziwą twarzą.
Awatar użytkownika
dan
moderator
moderator
Posty: 2097
Rejestracja: śr mar 22, 2006 12:24 am
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Poznań

Re: KĄCIK KULTURYSTY

Post autor: dan »

a nie jakąś obciążającą nerki kreatyną
Bez przesady, w małych ilościach aż tak nie obciąża. Sam stosuję od pewnego czasu właśnie ze względu na wytrzymałość, która w boksie jest priorytetem. Trzeba dużo pić i zażywać niewielkie dawki (ok. 3 gramy dziennie dają lepsze rezultaty, niż jakieś "ładowania" i można stosować dłużej, nawet przez kilka lat bez przerwy).

Poziom wiedzy na temat suplementacji w Polsce jest dość mizerny a badania mocno poszły naprzód ostatnimi czasy, do nas ta wiedza dotrze w formie praktycznej dopiero za jakiś odległy czas dlatego polecam korzystać na przykład z tej bazy:

The Journal of Sports Science and Medicine (JSSM)

Radzę wystrzegać się polskich specjalistów z for dyskusyjnych typu KFD, SFD itp. Z pewnością piszą tam również osoby, które mają wiedzę ale giną oni pod zwałami wierutnych bzdur. Czasem łatwo pomylić jedno z drugim.
Zapraszam do rozmowy na czacie.
Awatar użytkownika
antygratis
zaufany użytkownik
Posty: 8405
Rejestracja: ndz wrz 26, 2010 10:59 am
Status: aktor pisarz poeta. ostatnio mnie wystawiali na brodwayu
płeć: mężczyzna

Re: KĄCIK KULTURYSTY

Post autor: antygratis »

dan pisze:Bez przesady, w małych ilościach aż tak nie obciąża.
pisałem:
przeglosowany pisze:Znam taki przypadek - teraz facet chodzi na dializy. Są to co prawda skrajne przypadki
Ogółem, nie jest to bardzo niebezpieczne, ale jakieś drobne ryzyko występuje i na pewno obciąża nerki - dlatego mocno poleca się pić w czasie zażywania kreatyny ok 3 litry wody dziennie. Ogółem: bardziej na - niż na + jeśli chodzi o nerki.
Wstyd mi było, kiedy zdałem sobie sprawę, że życie to bal kostiumowy, a ja przyszedłem z prawdziwą twarzą.
ODPOWIEDZ

Wróć do „sport”