Języki obce

[Zagubiona we mgle]

.

[zlomiasz]

W mojej opinii najlepszy patent to ten opisany przez W. Suworowa w "Akwarium", a doradzony mu podczas studiów w "Akademii Dyplomatycznej" (tj. szpiegowskiej) GRU: wykuwaj na pamięć całe artykuły z gazet; zacznij od krótkich i stopniowo podnoś poprzeczkę.

[what_a_feeling]

Żeby uczyć się szybko języka, to musi się nam podobać. Mnie bardzo łatwo wchodził czeski(wiem, że to niezbyt trudny język) ale, że mi się podoba to chłonąłem go jak gąbkę i już po godzinie potrafiłem tworzyć różne zdania oceniane przez native speakerów na 4 lub 5.

Natomiast niemiecki bardzo trudno mi wchodził do głowy, bo to nudny język.

Chciałbym się też uczyć ukraińskiego, rosyjskiego, chorwackiego i znowu czeskiego, ale po co skoro to są niszowe języki.,,

[Commodore 64]

Google translator i wszystko jasne!

[marcelinka]

Mi angielski nigdy nie wchodził, nigdy nie rozumiałam gramatyki angielskiej i wogóle to trudny dla mnie język. Jak zaczęłam się uczyć niemieckiego - nareszcie poczułam, że to jest to, bardzo szybko i łatwo się jego nauczyłam uczyłam się jeszcze włoskiego, ale zaniedbałam to , a szkoda, bo mógł się przydać... może jeszcze do niego kiedyś wrócę

[milcząca czarna mery]

ja angielskiego zaczęłam się uczyć dopiero na studiach, więc późno, dużo pracy włożyłam, aby się go szybko nauczyć i zdać egzaminy na studiach, bo nie było niskich poziomów, więc zdawałam egzamin na tym poziomie, co osoby które uczyły się w liceum i wcześniej, a obecnie chodzę na kurs, żeby się jeszcze lepiej nauczyć. Biegle znam rosyjski i dość dobrze serbski, słabiej słoweński i bułgarski, ale byłabym zdolna porozumieć się w tych językach.

[Zagubiona we mgle]

Ja się uczyłam niemieckiego (bo musiałam w szkole i na studiach), ale to trudny i nudny język. Podobały mi się języki słowiańskie, ale kto się ich teraz uczy?!

[lea]

.

[Pamal]

Znam angielski. Chodziłam do dwujęzycznej szkoły. Chciałam emigrować.
To chyba zubożyło moją polszczyznę, a poziomu nativa w angielskim nie osiągnęłam.
Podobno mam talent do pisania po angielsku. Conradem jednak nie zostanę.
Wolałabym umieć pięknie pisać po polsku. Wiersze, bloga, felietony, opowiadania.
Uczyłam się francuskiego i niemieckiego. Niezadowalające postępy.
W szkole rosyjskiego. Tak samo, pisałam podobno pięknie, mówić nie potrafię.