Pochodzenie urojeń prześladowczych

Proszę pisać w części ogólnej tego działu jeśli temat nie pasuje do żadnego z poddziałów.

Moderator: moderatorzy

Pamal
zaufany użytkownik
Posty: 10416
Rejestracja: sob gru 29, 2007 11:07 pm

Pochodzenie urojeń prześladowczych

Post autor: Pamal »

Czy zastanawialiście się kiedyś, że zachowanie osób/grup ludzi w dzieciństwie i młodości mogło wpłynąć na pojawienie urojeń prześladowczych/bycia obserwowanym?
Posiadanie wrogów, konkurentów nawet jako dziecko.
Ciągła krytyka, poczucie bycia pod ciągłą nieżyczliwą obserwacją, plotki, bycie obiektem niechęci jako rodzina lub osoba?
Wyciekające z rodziny informacje przez nieżyczliwą osobę z rodziny/gosposię?
Nie chcę tu podawać publicznie przykładów, powiem tylko, że moja śp Matka nigdy swoim zachowaniem nie była powodem jakichś paranoi.
Pamal
zaufany użytkownik
Posty: 10416
Rejestracja: sob gru 29, 2007 11:07 pm

Re: Pochodzenie urojeń prześladowczych

Post autor: Pamal »

Czy to raczej tylko geny i skrzywione od dzieciństwa postrzeganie?
Awatar użytkownika
antygratis
zaufany użytkownik
Posty: 8403
Rejestracja: ndz wrz 26, 2010 10:59 am
Status: aktor pisarz poeta. ostatnio mnie wystawiali na brodwayu
płeć: mężczyzna

Re: Pochodzenie urojeń prześladowczych

Post autor: antygratis »

Kto by się przejmował tym, skąd to pochodzi
Wstyd mi było, kiedy zdałem sobie sprawę, że życie to bal kostiumowy, a ja przyszedłem z prawdziwą twarzą.
Awatar użytkownika
Ciri
bywalec
Posty: 273
Rejestracja: śr lut 23, 2022 6:58 pm

Re: Pochodzenie urojeń prześladowczych

Post autor: Ciri »

Myślę, że w Twoich przypuszczeniach jest dużo racji. Dzieciaki umieją być okrutne z premedytacją, wybrać sobie ofiarę, która w czymś się od nich różni i uprzykrzać życie. Podobno lata 0-12 są decydujące dla dalszego rozwoju człowieka. Pewnie wytwarzają się wtedy jakieś schematy, które tylko intensywna praca nad sobą i/lub terapia są w stanie później "odwrócić". Do tego dochodzi stres wywołany nieciekawą sytuacją i już jest się bardziej podatnym.

Ja akurat w dzieciństwie miałam dużo wrogów (niezłe oceny bez starania się o nie, introwertyzm, częste choroby i niefajna wówczas sytuacja materialna rodziny - to tylko część powodów), tak dzieci, jak i dorosłych i podejrzewam, że jakoś przyczyniło się to do rozwoju zaburzeń u mnie.
Awatar użytkownika
amigo
zaufany użytkownik
Posty: 7627
Rejestracja: śr lut 06, 2013 6:20 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Hiszpania

Re: Pochodzenie urojeń prześladowczych

Post autor: amigo »

moje urojenia pochodza z ciezkich przezyc w dziecinstwie ( ciagle mnie dreczyli rowiesnicy, nigdy nie mialem spokoju) oraz w wieku nastoletnim jak cpalem to musialem sie chowac z tym bo przeciez to bylo nie legalne i stad te urojenia.
gratis
bywalec
Posty: 2702
Rejestracja: sob kwie 23, 2022 7:41 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: Pochodzenie urojeń prześladowczych

Post autor: gratis »

Ja miałem bardzo dobre dzieciństwo. Nikt mnie nie gnębił i nie pamiętam by był ktoś kto by się wpisywał w schemat kogoś kim się gardzi. Nie miałem też takich urojeń prześladowczych za bardzo w życiu. Nawet jak brałem narkotyki to może ze dwa razy były jakieś lęki z tym związane, a tak to nie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „dyskusja ogólna”