LIST DO MORDERCÓW:
Moderator: moderatorzy
LIST DO MORDERCÓW:
LIST DO MORDERCÓW: Miałam w życiu wrażenie, że narzucam się ludziom, 40 lat samotności, większość była nasłana, nawet Babcia nie mogła mnie ostrzec. Duch Święty, przepraszam za buńczuczność, kazał mi tysiąc pierwszą zasłonę dymną mojej mamy porzucić, bo mówi ona, że krzyk to domena ludzi słabych. Ojciec natomiast wypiął się na Wieczność niechęcią do córki. Wyganiają mnie z psychiatryka. Główny lekarz kazał wczoraj pielęgniarce wydającej obiad podpytać mnie, gdy wracałam z terapii, kiedy do domciu chcę iść, skąd mnie wyprowadzono 26.11. w kajdankach bez sformułowania tzw. oskarżenia, a brat miał naszykowany mój numer PESEL. Więc stawiam warunek: a) moja rozmowa z obojgiem rodzicami w obecności psychiatry lub b) prawnika. Mama nie chce przepisać domu na brata, by "nie wylądować pod mostem". Nie ma testamentu i nie będzie. Więc postanowiłam wyrżnąć im ten list, zahaczając o tzw. brata, który nigdy się niczym nie podzielił i za nic nigdy nie przeprosił. Dobór wierszy (poezja), którą mama zna, bo chce znać i to w ramach tej zasłony dymnej, jest mooocno wyszczerbiony, ale książki na półce nieprzypadkowe. Zaraz wstawię wiersz...
Ostatnio zmieniony sob lut 17, 2024 3:52 pm przez Meduzola, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: LIST DO MORDERCÓW:
MÓJ WIERSZ "CIĄŻA UROJONA":
Chwila się wybrzusza,
by nosem ogarnąć swoją nicość.
Zagryzaj frazę, puszczaj latawce.
Te rozdarte w strachu palce
nabrały nowego znaczenia,
choć wolność jest często bytem nijakim.
Nihil novi sub Sole...
Bądź autorytetem dla tych,
co poranną rzucają się gimnastykę.
Limfa nie chce tego nawet z rzadka.
Bo to jest bunt, przez który
cedzisz słowa, które pojmujesz intensywnie.
Bo wiesz, Twój tatuś mnie boli.
Kręcą o nim film.
Raz narkotyk go oświecił,
ale tępa pałanie umie się zaakceptwać,
jakim jest. W kulminacyjnym momencie go kupiono.
I jest siedem lat starszy, niż podaje metryka.
I z rodu judaszowego jest, a matka
go pożąda i czyści mu w głowie matrycę.
Oszukał Greczynkę Marię Magdalenę.
I Ty, mamo,
nie gotujesz, nie sprzątasz,
nie robisz rozsądnych zakupów,
cały dzień piwo i bombastyczne programy sensacyjne,
a do tego prowokujesz do dyskusyj, które
nigdzie nie prowadzą.
Więc po co nadal chcesz mnie rzeźbić,
np. mój podpis podrabiając?
A ty, Tato, z porannych oparów
żelaza i czerniny, wtedy
moja śmierć bolesna i powolna obojętna.
Chwila się wybrzusza,
by nosem ogarnąć swoją nicość.
Zagryzaj frazę, puszczaj latawce.
Te rozdarte w strachu palce
nabrały nowego znaczenia,
choć wolność jest często bytem nijakim.
Nihil novi sub Sole...
Bądź autorytetem dla tych,
co poranną rzucają się gimnastykę.
Limfa nie chce tego nawet z rzadka.
Bo to jest bunt, przez który
cedzisz słowa, które pojmujesz intensywnie.
Bo wiesz, Twój tatuś mnie boli.
Kręcą o nim film.
Raz narkotyk go oświecił,
ale tępa pałanie umie się zaakceptwać,
jakim jest. W kulminacyjnym momencie go kupiono.
I jest siedem lat starszy, niż podaje metryka.
I z rodu judaszowego jest, a matka
go pożąda i czyści mu w głowie matrycę.
Oszukał Greczynkę Marię Magdalenę.
I Ty, mamo,
nie gotujesz, nie sprzątasz,
nie robisz rozsądnych zakupów,
cały dzień piwo i bombastyczne programy sensacyjne,
a do tego prowokujesz do dyskusyj, które
nigdzie nie prowadzą.
Więc po co nadal chcesz mnie rzeźbić,
np. mój podpis podrabiając?
A ty, Tato, z porannych oparów
żelaza i czerniny, wtedy
moja śmierć bolesna i powolna obojętna.
Re: LIST DO MORDERCÓW:
"12 groszy, tylko nie płacz prosze...'"
Re: LIST DO MORDERCÓW:
Od ponad dwóch miesięcy wiadomo im, że w górnym dziąśle tkwi mi korzeń zębowy do usunięcia pod narkozą w Łasku. Zarekwirowano mi nie tylko dowód osobisty, ale i kartę do bankomatu, nie mogę więć spełniać kilku życiowych potrzeb, gdybym podała odwiedzającemu kod PIN. Mam nieodparte wrażenie, że w jedzeniu przemycają mi środek wczesnoporonny od matki mojego byłego "chłopaka". Nasyłają na mnie rejestrujących wszystko cyborgów. Nie ma w kiosku (terapeutka zawsze robi zakupy) znaczków pocztowych. Nie ma w budynku budki telefonicznej. Nie mogę się zalogować na YT i FB z innego urządzenia, niż dotychczasowe bez podania kodu, ale kartę SIM spuściłam w klozecie dwa miesiące temu, bo Pan Sznuk kazał. Czas w tym budynku z lat '70 stanął w miejscu gdzieś w latach '90 ubiegłego wieku. Na szczęście szef jest rad, że interesuje mnie poezja i wracam do pisania.Może ma jakieś tajne wydawnictwo...
Re: LIST DO MORDERCÓW:
No i w w ogóle, to nigdy nie liczyłam sylab w swoich wersach, ale jestem wnuczką Homera, bo mam spontaniczny, niepohamowany śmiech, jedno oko trochę inne od drugiego (kształt) i skłonność do dygresji. Zatem może jakaś epopeja, zamiast powieści sensacyjnej? Mam też stopy greckie, a są greckie, rzymskie i egipskie. Mały pieprzyk na prawej pięcie niczym Achilles też mam. Wojna Trojańska to nie mit. Homerowi jego dziadek opowiadał o różnych zdarzeniach. Tylko gdzie złoto? Może owinięte w jedwab i marcepan, tylko w którym morzu, albo rzece?
Ostatnio zmieniony czw lut 08, 2024 9:55 am przez Meduzola, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: LIST DO MORDERCÓW:
Panie Kierowniku, ja do Pana w gruncie rzeczy nic nie mam. Ale dlaczego oprócz: jeść, spać, kąpać się, malować kolorowanki, grać w pingla, tu nic nie ma? CZYLI: wspólne wyjścia na zakupy do "Biedronki", pralka z suszarnią, wykrajarka elektryczna do drewna, wygodna (zmywalna) kanapa ze sztucznej skóry przed telewizorem, przynajmniej jeden stolik na sali..? Kto nas okrada? I dlaczego te ziemie za naszą psychuszką nikt nie dba i nie są zagospodarowane, np. plac zabaw by wybudować. Jak integracja, to integracja.
Re: LIST DO MORDERCÓW:
Ja ze środowiskiem łódzkich lekarzy nigdy nie miałam nic wspólnego, oprócz tego, że dziewięć lat temu leżałam na ul. Czechosłowackiej, nawet nie studiowałam w Łodzi. Nie mając nawet znajomych na Facebooku, 1,5 roku temu wzbudziłam zainteresowanie pana W. Skoczylasa, byłego dyrektora Szpitala Wojewódzkiego w Bełchatowie, który utracił swoją funkcje podobno z powodu jakiegoś skandalu, o czym przeczytałam 1,5 roku temu. Moją osobą interesowała się w owym czasie współpracowniczka pani kardiolog, mojej rówieśniczki Joanny Gawłowskiej-Lewek, (ona I LO, ja II LO w Bełchatowie 1998-2022) najstarszej córki mojej sąsiadki Teresy, która mnie od 25-ciu lat ignoruje. Co komu do moich "odstępów QT" do tego!!? Pan Bóg chce, żeby moje serce raz w miesiącu zabiło podwójnie, tak poeci mają, więc moje ciśnienie możecie zmierzyć po mojej śmierci, zwłaszcza że wolę te tradycyjne ciśnieniomierze, bez GPS.
Ostatnio zmieniony sob lut 17, 2024 3:54 pm przez Meduzola, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: LIST DO MORDERCÓW:
Bo jak mnie owego dnia bolała wątroba od grzybów leśnych (część maślaków była nie obrana, druga część obrany, kto wie dlaczego, nie wiem, skąd dwa różne gatunki w jednym lesie...) od Hendryczki, to ten hodujący w swoim ogródku przydomowym np. arnikę górską nieuk chciał mnie poczęstować herbatką z dziurawca (23.11.2023), którego ja akurat nie lubię, to biedaczka po moim odjeździe nie wypłukała szklanki, napiła się z niej wody czy czegoś tam i jak informował mnie J. tego dnia telefonicznie, na wieczór dostała ostrej wysypki na całym brzuchu.
Ostatnio zmieniony sob lut 17, 2024 4:22 pm przez Meduzola, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: LIST DO MORDERCÓW:
I w 2003/ 2004 (przed moim wyjazdem do Niemiec, gdzie byłam do 2012) wygoniono mnie z klubu "Piwnica" w Bełchatowie, gdzie odbywał się koncert zespołu "Kult"/ Kazika Staszewskiego. Powiedziano mi (Dorotka, która farbuje włosy na czarno jak przez lata jej dobra znajoma "spikjerka" Edyta), że stracę teraz wszystkie zęby, jeśli nie pójdę teraz do domu i się tu znów nie pojawię, a Kazik wtedy śpiewał tylko dla mnie, aż publiczność się rozstąpiła na obie strony. Moja mama kiedyś poroniła, nazwała go Kazikiem i pogrzebała nocą na cmentarzu katolickim. Ojciec tego dziecka to jakiś "organista". Był wtedy z nią jej brat Marek. Więc zacznij od Bacha... W rocznicę śmierci Marii Stuart. Tak to przygotowano mi powolna i bolesną śmierć, robiąc mi EEG i EKG na odległość, choć regularne egzekucje zawsze 13.10. ale nie przewidziano finału. To gdzie Perseusz, tato?
Re: LIST DO MORDERCÓW:
A to ja mam nie pamiętać, że w kwietniu 2022 w jednym z ulicznych koszy na ul. Kalinowej w Bełchatowie były część elektryczne z napisem "made in Jugoslavia", płyta DVD "Titanic", "Angielski ze słowikiem" i "Obóz językowo- sportowy w Wiśle"? Części te mój rzeczy mój usunął z mojego pokoju mój ojciec, gdy byłam w psychuszy kwiecień- październik 2022, to chamskie nasienie, które się przyspawało do zachodu, ale chyba już go nie chcą, albo i on czeka na mój zgon.
Re: LIST DO MORDERCÓW:
A to ja mam nie pamiętać, że w kwietniu 2022 w jednym z ulicznych koszy na ul. Kalinowej w Bełchatowie były część elektryczne z napisem "made in Jugoslavia", płyta DVD "Titanic", "Angielski ze słowikiem" i "Obóz językowo- sportowy w Wiśle"? Części te mój rzeczy mój usunął z mojego pokoju mój ojciec, gdy byłam w psychuszy kwiecień- październik 2022, to chamskie nasienie, które się przyspawało do zachodu, ale chyba już go nie chcą, albo i on czeka na mój zgon.
Re: LIST DO MORDERCÓW:
Według mamy byłabym Iwona, ale to ojciec dał mi imię "Małgorzata" (po persku "perła") mieszał w moim życiu, pozostając w cieniu, np. miałam się powąchać z synem jego funfla, poławiacza pereł (biologiczny ojciec), którego poznał byc może w Algierii, albo gdzieś niedaleko Konina, dlatego zostałam zapisana do przedszkola w wieku dwóch lat, choć babcia Zosia (mama mamy) była zainteresowana opieką nade mną. Dlatego tyle ludzi z mojego otoczenia, gdy miałam 15 lat pytało z ogromnym zaciekaweniem, dlaczego tak intensywnie czytałam "Sprzedane" i "Bez litości", chyba autorki Betty Mahmoody.
Ostatnio zmieniony sob lut 17, 2024 3:56 pm przez Meduzola, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: LIST DO MORDERCÓW:
Chciałabym kiedyś obejrzeć nagrania z Remizy Strażackiej z lat '80 czy też i '90 z Kurnosa II , jak byłam Śnieżynką, Gwiazdeczką, Czerwonym Kapturkiem, bo myślę, że one istnieją.
Ostatnio zmieniony sob lut 17, 2024 4:24 pm przez Meduzola, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: LIST DO MORDERCÓW:
Zachęcam do lajkowania tej piosenki, którą Autor by chciał całkowicie wyprzeć ze świadomości...
Ostatnio zmieniony sob lut 17, 2024 1:34 pm przez Meduzola, łącznie zmieniany 1 raz.