Czy skręcaliście długopisy za kase?
Moderator: moderatorzy
Czy skręcaliście długopisy za kase?
Gdzie można szukać takiej prace , żeby dorobić pare groszy do renty
- Piotrek007
- zaufany użytkownik
- Posty: 2957
- Rejestracja: wt paź 21, 2014 12:48 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Czy skręcaliście długopisy za kase?
Nie daj się nabrać na tego typu pracę.
"Nie mów mi jak mam żyć
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
- FreshEscape
- bywalec
- Posty: 1530
- Rejestracja: pn mar 23, 2020 11:07 am
- płeć: mężczyzna
Re: Czy skręcaliście długopisy za kase?
Nie wiem jak to jest ze skręcaniem długopisów. Ale kiedyś, pracowałem dla jednego sklepu internetowego z lampami. Chodzi tu dokładnie ze sklep z oświetleniem, wszelkiego rodzaju. Za obrabianie, i formatowanie zdjęć i umieszczanie ich na stronie sklepu. Wraz z opisem. Dawali 5gr od ogłoszenie. A spirala była taka, że gośc co w tym siedział. Brał 50 gr, Zgarnął człowieka za 15gr od ogłoszenia. Który ogarnał mnie. Który to co było w slepie internetowym, robiłem ja za 5gr. Tak że warto sie zastanowić...
Re: Czy skręcaliście długopisy za kase?
Ponoć najlepszym źródłem dochodu jest handel. Jest nawet takie powiedzenie, że lepsze deko handlu niż kg innej pracy. W sumie z tego co ludzie wypowiadają się najlepiej jest sprzedawać na OLX lub ewentualnie Allegro. Z tym że to drugie jest znacznie bardziej skomplikowane, są rachunki, marże i takie tam, na pewno trudniejsze do ogarnięcia. Na OLX jak ktoś sprzedaje wyłącznie po sąsiedzku, bez pakowania się w przesyłki OLX, to jest to bardzo proste i łatwe zajęcie dające wymierne zyski. Nie należy też pod żadnym pozorem zgadzać się na wysyłki za pobraniem.
I teraz tak trzeba mieć co sprzedawać. Najlepiej coś niepotrzebnego. A skąd wziąć coś niepotrzebnego? Na sam początek trzeba kupić coś niepotrzebnego i potem to już się samo potoczy. Hehe. A tak na poważnie to praktycznie każdy ma w domu zalegające niepotrzebne stare graty oraz inne rzeczy. Szczególnie ludzie tacy jak my mają dar chomikowania więc spiżarnia niepotrzebnych przedmiotów zazwyczaj jest pełna aż do samej góry. A to wszystko można bardzo łatwo przekuć w namacalny pieniądz. To co dla jednego jest starym zbędnym rupieciem dla kogo innego może być szczytem marzeń bo przykładowo ma sentyment do jakiegoś przedmiotu bo pamięta go z dzieciństwa. To tylko taki przykład. Sprzedawać można dosłownie wszystko i na wszystko prędzej czy później znajduje się klient, oczywiście pod warunkiem, że cena nie jest zbytnio wygórowana. Dodatkowo przy takim zajęciu dostrzeżemy spory potencjał terapeutyczny. Trzeba zgrabnie odpisać na zapytanie, albo odebrać telefon od potencjalnego kontrahenta. Słowem trzeba wejść w kontakt z drugim człowiekiem. Z początku może być to dosyć trudne i stresujące ale tak jak ze wszystkim, z czasem człowiek nabiera wprawy.
I teraz tak trzeba mieć co sprzedawać. Najlepiej coś niepotrzebnego. A skąd wziąć coś niepotrzebnego? Na sam początek trzeba kupić coś niepotrzebnego i potem to już się samo potoczy. Hehe. A tak na poważnie to praktycznie każdy ma w domu zalegające niepotrzebne stare graty oraz inne rzeczy. Szczególnie ludzie tacy jak my mają dar chomikowania więc spiżarnia niepotrzebnych przedmiotów zazwyczaj jest pełna aż do samej góry. A to wszystko można bardzo łatwo przekuć w namacalny pieniądz. To co dla jednego jest starym zbędnym rupieciem dla kogo innego może być szczytem marzeń bo przykładowo ma sentyment do jakiegoś przedmiotu bo pamięta go z dzieciństwa. To tylko taki przykład. Sprzedawać można dosłownie wszystko i na wszystko prędzej czy później znajduje się klient, oczywiście pod warunkiem, że cena nie jest zbytnio wygórowana. Dodatkowo przy takim zajęciu dostrzeżemy spory potencjał terapeutyczny. Trzeba zgrabnie odpisać na zapytanie, albo odebrać telefon od potencjalnego kontrahenta. Słowem trzeba wejść w kontakt z drugim człowiekiem. Z początku może być to dosyć trudne i stresujące ale tak jak ze wszystkim, z czasem człowiek nabiera wprawy.
- piotrs
- zaufany użytkownik
- Posty: 2229
- Rejestracja: sob paź 08, 2016 10:41 am
- Lokalizacja: Koronka Do Bożego Miłosierdzia
Re: Czy skręcaliście długopisy za kase?
szukaj sprzatać na poł etatu po południu
roznośić ulotki
czy może na 2-3 godziny wykładać w markecie towar
nic w necie bo to ściema
roznośić ulotki
czy może na 2-3 godziny wykładać w markecie towar
nic w necie bo to ściema
Re: Czy skręcaliście długopisy za kase?
Ale jeśli nie wysyłasz paczki pocztą albo kurierem, to musisz się spotkać z tym drugim człowiekiem, do domu go zaprosić, a jak da w łeb i okradnie, brr.Digital pisze: ↑wt lut 28, 2023 6:48 pm Ponoć najlepszym źródłem dochodu jest handel. Jest nawet takie powiedzenie, że lepsze deko handlu niż kg innej pracy. W sumie z tego co ludzie wypowiadają się najlepiej jest sprzedawać na OLX lub ewentualnie Allegro. Z tym że to drugie jest znacznie bardziej skomplikowane, są rachunki, marże i takie tam, na pewno trudniejsze do ogarnięcia. Na OLX jak ktoś sprzedaje wyłącznie po sąsiedzku, bez pakowania się w przesyłki OLX, to jest to bardzo proste i łatwe zajęcie dające wymierne zyski. Nie należy też pod żadnym pozorem zgadzać się na wysyłki za pobraniem.
I teraz tak trzeba mieć co sprzedawać. Najlepiej coś niepotrzebnego. A skąd wziąć coś niepotrzebnego? Na sam początek trzeba kupić coś niepotrzebnego i potem to już się samo potoczy. Hehe. A tak na poważnie to praktycznie każdy ma w domu zalegające niepotrzebne stare graty oraz inne rzeczy. Szczególnie ludzie tacy jak my mają dar chomikowania więc spiżarnia niepotrzebnych przedmiotów zazwyczaj jest pełna aż do samej góry. A to wszystko można bardzo łatwo przekuć w namacalny pieniądz. To co dla jednego jest starym zbędnym rupieciem dla kogo innego może być szczytem marzeń bo przykładowo ma sentyment do jakiegoś przedmiotu bo pamięta go z dzieciństwa. To tylko taki przykład. Sprzedawać można dosłownie wszystko i na wszystko prędzej czy później znajduje się klient, oczywiście pod warunkiem, że cena nie jest zbytnio wygórowana. Dodatkowo przy takim zajęciu dostrzeżemy spory potencjał terapeutyczny. Trzeba zgrabnie odpisać na zapytanie, albo odebrać telefon od potencjalnego kontrahenta. Słowem trzeba wejść w kontakt z drugim człowiekiem. Z początku może być to dosyć trudne i stresujące ale tak jak ze wszystkim, z czasem człowiek nabiera wprawy.
Mam mnóstwo niepotrzebnych książek myślałam o jakichś skupszopach, ale trzeba się nagimnastykować za tę parę złotych, odpowiednio zapakować, a a nuż te książki w przyszłości będą potrzebne, a te niepotrzebne niepotrzebne są na ogół też innym.
Oddałam sporo ciuchów do PCK i zamierzam jeszcze więcej, a książki i płyty oddałam na Jarmark Dominikański.
W grupach na fejsie sprzedają się głównie podręczniki psychologii, ale przeważnie trzeba wysyłać.
Re: Czy skręcaliście długopisy za kase?
Do domu nigdy nie wpuszczaj. Nigdy nie podawaj numeru mieszkania albo posesji - to podstawowe zasady. Tylko ewentualnie numer wcześniej i niech dzwoni jak dojedzie, podchodzisz podajesz sprzedajesz i cześć. Też nie wpadajmy w paranoję, że przez książkę lub dwie będzie ktoś w głowę tłukł. Jakbyś sprzedawała diamenty to co innego. Chociaż dzisiaj to już ciężko kogoś czymś zadziwić. Wystarczy spojrzeć jakie samochodu mają ludzie wokół i nikt im nie kradnie i po głowie nie wali. Zawsze warto skierować rozmowę z formularza na telefoniczną wtedy też od razu słychać z kim ma się do czynienia.
Grupy to raczej marna sprawa, to samo tyczy się skupów książek, płacą grosze albo wcale tylko kręcą nosem. Mam wrażenie, że książki przeżywają upadek. Mało kto czyta, jeśli już ludzie starsi, a oni zazwyczaj korzystają z bibliotek. Rozwojowi i rozsądni młodzi ludzie którzy czytają książki są w mniejszości i mają e-booki, dbają w ten sposób o środowisko i naszą planetę, sprzeciwiając się wycinaniu lasów deszczowych.
Grupy to raczej marna sprawa, to samo tyczy się skupów książek, płacą grosze albo wcale tylko kręcą nosem. Mam wrażenie, że książki przeżywają upadek. Mało kto czyta, jeśli już ludzie starsi, a oni zazwyczaj korzystają z bibliotek. Rozwojowi i rozsądni młodzi ludzie którzy czytają książki są w mniejszości i mają e-booki, dbają w ten sposób o środowisko i naszą planetę, sprzeciwiając się wycinaniu lasów deszczowych.
Re: Czy skręcaliście długopisy za kase?
Są zabójcy bezinteresowni, nie dla kasy:Digital pisze: ↑czw mar 02, 2023 10:30 pm Do domu nigdy nie wpuszczaj. Nigdy nie podawaj numeru mieszkania albo posesji - to podstawowe zasady. Tylko ewentualnie numer wcześniej i niech dzwoni jak dojedzie, podchodzisz podajesz sprzedajesz i cześć. Też nie wpadajmy w paranoję, że przez książkę lub dwie będzie ktoś w głowę tłukł. Jakbyś sprzedawała diamenty to co innego. Chociaż dzisiaj to już ciężko kogoś czymś zadziwić. Wystarczy spojrzeć jakie samochodu mają ludzie wokół i nikt im nie kradnie i po głowie nie wali. Zawsze warto skierować rozmowę z formularza na telefoniczną wtedy też od razu słychać z kim ma się do czynienia.
Grupy to raczej marna sprawa, to samo tyczy się skupów książek, płacą grosze albo wcale tylko kręcą nosem. Mam wrażenie, że książki przeżywają upadek. Mało kto czyta, jeśli już ludzie starsi, a oni zazwyczaj korzystają z bibliotek. Rozwojowi i rozsądni młodzi ludzie którzy czytają książki są w mniejszości i mają e-booki, dbają w ten sposób o środowisko i naszą planetę, sprzeciwiając się wycinaniu lasów deszczowych.
https://wiadomosci.wp.pl/warszawa/jerzy ... 263164545a
Nie mówiąc o bibliotekarzu od korepetycji co obciął głowę.
Masz rację z książkami, że chyba stały się niemodne. Jednak chyba skończy się na skupie, może chociaż się komuś te książki przydadzą. Trochę kupowałam w psychozie np podręczników dziennikarstwa.
Albo uznam książki za fakt dokonany, będę je tylko odkurzała i przenosiła z miejsca na miejsce a zajmę się czym innym niż sprzątaniem po sobie.
Re: Czy skręcaliście długopisy za kase?
Wynająć mieszkanie, a nie sprzedać książki
Mimo wszystko rejestrując się na OLX jest wymóg podania swoich danych które są weryfikowane. Mordercy tam raczej się nie gnieżdżą, tak obstawiam, wolą nie zostawiać śladów, a tym bardziej w internetach gdzie nic nigdy nie ginie. Możesz się czuć bezpieczna, chyba że są to nieuzasadnione lęki, to co innego.
Na OLX nie tylko sprzedawać warto. Można też tam kupować fajne rzeczy w atrakcyjnych cenach. Trzeba jednak uważać i nie kupować ze świeżych kont, przykładowo z tego roku. Najlepiej z takich co mają kilka lat, wtedy wiadomo, że nie oszuści bo dawno by mieli bana i konto zawieszone. Oczywiście także wyłącznie z odbiorem osobistym. Akurat kupiłem sobie na OLX Kindle Paperwite 4, w sumie kilka stów taniej niż jego oficjalna cena wynosi w sklepie. Sztuka nówka zafoliowana z fakturą z niemieckiego sklepu Amazon, a więc z pełną gwarancją.

Na OLX nie tylko sprzedawać warto. Można też tam kupować fajne rzeczy w atrakcyjnych cenach. Trzeba jednak uważać i nie kupować ze świeżych kont, przykładowo z tego roku. Najlepiej z takich co mają kilka lat, wtedy wiadomo, że nie oszuści bo dawno by mieli bana i konto zawieszone. Oczywiście także wyłącznie z odbiorem osobistym. Akurat kupiłem sobie na OLX Kindle Paperwite 4, w sumie kilka stów taniej niż jego oficjalna cena wynosi w sklepie. Sztuka nówka zafoliowana z fakturą z niemieckiego sklepu Amazon, a więc z pełną gwarancją.
Re: Czy skręcaliście długopisy za kase?
Gratuluję udanego zakupu, ja kupuję czasem na allegro, na olx jeszcze nie próbowałam.
Re: Czy skręcaliście długopisy za kase?
Oczywiście, Allegro to pierwsza liga jeśli chodzi o zakupy internetowe. Jednak na OLX również czasem można trafić prawdziwe perełki.
Re: Czy skręcaliście długopisy za kase?
Na olx spotkałem się z próbą wyłudzenia danych ale poza tym ok korzystam
- Piotrek007
- zaufany użytkownik
- Posty: 2957
- Rejestracja: wt paź 21, 2014 12:48 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Czy skręcaliście długopisy za kase?
Zarówno na Allegro jak i na Olx nie można zgadzać się na przeniesienie rozmowy poza platformę. Żadne WhatsAppy ani e-maile. Oszuści najczęściej o to proszą.
"Nie mów mi jak mam żyć
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
Re: Czy skręcaliście długopisy za kase?
A ja proponuje założyc sobie pay-pal.Kupuje przez to od kilku lat i nikt mnie nie oszukał.
Re: Czy skręcaliście długopisy za kase?
Najlepiej jak w miarę zdrowie pozawala to wrócić do normalnej pracy
Re: Czy skręcaliście długopisy za kase?
A wracając do tematu wątku chyba wprowadzono jakiś czas temu takie prawo, że można dorabiać sobie do określonej kwoty bez konieczności zakładania firmy? Drobne prace domowe, sprzedawanie rękodzieła itd.
- Piotrek007
- zaufany użytkownik
- Posty: 2957
- Rejestracja: wt paź 21, 2014 12:48 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Czy skręcaliście długopisy za kase?
Dokładnie tak jest ,ale zarobić można wtedy nie więcej niż połowę najniższej krajowej i trzeba prowadzić ewidencję np. sprzedaży i rozliczać przychody w rocznym zeznaniu podatkowym.
"Nie mów mi jak mam żyć
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
Re: Czy skręcaliście długopisy za kase?
Tak, właśnie, ja będę mogła dopiero za 5 lat.
https://poradnikbiznesu.pl/dzialalnosc- ... gIRKPD_BwE
https://poradnikbiznesu.pl/dzialalnosc- ... gIRKPD_BwE
Re: Czy skręcaliście długopisy za kase?
To się nazywa
NIEREJESTROWANA DZIAŁALNOŚĆ GOSPODARCZA
NIEREJESTROWANA DZIAŁALNOŚĆ GOSPODARCZA