Najlepsze cytaty z medycyny

[Bezpieczny]

Najlepsze cytaty z medycyny

Zaczynam:


"Badania w dziedzinie medycyny dokonały tak olbrzymiego postępu, że dziś - praktycznie biorąc - nikt już nie jest zdrowy."
Bertrand Russel
[/b]

[Bezpieczny]

"Nie ma ludzi zdrowych, są tylko niezdiagnozowani"

[Bardo]

Ten ostatni cytat o ile pamiętam dotyczył psychiatrii.
Jest w nim wiele ironicznej prawdy, wejście medycyny na obszar psychiki uczyniło wiele dobrego, ale doprowadziło też do wielu absurdów. Pojęcie zdrowia psychicznego to moim zdaniem mit, każda wada czy ułomność człowieka może zostać podciągnięta pod odpowiednią diagnozę, co często czyni więcej szkody niż pożytku.

[Bezpieczny]

Ten ostatni cytat o ile pamiętam dotyczył psychiatrii.

Nie wiem czy to dotyczyło psychiatrii. Usłyszałem to od chorego na cukrzycę, jak badałem sobie krew (na cukier właśnie).

[Pamal]

"Uroda nie jest wieczna"

przeczytane na forum, jakaś chora na PCO usłyszała to od lekarki.

[hvp2]

"Im późniejszy przyjazd tym pewniejsza diagnoza"

(...mawiają ponoć na Pogotowiu Ratunkowym)

[jeremi]

"Kiedy mówisz do Boga, modlisz się. Kiedy Bóg mówi do ciebie, cierpisz na schizofrenię?"
"Wyrażenie 'choroba psychiczna' to metafora używana zamiast faktów. Ludzi nazywamy chorymi fizycznie wtedy, gdy funkcjonowanie ich ciała nie odpowiada określonym normom anatomicznym i fizjologicznym. Podobnie, chorymi psychicznie nazywamy tych, których osobisty sposób bycia gwałci ustalone normy etyczne, polityczne i społeczne."

- Thomas Steven Szasz

"Nie akceptuję twierdzenia, że psychiatrzy są jedynymi ludźmi odpowiednimi do tego, by zajmować się sprawami zdrowia psychicznego."
- Fencher

[jeremi]

"Gdy coś nazwiemy, jesteśmy gotowi przyjąć, że to coś obiektywnie istnieje. Bywa, że psychiatra wpada w tę pułapkę. Mówi: trzeba to leczyć, bo to jest schizofrenia. A przecież obiektywnie nie istnieje schizofrenia czy anankastia – natręctwa, ale osoba, która jakoś się zachowuje i czegoś doświadcza."
- Bogdan de Barbaro

[zalew]

jest jak jest

[jeremi]

trochę długi cytat, ale interesujący.
nie mówię, że się z tym zgadzam.. stwierdzam jedynie, że to ciekawa teza.
no. uh..

"Niektórzy ludzie przekonują, że leki psychotropowe "leczące" (powstrzymujące) myślenie, emocje, czy zachowania nazywane chorobą psychiczną są dowodem na istnienie biologicznych przyczyn choroby psychicznej. Ten argument łatwo jest obalić. Przypuśćmy, że ktoś gra na fortepianie, a tobie się to nie podoba. Przypuśćmy, że zmusiłeś albo przekonaleś tego kogoś, aby zażył leku, który tak ciężko go porazi, że nie będzie już więcej mógł grać na fortepianie. Czy to jest dowód na to, że gra na fortepianie została spowodowana przez odstępstwo od norm biologicznych i że lekarstwo to wyleczyło?"

- Lawrence Stevens