normalnie nie miałem tego problemu na takim poziomie od kąd zacząłem brać leki. wydaje mi się że jak opowiem to psychiatrze to przepisze mi zalaste sfiwt i będą ją przyjmował nie o ustnie tylko rozpuszczał w szklance z zimną wodą jak i także przyjmuje depakine w "saszetce" .
wydaje mi się że moje przyśpieszenie myśli jest spowodowane brakiem odpowiedniej intelektulanej treści dla umysłu.
wcześniej niezależnie jakie leki brałem stan zdrwoia był const. w odniesieniu do objawów jakie opisałem teraz.
psychiatra to taka osoba która musi wymyślić ci schizofrenie bo nikt oprócz zbyszka czy nasha na nią nie choruje...

