4 dzień
Moderator: moderatorzy
- thelastSAMURAJ
- bywalec
- Posty: 76
- Rejestracja: pn sty 22, 2007 4:58 pm
- Lokalizacja: tarnów
4 dzień
wiec tak juz czwarty dzień nie wychodze z domu boje sie otoczenia ludzi saiadów znajomych nie potrafie nie zwracac uwagi na wszytko co sie wokół dzieje i kompletnie tego nie rozumie dziwi mnie ooczenie ludzie a przecierz dawniej tak nie było cieszył mnie kazdy dzeien i nie zwracałem uwagi na ludzi i otoczenie mam juz dosc raczej napewno popelnie samobujstwo niechce tego najbardziej chcialbym powrucic do dawnego ja ale czy to mozliwe chyba nie wiec jedyne wyjscie to samobujstwo nie potrafie tak zyc zreszta co to za zycie siedzenie w casnym pokoju z matka która cierpi patrzac na moja chorobe jak sie zabije to popłacze miesiac i zaponi bedzie jej lżęj bezemnie zreszta i tak wszyscy krzywo patrza i to nie urojenia ja to nie ja tylko zywy trup cialo zyje a muzg nie zero radosci emocij zycia calkowicie jestem poza zyciem społeczenstwem i brak zycia we mnie ta schizofrenia jest straszna jak mysle ze mam wyjsc z domu czego nie robie to jest to potworny stres i męka juz niemam sił byłem w szpitalu zazywalem ruzne leki nic nie pomaga czuje sie fatalnie jak wyzej napisałem nie wiem czemu tu pisze czuje taka potrzebe podzielenia sie bo kto mnie zrozumie jak nie wy co przezywacie podobnie samobujstwo najprawdopodobnije popełnie trując sie sprubuje załatwic cyjanek tak ciezko odchodzic ale nie potrafie zyc straciłem instynkt samozachowawczy radosc pioczucie bezpieczenstwa i chec do zycia po 7 miesiacach psychiatrów i szpitala stwierdzam ze mi nie pomoga dałbym wszystko zeby odzyskać zdrowie ale sa niestety choroby nieuleczalne jak ta moja miesza mi sie rzeczywistośc serialowa z z ta prawdziwa zreszta nie czuje tej prawdziwej no i nie wiem co to bedzie pzdrawiam was wszytkich trzymajcie sie to tyle chyba tak ciezko odchodzić
piszcie do mnie wszyscy na gg albo na meila pozdrawiam
Całkiem możliwe że twoje myśli samobujcze wywołują lekarstwa.Jakie bierzesz?Ja po wyjściu ze szpitala też miałem takie jazdy tylko że nie chciałem się truć tylko powiesić.Zarzywałem rispolept który właśnie takie myśli wywoływał ale po zmianie lekarstwa myśli samobujcze mineły.Teraz po 5 latach leczenia czuję się o wiele lepiej więc musisz uzbroić się w cierpliwość.Zresztą twoja matka bardzo by cierpiała z powodu twej śmierci.NIe możesz się załamywać.
a jakie sa twoje namiary?
Podaj gg lub maila.
- thelastSAMURAJ
- bywalec
- Posty: 76
- Rejestracja: pn sty 22, 2007 4:58 pm
- Lokalizacja: tarnów
numery
nr gg to 5685973 a meil kido1981@wp.pl
piszcie do mnie wszyscy na gg albo na meila pozdrawiam
Samuraj no co Ty , da rady jakoś zyć... Jak to mawiał Fryzjer jak zaczynają sie myśli s to trzeba kminić w inną stronę. Miałem podobne jazdy ale za każdym razem jak się zaczynaja pojawiać to myślę o czymś innym i podświadomie zmieniam temat w głowie. Lekko nie ma, ja równiez nie wierzyłem że będzie lepiej a tu niespodzianka ...