Mam problem z sąsiadką
Moderator: moderatorzy
Mam problem z sąsiadką
Mam problem z sąsiadką. kiedy wychodzę do kibla (bo w domu nie mam toalety) to sąsiadka myśli że ja idę do kibla żeby po drodze gapić się na jej dzieci. już nawet nie odwracam głowy w ich kierunku (żeby nie prowokować) a sąsiadka i tak mówi że zadzwoni na policję. i co ja mam zrobić?. nic nie zrobiłem a tu taka paranoja.
Re: Mam problem z sąsiadką
Nie rób nic. Nie przejmuj się.Ozee pisze:Mam problem z sąsiadką. kiedy wychodzę do kibla (bo w domu nie mam toalety) to sąsiadka myśli że ja idę do kibla żeby po drodze gapić się na jej dzieci. już nawet nie odwracam głowy w ich kierunku (żeby nie prowokować) a sąsiadka i tak mówi że zadzwoni na policję. i co ja mam zrobić?. nic nie zrobiłem a tu taka paranoja.
Policjanci potrafią rozpoznać wariata czy pieniacza.
Natomiast na wszelki wypadek wykasuj z kompa wszystkie zdjęcia porno,
zwłaszcza z pornografią dziecięcą,
i użyj następnie jakiegoś programu, który zamazuje zerami sektory na dysku.
Jednak jak nie masz zwyczaju wchodzić na strony porno, rozmaite czaty erotyczne itp.,
to naprawdę nie masz się czym przejmować.
Re: Mam problem z sąsiadką
Cześć
Nie mam pornografii na komputerze. ale co robi policja jak ktoś im mówi że ktoś patrzy na jego dzieci - ja nie patrze bo na nie nie lecę, ale sąsiadka nie wiedziała na co ja patrze z tej odległości.. a teraz staram się nawet nie odwrócić głowy w kierunku jej podwórka a i tak się czepia - mam na myśli to że mówi do męża że zadzwoni na policję.. czy jej gadanie że patrzę na jej dzieci może sprawdzić policję? mimo że nie patrze i właściwe nic nie robię.
Nie mam pornografii na komputerze. ale co robi policja jak ktoś im mówi że ktoś patrzy na jego dzieci - ja nie patrze bo na nie nie lecę, ale sąsiadka nie wiedziała na co ja patrze z tej odległości.. a teraz staram się nawet nie odwrócić głowy w kierunku jej podwórka a i tak się czepia - mam na myśli to że mówi do męża że zadzwoni na policję.. czy jej gadanie że patrzę na jej dzieci może sprawdzić policję? mimo że nie patrze i właściwe nic nie robię.
Re: Mam problem z sąsiadką
Postrasz szmatę, że doniesiesz na policję, do opieki, że znęca się nad dziećmi. Bo jak sądzę te dzieci są świadkiem tych pomówień kierowanych wobec ciebie, a to jest już wzbudzanie w nich zagrożenia, psychiczne znęcanie się nad nimi. I nie wiadomo, co z nimi robi w domu. Może się wywłoka odczepi od ciebie. Uciekając przed nią i jej produktami jak poparzony tylko lejesz wodę na młyn jej podłości.
Re: Mam problem z sąsiadką
Uważam dokładnie odwrotnie.Wspaniale pisze:Postrasz szmatę, że doniesiesz na policję, do opieki, że znęca się nad dziećmi. Bo jak sądzę te dzieci są świadkiem tych pomówień kierowanych wobec ciebie, a to jest już wzbudzanie w nich zagrożenia, psychiczne znęcanie się nad nimi. I nie wiadomo, co z nimi robi w domu. Może się wywłoka odczepi od ciebie. Uciekając przed nią i jej produktami jak poparzony tylko lejesz wodę na młyn jej podłości.
Przemoc rodzi przemoc. Atak prowokuje odwet.
Najprościej jest nie robić nic.
Totalnie sytuację zignorować.
Re: Mam problem z sąsiadką
Aż mu zatroskani menele i blokersi wpierdol sprawią, bo zbok co czyha na ich gówniaki? Nie wiesz, jaką siłę ma plotka, zwłaszcza w takich patologicznych środowiskach.
Re: Mam problem z sąsiadką
Często chodzisz do toalety? Co godzinę, co kilka godzin, kilka razy dziennie?
Ta sytuacja zdarza się za każdym razem?
Może sąsiadka ma problemy psychiatryczne. .. Tak się składa, że nikt z nas nie ma monopolu na paranoję.
Zazwyczaj ludzie mają ciekawsze zajęcia niż czatowanie na wypróżnienia sąsiadów.
Wspaniale, skąd wyciągasz wniosek, że to "patologiczne środowisko"?
Ta sytuacja zdarza się za każdym razem?
Może sąsiadka ma problemy psychiatryczne. .. Tak się składa, że nikt z nas nie ma monopolu na paranoję.
Zazwyczaj ludzie mają ciekawsze zajęcia niż czatowanie na wypróżnienia sąsiadów.
Wspaniale, skąd wyciągasz wniosek, że to "patologiczne środowisko"?
Re: Mam problem z sąsiadką
Z jej zachowania - śmierdzi na pięć kilometrów patologią.Gehenna pisze:Wspaniale, skąd wyciągasz wniosek, że to "patologiczne środowisko"?
Re: Mam problem z sąsiadką
Jak przeczytalem posta hvp2 o tej pornografii dzieciecej, to sobie pomyslalem co ten tu pisze. No ale ma racje, jakby policja znalazla na kompie takie materialy to koniec. No ale z drugiej strony ktos, kogo interesuje taki rodzaj pornografii musi byc niezlym szajbusem i takiego bym nie zalowal.
Kobiety potrafia byc upierdliwe i niesamowicie zawistne. Facet z facetem najczesciej sie jakos dogada, ewentualnie wezma sie za kolnierze a potem pojda na piwo. Z babami jest znacznie gorzej. Moze z jej mezem pogadac i opisac sprawe jak jest facet normalny to cos to moze dac.
Kobiety potrafia byc upierdliwe i niesamowicie zawistne. Facet z facetem najczesciej sie jakos dogada, ewentualnie wezma sie za kolnierze a potem pojda na piwo. Z babami jest znacznie gorzej. Moze z jej mezem pogadac i opisac sprawe jak jest facet normalny to cos to moze dac.
"Jak podajesz najlepszemu przyjacielowi nóż, to zawsze trzymając za ostrze, rękojeścią w jego stronę i drugą ręką blokując możliwość zadania przez niego ciosu prosto w serce."
Re: Mam problem z sąsiadką
Kobiety mają naturalną skłonność do manipulacji, prowadzą wielopoziomowe gry. To kobieta decyduje o wszystkim.
- Słonecznik1
- bywalec
- Posty: 7105
- Rejestracja: czw sie 16, 2012 9:13 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Mam problem z sąsiadką
arom co ty gadasz
Re: Mam problem z sąsiadką
Kobiety to plotkary. Historia o pedofilu z sąsiedztwa, który dobiera się do jej własnych dzieci, byłaby samograjem wśród sąsiadek.
Oczywiście wszystkie lamentowałyby, że one też zostaną zgwałcone.
Oczywiście wszystkie lamentowałyby, że one też zostaną zgwałcone.
Re: Mam problem z sąsiadką
Ludzie w ogólności to plotkarze, nie tylko kobiety. Tak się składa, że pracuję w męskim środowisku - na cały oddział firmy w moim mieście jestem jedyną kobietą. I co? Oddział karmi się plotkami, a jakieś pojeba... międzyludzkie gierki są na porządku dziennym.
Re: Mam problem z sąsiadką
Nienawidzę tego.Ćma pisze:Oddział karmi się plotkami, a jakieś pojeba... międzyludzkie gierki są na porządku dziennym.
Wystarczą dwie osoby, by ci obrobić dupę nawet jeśli ciebie nie znają.
Najgorzej jak znają i nie wchodzisz w te ich gierki, wtedy stajesz się celem.
W kupie są mocni, pojedynczo maleją, a wyjęci z miejscowego kurwidołka
są tyci.
Re: Mam problem z sąsiadką
co 2 godziny. ja piję dużo wody mineralnej, zwłaszcza teraz jest ciepło na dworzeGehenna pisze:Często chodzisz do toalety? Co godzinę, co kilka godzin, kilka razy dziennie?
Ta sytuacja zdarza się za każdym razem?
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 1617
- Rejestracja: pt paź 17, 2008 11:11 am
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Mielec (podkarpacie)
- Kontakt:
Re: Mam problem z sąsiadką
Sąsiadka zapewne wie, że policja ją wyśmieje i dlatego tylko straszy.
Ale skoro tak pyskuje to jej odp.;
Tak więc problem jak dla mnie jest błahy.
Czy sąsiadka wie, że jesteś chory na schizo...?
Ale skoro tak pyskuje to jej odp.;
albo-Nie strasz bo się zesrasz!
Jeśli jednak by zadzwoniła to wątpię aby policja przyjechała a nawet jeśli przyjedzie to NIC Ci nie zrobią bo nie mogą.-Strach się bać!
Tak więc problem jak dla mnie jest błahy.
Czy sąsiadka wie, że jesteś chory na schizo...?
Re: Mam problem z sąsiadką
Ja bym podbil do tego jej meza a jakby sie okazalo ze to pantoflarz i nie potrafi jej doprowadzic do porzadku i ta baba by pyskowala to bym podszedl i na poczatek z liscia jej dal na uspokojenie.
"Jak podajesz najlepszemu przyjacielowi nóż, to zawsze trzymając za ostrze, rękojeścią w jego stronę i drugą ręką blokując możliwość zadania przez niego ciosu prosto w serce."
Re: Mam problem z sąsiadką
Uważam, że należałoby porozmawiać z kimś z rodziny sąsiadki. Być może tamta ma paranoję, może jej zachowania nie są złośliwością ale wynikiem choroby/zaburzeń.
Ilu z Was pisze na forum teksty typu " sąsiedzi mnie podglądają/obmawiają" itp? Dla samych siebie oczekuje się zrozumienia i życzliwości. A dla innych...
Ilu z Was pisze na forum teksty typu " sąsiedzi mnie podglądają/obmawiają" itp? Dla samych siebie oczekuje się zrozumienia i życzliwości. A dla innych...
-Nie strasz bo się zesrasz! albo -Strach się bać!
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 1617
- Rejestracja: pt paź 17, 2008 11:11 am
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Mielec (podkarpacie)
- Kontakt:
Re: Mam problem z sąsiadką
Mi raczej nikt by nie okazywał zrozumienia czy życzliwości jakbym go fałszywie oskarżał
Re: Mam problem z sąsiadką
Mnie nikt, więc i ja nikomu? Tak to ma działać?