Powiedzcie jak wytrwać ?
Moderator: moderatorzy
Powiedzcie jak wytrwać ?
Dzisiaj ojciec chciał wymienić tuner z drukarki i powiedział żebym ja to zrobił bo się znam
a ja się nie znam na tej drukarce, tylko parę razy coś drukowałem na niej i tyle.. to powiedział "to spierdalaj" i potem się zaczęło. przez pól godziny na mnie wrzeszczał schodząc nawet na temat tego o oglądam w telewizji
właściwe wszystko co wglądam zastało skrytykowane. potem ojciec powiedział żebym sobie zabrał telewizor do swojego pokoju.. który to już raz, się zarzekał że nie będzie tych "polityków oszustów" oglądał a potem jak zwykle włączy Teleexpress, Fakty i fakty24
jak byłem nastolatkiem to ojciec popchnął mnie na szybę w drzwiach i Jeszce pozwiedzał "widzisz skurwysynu teraz przez ciebie będę musiał wymienić szybę" a kiedy byłem nastolatkiem byłem regularnie bity. Miałem stresujące dzieciństwo i jeszcze przed ukończeniem podstawówki miałem duszności w klatce piersiowej. a ja coś mi się nie podoba to kręcę głową i ojciec mówi wtedy "co już kręci głową,co ?!!!" nawet tego nie wolno. Psycholożka która robiła mi diagnostyce powiedziała że biorąc pod uwagę w jakich warunkach dorastałem, nie dziwi się tej diagnozie. (zaburzenie osobowości i schizofrenia). Zwykle wytrzymuję ale po dzisiejszej kłótni kłuje mnie w klatce piersiowej. Normalnie to był zapalił szluga ale rzuciłem i nie mogę do tego wracać
Powiedzcie jak wytrwać w tej rodzinie?
a ja się nie znam na tej drukarce, tylko parę razy coś drukowałem na niej i tyle.. to powiedział "to spierdalaj" i potem się zaczęło. przez pól godziny na mnie wrzeszczał schodząc nawet na temat tego o oglądam w telewizji
właściwe wszystko co wglądam zastało skrytykowane. potem ojciec powiedział żebym sobie zabrał telewizor do swojego pokoju.. który to już raz, się zarzekał że nie będzie tych "polityków oszustów" oglądał a potem jak zwykle włączy Teleexpress, Fakty i fakty24
jak byłem nastolatkiem to ojciec popchnął mnie na szybę w drzwiach i Jeszce pozwiedzał "widzisz skurwysynu teraz przez ciebie będę musiał wymienić szybę" a kiedy byłem nastolatkiem byłem regularnie bity. Miałem stresujące dzieciństwo i jeszcze przed ukończeniem podstawówki miałem duszności w klatce piersiowej. a ja coś mi się nie podoba to kręcę głową i ojciec mówi wtedy "co już kręci głową,co ?!!!" nawet tego nie wolno. Psycholożka która robiła mi diagnostyce powiedziała że biorąc pod uwagę w jakich warunkach dorastałem, nie dziwi się tej diagnozie. (zaburzenie osobowości i schizofrenia). Zwykle wytrzymuję ale po dzisiejszej kłótni kłuje mnie w klatce piersiowej. Normalnie to był zapalił szluga ale rzuciłem i nie mogę do tego wracać
Powiedzcie jak wytrwać w tej rodzinie?
Ostatnio zmieniony śr maja 18, 2016 3:05 pm przez Cynamon, łącznie zmieniany 1 raz.
- Erika_Kohut
- zaufany użytkownik
- Posty: 830
- Rejestracja: sob paź 04, 2014 6:14 pm
- Status: Trójca
- Gadu-Gadu: 48512284
Re: Powiedzcie jak wytrwać ?
Nie pal. Wspolczuje Ci... co teraz czujesz po tym co sie stalo?
U mnie tez tak bywalo. Jakos wyrobilam sobie w trakcie zaburzenie schizotypowe. Na zewnatrz nic nie bylo widac, a przezywalam w glowie. Nie moglam tez nigdzie uciec ani sie przeciwstawic. Wiec po prostu zylam swoim zyciem wewnetrznym. To zawsze jakies wyjscie... teraz dopiero tam nie mieszkam, ale potrzebuje duzo czasu na poprawe...
U mnie tez tak bywalo. Jakos wyrobilam sobie w trakcie zaburzenie schizotypowe. Na zewnatrz nic nie bylo widac, a przezywalam w glowie. Nie moglam tez nigdzie uciec ani sie przeciwstawic. Wiec po prostu zylam swoim zyciem wewnetrznym. To zawsze jakies wyjscie... teraz dopiero tam nie mieszkam, ale potrzebuje duzo czasu na poprawe...
Milosc to iluzja
Re: Powiedzcie jak wytrwać ?
Jak najmniej przebywać w domu (najlepiej tylko noce), a docelowo jak najszybciej się wyprowadzić.Cynamon pisze:Zwykle wytrzymuję ale po dzisiejszej kłótni kłuje mnie w klatce piersiowej. Normalnie to był zapalił szluga ale rzuciłem i nie mogę do tego wracać[...]
Powiedzcie jak wytrwać w tej rodzinie?
Idź do internisty i opowiedz o tych kłuciach w klatce piersiowej po awanturze.
Ogólnie to bardzo Ci współczuję!!!
Re: Powiedzcie jak wytrwać ?
.. co teraz czujesz po tym co sie stalo?
dalej trochę kłuje mnie w klatce i czuje się tak jakby cała pozytywna energia ze mnie wyszła, czuję się osłabiony, smutny.
a docelowo jak najszybciej się wyprowadzić.
ale boję się opuszczać dom i mam za małą rentę żeby być samowystarczalnym.
Po za tym mam średnio raz w tygodniu napad niepokoju. w nowym sąsiedztwie od razu by to zauważyli i miałbym łatkę, tak jak w obecnym sąsiedztwie.
Miło wspominam psycholożkę z jednego oddziału - była dla mnie lepsza niż ktokolwiek na tm świecie. Próbowałem się tam dostać drugi teraz ale ordynatorka mnie nie przyjęła.
dalej trochę kłuje mnie w klatce i czuje się tak jakby cała pozytywna energia ze mnie wyszła, czuję się osłabiony, smutny.
a docelowo jak najszybciej się wyprowadzić.
ale boję się opuszczać dom i mam za małą rentę żeby być samowystarczalnym.
Po za tym mam średnio raz w tygodniu napad niepokoju. w nowym sąsiedztwie od razu by to zauważyli i miałbym łatkę, tak jak w obecnym sąsiedztwie.
Miło wspominam psycholożkę z jednego oddziału - była dla mnie lepsza niż ktokolwiek na tm świecie. Próbowałem się tam dostać drugi teraz ale ordynatorka mnie nie przyjęła.
Re: Powiedzcie jak wytrwać ?
Czyli praktycznie sprawę ujmując tkwisz w pułapce.
No to musisz się z tej pułapki jakoś wydostać, bo jak nie to ta pułapka Cię zwyczajnie wykończy (brak remisji schizofrenii + schorzenia psychosomatyczne).
Jakoś stopniowo wychodź z domu, coraz dalej i na coraz dłużej, zaryzykuj znalezienie sobie jakiejś pracy.
Jak będziesz miał pracę to może będzie Cię stać na wynajęcie jakiegoś skromnego niezależnego lokum.
A jak będzie w nowym sąsiedztwie to nie jesteś w stanie z góry przewidzieć. Może będzie lepiej, np. dlatego że w międzyczasie Ty się zmienisz.
A jak ten pomysł/plan wydaje Ci się zbyt ambitny, to możesz też iść na WTZ lub do ŚDS. Wtedy będziesz kilka godzin dziennie poza domem w przyjaznej, bezpiecznej atmosferze i znajdziesz tam specjalistów, którzy pomogą Ci bardziej fachowo. Z moich obserwacji w środowisku pacjentów wynika, że ludzie kurczowo się trzymają ŚDS-ów oraz WTZ-ów. Wolą to od siedzenia w domu!
No to musisz się z tej pułapki jakoś wydostać, bo jak nie to ta pułapka Cię zwyczajnie wykończy (brak remisji schizofrenii + schorzenia psychosomatyczne).
Jakoś stopniowo wychodź z domu, coraz dalej i na coraz dłużej, zaryzykuj znalezienie sobie jakiejś pracy.
Jak będziesz miał pracę to może będzie Cię stać na wynajęcie jakiegoś skromnego niezależnego lokum.
A jak będzie w nowym sąsiedztwie to nie jesteś w stanie z góry przewidzieć. Może będzie lepiej, np. dlatego że w międzyczasie Ty się zmienisz.
A jak ten pomysł/plan wydaje Ci się zbyt ambitny, to możesz też iść na WTZ lub do ŚDS. Wtedy będziesz kilka godzin dziennie poza domem w przyjaznej, bezpiecznej atmosferze i znajdziesz tam specjalistów, którzy pomogą Ci bardziej fachowo. Z moich obserwacji w środowisku pacjentów wynika, że ludzie kurczowo się trzymają ŚDS-ów oraz WTZ-ów. Wolą to od siedzenia w domu!
- Erika_Kohut
- zaufany użytkownik
- Posty: 830
- Rejestracja: sob paź 04, 2014 6:14 pm
- Status: Trójca
- Gadu-Gadu: 48512284
Re: Powiedzcie jak wytrwać ?
Wlasnie, pomysl o zmianie na lepsze... tez tkwilam w pulapce az dostalam psychozy. Stracilam wiele llat.
Milosc to iluzja
Re: Powiedzcie jak wytrwać ?
te WTZy lub do ŚDSy są chyba dla osób upośledzonych ?? ja chodziłem do czegoś podobnego ale dla bardziej sprawnych ludzi ale wyprowadziłem się z miasta gdzie był ten ośrodek
teraz mieszkam jakieś 80 km od tego miasta
Erika: a jak teraz wygląda Twoje życie?
teraz mieszkam jakieś 80 km od tego miasta
Erika: a jak teraz wygląda Twoje życie?
- Erika_Kohut
- zaufany użytkownik
- Posty: 830
- Rejestracja: sob paź 04, 2014 6:14 pm
- Status: Trójca
- Gadu-Gadu: 48512284
Re: Powiedzcie jak wytrwać ?
Ja teraz nie biore lekow, probuje i mieszkam z chlopakiem w innym wiekszym miescie. I byloby ok gdyby nie chaos w glowie i myslach. Raczej jest dobrze, tyle ze u mnie chyba nigdy nie bedzie tak jakbym chciala. Moze bedzie dobrze. W kazdym razie ktos uwolnil moja obrecz, ktora sciskala dusze. Teraz czuje wiecej emocji. Uwolnionych.
Ja teraz nic nie robie tylko siedze sama w domu. Ale lepsze to niz ten chaos co byl w domu i w szpitalach. Czekam na stabilizacje, biore suplementy i utrzymuje sama sobie diete, jest ok juz. Sprzatam, czytam, jak mi zle to leze. Zyje.
Z rodzina kontakt raczej formalny.
Ja teraz nic nie robie tylko siedze sama w domu. Ale lepsze to niz ten chaos co byl w domu i w szpitalach. Czekam na stabilizacje, biore suplementy i utrzymuje sama sobie diete, jest ok juz. Sprzatam, czytam, jak mi zle to leze. Zyje.
Z rodzina kontakt raczej formalny.
Milosc to iluzja
Re: Powiedzcie jak wytrwać ?
Gratuluję remisji i tego że masz chłopaka
ja na jednym z oddziałów zaproponowałem związek koleżance z oddziału. Mój lekarz o tym wie i mówi mi że jeszcze nie jestem na to gotowy (mimo że przekroczyłem 30stkę) chodzi o moje podejście bo ja się bardzo szybko zakochuję
ja na jednym z oddziałów zaproponowałem związek koleżance z oddziału. Mój lekarz o tym wie i mówi mi że jeszcze nie jestem na to gotowy (mimo że przekroczyłem 30stkę) chodzi o moje podejście bo ja się bardzo szybko zakochuję
Ostatnio zmieniony śr maja 18, 2016 4:48 pm przez Cynamon, łącznie zmieniany 1 raz.
- Erika_Kohut
- zaufany użytkownik
- Posty: 830
- Rejestracja: sob paź 04, 2014 6:14 pm
- Status: Trójca
- Gadu-Gadu: 48512284
Re: Powiedzcie jak wytrwać ?
Rozumiem. Tez tak czasem mam. Nie wiem czemu. Mimo, ze jestem juz piec lat z chlopakiem. To jak mam bardziej odlecony nastroj to roznie to bywa...
A od rodzicow warto sie uwolnic. Skoro powoduja, ze czujesz sie zle...
A od rodzicow warto sie uwolnic. Skoro powoduja, ze czujesz sie zle...
Milosc to iluzja
Re: Powiedzcie jak wytrwać ?
@Cynamon!
A może mógłbyś się zacząć starać o przyznanie miejsca w hostelu?
Hostele to są takie mieszkania zbiorowe, w których osoby chore psychicznie mogą mieszkać przez kilka lat, aby nauczyły się żyć z daleka od rodziców i się usamodzielniły. W takim hostelu możesz poznać jakieś osoby, z którymi mógłbyś kiedyś wynająć mieszkanie na spółkę. Wtedy koszty takiego mieszkania rozłożyłyby się na kilka osób, więc dla Ciebie byłyby mniejsze.
Pogadaj o takim hostelu ze swoim psychiatrą lub z pracownikiem socjalnym w miejscu, gdzie się leczysz psychiatrycznie.
A może mógłbyś się zacząć starać o przyznanie miejsca w hostelu?
Hostele to są takie mieszkania zbiorowe, w których osoby chore psychicznie mogą mieszkać przez kilka lat, aby nauczyły się żyć z daleka od rodziców i się usamodzielniły. W takim hostelu możesz poznać jakieś osoby, z którymi mógłbyś kiedyś wynająć mieszkanie na spółkę. Wtedy koszty takiego mieszkania rozłożyłyby się na kilka osób, więc dla Ciebie byłyby mniejsze.
Pogadaj o takim hostelu ze swoim psychiatrą lub z pracownikiem socjalnym w miejscu, gdzie się leczysz psychiatrycznie.
Re: Powiedzcie jak wytrwać ?
szczerze? nie wiem czym sie przejmujesz po mnie ojcice ciągle ryczy, choc nie mieszkam z nim no ale gdyby nie to to nic bym np w domu nie posprzątał ale teraz tez sie wkur..iłem i powiedziałem mu zeby odemnie sie odpierolił i ma do mnie nie przyjezdzac, a kiedys jak mnie wyrzucał z domu to nie mam pojęcia ile razy spałem na ławce przed blokiem(oczywiscie jak było lato) albo na siłce w piwnicy u kumpla no albo jakis kumpel mnie przygarnął a jak sie z nim biłem to niekiedy miałem oczy przez kilka tygodni podbite
Re: Powiedzcie jak wytrwać ?
wiem wiem patologia
No tylko ojcic jest abstynentem, teraz mówi ze to ja własnie wprowadzałem patologie. Moze i jest w tym troche prawdy bo byłem bardzo agresywny kiedys a jak sie nacpałem i wypiłem to dopiero a ojciec był dobrym męzem całe zycie pracował na kopalni mama tez była zapracowana, no ale ja bym inaczej postepował po prostu bym nie bił bym sie z synem tylko go od razu na leczenie oddał czy to psychiatryczne czy odwykowe. Kiedys dziadek z mamą chciał mnie oddac na przymusowe leczenie odwykowe no tylko nic z tego nie wyszło juz nie pamietam czemu chyba sie przestraszyłem i jakis czas nie piłem i cpałem no i ojciec potem powiedział dziadkowi ze ma sie nie wtrącac w moje wychowanie a jak by wtedy oddali mnie na leczenie to by wczesniej wykryli u mnie schize czy psychoze po alko i dragch i bym moze nie musiał sie tyle wycierpiec no ale co zrobie? zycie
No tylko ojcic jest abstynentem, teraz mówi ze to ja własnie wprowadzałem patologie. Moze i jest w tym troche prawdy bo byłem bardzo agresywny kiedys a jak sie nacpałem i wypiłem to dopiero a ojciec był dobrym męzem całe zycie pracował na kopalni mama tez była zapracowana, no ale ja bym inaczej postepował po prostu bym nie bił bym sie z synem tylko go od razu na leczenie oddał czy to psychiatryczne czy odwykowe. Kiedys dziadek z mamą chciał mnie oddac na przymusowe leczenie odwykowe no tylko nic z tego nie wyszło juz nie pamietam czemu chyba sie przestraszyłem i jakis czas nie piłem i cpałem no i ojciec potem powiedział dziadkowi ze ma sie nie wtrącac w moje wychowanie a jak by wtedy oddali mnie na leczenie to by wczesniej wykryli u mnie schize czy psychoze po alko i dragch i bym moze nie musiał sie tyle wycierpiec no ale co zrobie? zycie
Re: Powiedzcie jak wytrwać ?
Udaj się do kogoś, kto Ci rzeczywiście pomoże...Komu będziesz mógł zaufać.
Fotograf jestem i dobrze mi z tym! 

- Chłopiec Papuśny
- zaufany użytkownik
- Posty: 2131
- Rejestracja: pn kwie 18, 2016 10:36 am
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 46660127
- Lokalizacja: Kiełczów
Re: Powiedzcie jak wytrwać ?
Twój ojciec jest temu winien. Cała patologia to wina jego niedojrzałego podejścia do wychowania. Jego picie to zwyczajny alkoholik. Alkoholik to ma do siebie, że obarcza winą wszystkich dookoła, a on nie jest winny. Trudno komunikować się z taką osobą.
Re: Powiedzcie jak wytrwać ?
a możecie mi powiedzieć jak jest w hostelach ile to kosztuje, jaka jest atmosfera i jak zrobić żeby być w hostelu z chorymi? (zdrowych unikam) tylko z takimi podleczonymi, bo na oddziale ogólno psychiatrycznym ukradziono mi pieniące, papierosy i jedzenie.
Re: Powiedzcie jak wytrwać ?
Na razie wiem tylko tyle, że tam przebywają osoby podleczone, tzn. ani ciężko chore, ani też zdrowe (bo i skąd). Atmosfera zależy na pewno od ludzi, jacy tam akurat przebywają. Na pewno jest się pod opieką psychologa cały czas. Jest chyba wspólne przygotowywanie posiłków. Zakaz spożywania alkoholu i współżycia płciowego na terenie obiektu. Jest obowiązek pracy, nauki lub uczestnictwa w terapii.Cynamon pisze:a możecie mi powiedzieć jak jest w hostelach ile to kosztuje, jaka jest atmosfera i jak zrobić żeby być w hostelu z chorymi? (zdrowych unikam) tylko z takimi podleczonymi, bo na oddziale ogólno psychiatrycznym ukradziono mi pieniące, papierosy i jedzenie.
Jeśli chodzi o odpłatność to prawie na pewno trzeba się dorzucać do kosztów żywności. Czy poza tym jest jeszcze jakaś odpłatność dodatkowa to nie wiem. Ażeby się "załapać" na hostel trzeba być zameldowanym na pobyt w danym regionie. Do zamieszkania w hostelu kwalifikuje w pierwszym etapie zespół terapeutyczny, który zajmuje się danym pacjentem, a w kolejnym etapie MOPS (chyba MOPS).
Jak chcesz wiedzieć więcej to skorzystaj z googla, np. wpisując frazę "hostel psychiatryczny".