obgadujący mnie sąsiedzi

Moderator: moderatorzy

Awatar użytkownika
Cynamon
zaufany użytkownik
Posty: 1811
Rejestracja: wt kwie 07, 2015 1:22 pm
płeć: mężczyzna

obgadujący mnie sąsiedzi

Post autor: Cynamon »

musiałem usunąć ten post
Ostatnio zmieniony ndz cze 14, 2020 5:58 pm przez Cynamon, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Wspaniale
zaufany użytkownik
Posty: 5581
Rejestracja: pt paź 26, 2012 6:59 pm

Re: obgadujący mnie sąsiedzi

Post autor: Wspaniale »

Nie mam pojęcia, ale z chęcią bym poznał skuteczne
metody na to, by mieć ich i wszystko inne głęboko.
Awatar użytkownika
Piotrek007
zaufany użytkownik
Posty: 2957
Rejestracja: wt paź 21, 2014 12:48 pm
płeć: mężczyzna

Re: obgadujący mnie sąsiedzi

Post autor: Piotrek007 »

.
Ostatnio zmieniony wt wrz 06, 2016 12:28 pm przez Piotrek007, łącznie zmieniany 1 raz.
"Nie mów mi jak mam żyć
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
Awatar użytkownika
Cynamon
zaufany użytkownik
Posty: 1811
Rejestracja: wt kwie 07, 2015 1:22 pm
płeć: mężczyzna

Re: obgadujący mnie sąsiedzi

Post autor: Cynamon »

musiałem usunąć ten post
Ostatnio zmieniony ndz cze 14, 2020 5:58 pm przez Cynamon, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Chłopiec Papuśny
zaufany użytkownik
Posty: 2131
Rejestracja: pn kwie 18, 2016 10:36 am
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 46660127
Lokalizacja: Kiełczów

Re: obgadujący mnie sąsiedzi

Post autor: Chłopiec Papuśny »

Też tak miałem. Ktoś na oddziale szepnął, że jestem niby pedo.... Weź tu się tłumacz 30-stce pacjentów. Szczególnie, że oddział najcięższy i jeszcze z kryminału ludzie na leczeniu. Potem miałem jazdy z innymi pacjentami, nachodzenie, straszenie etc. Prejebane masz stary.
Ostatnio zmieniony pt maja 13, 2016 11:47 am przez Chłopiec Papuśny, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Chłopiec Papuśny
zaufany użytkownik
Posty: 2131
Rejestracja: pn kwie 18, 2016 10:36 am
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 46660127
Lokalizacja: Kiełczów

Re: obgadujący mnie sąsiedzi

Post autor: Chłopiec Papuśny »

Cynamon pisze:Dzięki za komentarze
biorę leki od 2001 r
byłem 8 razu na oddziałach ale dopiero ostatnio (w 2010 r )byłem na oddziale blisko mojej miejscowości
i tam pielęgniarz rozmawiał o mnie głośno i przy otwartych drzwiach do dyżurki i potem pacjenci to słyszeli i chodzili po korytarzu i to powtarzali
chyba ostatnio trafiła się osoba z mojego sąsiedztwa która była na oddziale i teraz (od 2010 r) sąsiedzi mówią o mnie to samo co pielęgniarz. co za brak profesjonalizmu. mam łatkę "pierdolniętego" w mojej okolicy - tak mnie nazywają
EDIT: ja też nie wychodzę z domu, no tylko po receptę i w realu nie mam przyjaciół... mam tylko Was
[youtube]Eu0jNxWb5JI[/youtube]
ODPOWIEDZ

Wróć do „nasze środowisko”