Predyspozycje do świadomego śnienia mogą mieć podłoże w budowie mózgu

[Unknown]

Metapoznanie to zdolność do
refleksji nad stanem własnego
umysłu, a także opisu swych
myśli. Czynnością o charakterze
metapoznawczym jest chociażby
ocena postępów w miarę
wykonywania zadania lub
planowanie nauki nowej
umiejętności. W dużym
uproszczeniu możemy
zdefiniować metapoznanie jako
myślenie o myśleniu, obejmujące
zarówno wiedzę o naszych
myślach, jak i ich regulację. Tę
zaawansowaną zdolność do
monitorowania i autorefleksji,
wyróżniającą człowieka na tle
innych gatunków, od dawna
wiązano ze świadomym śnieniem.
Niewielu z nas zastanawia się
regularnie, czy w danym
momencie śni; służące do tego
testy rzeczywistości, będące
powszechną metodą zwiększania
szans na doświadczenie snów
świadomych, to właśnie czynność
metapoznawcza.
Wykazano, że wzrost
metapoznawczego wglądu w
trakcie snu przejawia się
zwiększoną aktywnością
obszarów przedczołowych, która
zwykle ulega obniżeniu podczas
snu REM. W porównaniu do tej
fazy, w której procesy
krytycznego myślenia zostają
ograniczone, sen świadomy
cechuje zwiększony stopień
kontroli. Dotychczas nie zbadano
relacji pomiędzy
monitorowaniem myśli a snami
świadomymi przez pryzmat ich
mózgowego podłoża. Cel ten
udało się zrealizować dopiero
niedawno w badaniu, którego
wyniki opublikowano na łamach
The Journal of Neuroscience. To
krok w stronę zrozumienia, jak
budowa anatomiczna oraz
różnice indywidualne przekładają
się na zdolność do świadomego
śnienia.

...
W
innej z ubiegłorocznych publikacji
odnotowano z kolei, że
neuronalne korelaty świadomego
snu znacząco pokrywają się z
tymi regionami mózgu, których
funkcjonowanie jest
nieprawidłowe u pacjentów
zmagających się z zaburzeniami
psychotycznymi – cechuje ich
brak wglądu w swój
nieprawidłowy stan umysłu.
Rodzi to nadzieję na to, że
terapie oparte o wiedzę
dotyczącą metapoznania mogą
okazać się u nich skuteczne.

http://www.lucidologia.pl/2015/02/predy ... a.html?m=1

[Grażka73]

Może się mylę, ale po przeczytaniu tego tekstu odniosłam wrażenie że osoba cierpiąca na schizofrenię swoje nocne sny przenosi na jawę? I w efekcie nocne koszmary czy inne rzeczy mózg odczytuje w ciągu dnia. Coś jak halucynacje na jawie. Na pewno są to zaburzenia w neuronach.

[dziwolog999]

Moje spektrum psychotyczne zaczęło się od powtarzających się przez kilka lat dziwnych koszmarów sennych i przeniesienia tych koszmarów na jawę oraz quasiPTSD z objawami odnoszącymi się do koszmarów i regresem rozwoju emocjonalnego. W koszmarach tych czasem zyskiwałem świadomość śnienia, ale nie mogłem z własnej woli się obudzić, a moja percepcja "przetwarzała" to "śnienie" jako rzeczywiste zdarzenia z alternatywnej rzeczywistości z innymi prawami fizyki.
W paraliżach posennych czasem połowa mojego ciała była normalnie obudzona, a druga połowa doświadczała bodźców z "drugiej rzeczywistości" i mogłem wtedy otworzyć tylko jedno oko, oko obudzonej połowy ciała, drugiego oka nie mogłem otworzyć.

[Francesco]

To nie są żadne zaburzenia Grażka. Po prostu nasz układ odpornościowy i nasze neurony nie są tak zepsute jak wasze. My bardziej wszystko czujemy, każde drganie, falę i nawet myśl.. Ponieważ nasze organizmy są czułe, a wasze już dawno przestały czuć.
To samo alergie.. u alergików są alergie na owe szkodliwe substancje czy fale pseudotechnologii gdyż nasz układ odpornościowy jest czuły i wychwytuje zagrożenia. Za to wy kończycie z rakiem... i spokojnym umysłem. My za swoje spostrzeżenia jesteśmy brani za nienormalnych.

Dwa sny to w zasadzie nie są sny, to inna wyższa rzeczywistość która istnieje, dzięki której łączymy się z naszą przyszłością, przeszłością czy upomnieniem.. i myślami innych. Nie wszyscy maja te zdolności, bo mają stwardniałą szyszynkę. Trzy jest typ ludzi który produkuje więcej melatoniny - bramy do tamtych wymiarów. Podróży.. astralnych.

[Erika_Kohut]

Ciezko sie tak zyje. Ja nie potrafie odczytywac tych snow. A ciagna sie za mna caly czas w ciagu dnia.