strach przed ludzmi
Moderator: moderatorzy
strach przed ludzmi
próbowałem to zwalczyc,na wszelakie sposoby,to jest dziwne,niewiem czy sie boje ludzi czy otwartych przestrzeni moze obu,chce leku na to albo niewytrzymam i cos sobie zrobie.ten lęk budzi wemnie agresje przez to ze mam taki problem staje sie nie miły dla rodziny,potrafie byc wredny a niechce taki byc,czym ten lęk zwalczyc ?
A mi sie to podoba.Ja sie ludzi nie boję tylko mnie sie ludzi boją.Już na samym początku jak zacząłem się leczyć na nerwice natrectw uważali mnie za niebezpiecznegoi tak jest i teraz.nawet lumpy i okoliczni kryminaliśći do mnie nie podchodzą w nocy tak się mnie boją.jestem uwazany za najbardziej niebezpiecznego osobnika w moim miastecczku,Już nie jestem byle kim
teraz sie nie lecze wieć bójcie sie ludzie
bo nie znacie dnia ani godziny
pozdro




skorpion :0)
-
- bywalec
- Posty: 38
- Rejestracja: pt sty 12, 2007 9:05 pm
niechce isc do lekarza, i co mu powiem ?
ze zgłupiałem do reszty,mam tez wrazenie ze moze to byc spowodowane w jakims sensie niską samooceną :/,nie ma jakiegos leku na to ? opowiem wam przypadek kumpla,ogólnie te problemy wzeiły nam sie od dragów dokładnie od grzywów,on tez był pokręcony ( tak to w skócie sformułuje ) i kiedys wzioł jakiegos psychotropa przyszedł do mnie i zachowywał sie normalnie,cieszył sie,był rozmowny jak nigdy,nie poznawałem go,poprostu inny człowiek,więc istnieją leki które pomagają

fOG pisze:niechce isc do lekarza, i co mu powiem ?ze zgłupiałem do reszty,mam tez wrazenie ze moze to byc spowodowane w jakims sensie niską samooceną :/,nie ma jakiegos leku na to ? opowiem wam przypadek kumpla,ogólnie te problemy wzeiły nam sie od dragów dokładnie od grzywów,on tez był pokręcony ( tak to w skócie sformułuje ) i kiedys wzioł jakiegos psychotropa przyszedł do mnie i zachowywał sie normalnie,cieszył sie,był rozmowny jak nigdy,nie poznawałem go,poprostu inny człowiek,więc istnieją leki które pomagają
Idź do lekarza, jak radził ci Heniek, ale również do poradni leczenia uzależnień. i przestań brać. Mój syn był dwa razy w szpitalu psychiatrycznym , pierwszy raz stwierdzili że to po narkotykach. Wyszedł ze szpitala i trochę brał leki i czasem ćpał. Kolejny raz trafił do szpitala do Gniezna , był tam dwa miesiące, rozpoznanie ...Schizofrenia Paranoidalna! teraz leczenie może trwać latami. Jeśli chcesz tego to oczywiście bierz leki i ćpaj.
- marcelinka
- zaufany użytkownik
- Posty: 7964
- Rejestracja: czw sty 25, 2007 7:24 pm
- Kontakt:
też się boję
Ja też się zaczęlam bać, najgorsze jest to,że wyobrażam sobie rózne sytacje, których prawdopodobieństwo, że się spełnią jest praktycznie niemożliwe. Albo jak wychodzę gdzieś, to się oglądam na wszystkie strony czy aby ktoś za mną nie idzie. I tak jest od kilku dni, nie moge się powstrzymać, aby się nie obejrzeć. Tylko w domu czuję się w miarę dobrze, chociaż mam też takie coś, że jak dzwoni telefon domowy, albo mojej mamy komórka to od razu mi się włącza myślenie : To ktoś dzwoni i mówi o mnie, że coś zrobiłam źle, czy np. nie powiedziałam że muszę na nowo przyjmować leki. Ciężko mi jest z tym, ale nadal jestem w kropce i nie wiem co robić.
Każdy zachód jest zapowiedzią poranka, Uśmiechaj się codziennie bo warto, niezależnie od pory dnia 

nie biore juz nic i z tym sobie poradziłem ale z problemami na tle psychiki cięzko mi sie uporać,potrzebuje czegos uspokajającego zresztą sam niewiem,a co do lekarza niewiem gdzie sie zgłosic a poza tym mam obawy,wsumie ludzie mają gorsze problemy niewiem czy mam to bagatelizować,czy wszyscy tak mają,moje obawy polegają na dziwnym uczuciu gdy otaczają mnie nieznajome twarze,ja juz sam niewiem,gdzie są jakies poradnie w Katowicach ?