jest mnie coraz mniej
Moderator: moderatorzy
jest mnie coraz mniej
Pod wpływem brania Zyprexy a potem Zolafrenu sporo przytyłam.
Od 10 miesięcy pracuję nad tym żeby schudnąć. Są efekty - 15 kg mniej. Jednak do wagi sprzed choroby jeszcze sporo mi brakuje.
A jakie są wasze rezultaty walki z nadwagą???
Czy jest wśród was ktoś, komu udało się osiągnąć wagę z okresu zanim leki zrobiły swoje??
Od 10 miesięcy pracuję nad tym żeby schudnąć. Są efekty - 15 kg mniej. Jednak do wagi sprzed choroby jeszcze sporo mi brakuje.
A jakie są wasze rezultaty walki z nadwagą???
Czy jest wśród was ktoś, komu udało się osiągnąć wagę z okresu zanim leki zrobiły swoje??
Pytasz Demeter o mój sposób na nadwagę ... przede wszystkim zrezygnowałam z zasadniczej kolacji na rzecz owoców. Piję dużo wody mineralnej - w moim przypadku ogranicza to mój apetyt. Na codzień unikam słodyczy, chociaż co jakiś czas (mniej więcej raz na tydzień) nie odmawiam sobie żadnych słodkości, bo je po prostu uwielbiam.
Myślę że sporo pomogła mi również jazda na rowerze. Dopóki pozwalała na to pogoda jeździłam codziennie 20 km. Teraz mam przerwę. Kupiłam wprawdzie nawet rowerek stacjonarny, ale jakoś brakuje mi motywacji żeby jeździć ... zresztą to nie to samo co jazda w terenie, na świeżym powietrzu, a więc byle do wiosny.
Madzia.7,dzięki za gratulacje. Do uzyskania mojej wagi sprzed choroby jeszcze mi sporo mi brakuje ... niestety. Ale dalej walczę.
Myślę że sporo pomogła mi również jazda na rowerze. Dopóki pozwalała na to pogoda jeździłam codziennie 20 km. Teraz mam przerwę. Kupiłam wprawdzie nawet rowerek stacjonarny, ale jakoś brakuje mi motywacji żeby jeździć ... zresztą to nie to samo co jazda w terenie, na świeżym powietrzu, a więc byle do wiosny.
Madzia.7,dzięki za gratulacje. Do uzyskania mojej wagi sprzed choroby jeszcze mi sporo mi brakuje ... niestety. Ale dalej walczę.
Ja odchudzam się (ciągle
) rezygnując z pieczywa, ziemniakow, makaronow, ryżu, tłuszczu i słodyczy. Liczę kalorie, ale bez większej dokładności, po jakimś czasie mam rozeznanie ile i co. Dzienne zapotrzebowanie mojego organizmu (niestety nie "odnawiam się" w tak szybkim tempie co kiedyś) na podtrzymanie funkcjonowania to 1500 kcal, osoby ode mnie młodsze potrzebują ich dużo więcej - trzeba sprawdzić, są takie ankiety w internecie.
Jestem za jak najbardziej uproszczonym jadłospisem ale dostarczającym to, co niezbędne. Te diety podawane w czasopismach z coraz to innym jedzeniem na każdą godzinę dla mnie są zniechęcające.
Polecam - warzywa - kilka mrożonek Hortexu zmieszanych razem (oprócz marchewki), gotowanych na parze lub w małej ilości wody.Do tego białko -ryby (można oprószone przyprawami w folii położyć na warzywkach). Piersi z kurczaka lub indyka przyrządzone tak samo. Jajka gotowane - ok 70 kcal,wątróbka drobiowa - gotowana - kaloryczna, ale wartościowa.
owoce - jabłka, cytrusy oprócz winogron, bananów. Do picia woda mineralna, ale dobra i oszukujaca apetyt jest kawa rozpuszczalna zbożowa. Jest ich duży wybór i są smaczne. Surówki - wszelkiego rodzaju - tu marchew jak najbardziej - oszczędnie z majonezem, ale trzeba, albo olej, oliwa (ADEK).
Oczywiście ja też mam ochotę na słodycze, ale staram się ich nie mieć w domu, a jak zdarza mi się jakieś wyjście i wiem, ze będą słodkości - "oszczędzam" dzienny zapas kalorii i wtedy jem ku zazdrości koleżanek.
Ćwiczenia fizyczne - jestem za, ale po diecie, mój organizm nie chce się ruszać gdy jest głodny. Mam rowerek w domu z licznikiem spalanych kalorii, ale za jednym "zamachem" udało mi się spalić 7 (słownie siedem) kalorii i dałam sobie spokój. Ale jak kto młodszy to niech się rusza!

Jestem za jak najbardziej uproszczonym jadłospisem ale dostarczającym to, co niezbędne. Te diety podawane w czasopismach z coraz to innym jedzeniem na każdą godzinę dla mnie są zniechęcające.
Polecam - warzywa - kilka mrożonek Hortexu zmieszanych razem (oprócz marchewki), gotowanych na parze lub w małej ilości wody.Do tego białko -ryby (można oprószone przyprawami w folii położyć na warzywkach). Piersi z kurczaka lub indyka przyrządzone tak samo. Jajka gotowane - ok 70 kcal,wątróbka drobiowa - gotowana - kaloryczna, ale wartościowa.
owoce - jabłka, cytrusy oprócz winogron, bananów. Do picia woda mineralna, ale dobra i oszukujaca apetyt jest kawa rozpuszczalna zbożowa. Jest ich duży wybór i są smaczne. Surówki - wszelkiego rodzaju - tu marchew jak najbardziej - oszczędnie z majonezem, ale trzeba, albo olej, oliwa (ADEK).
Oczywiście ja też mam ochotę na słodycze, ale staram się ich nie mieć w domu, a jak zdarza mi się jakieś wyjście i wiem, ze będą słodkości - "oszczędzam" dzienny zapas kalorii i wtedy jem ku zazdrości koleżanek.
Ćwiczenia fizyczne - jestem za, ale po diecie, mój organizm nie chce się ruszać gdy jest głodny. Mam rowerek w domu z licznikiem spalanych kalorii, ale za jednym "zamachem" udało mi się spalić 7 (słownie siedem) kalorii i dałam sobie spokój. Ale jak kto młodszy to niech się rusza!

Demeter
- marcelinka
- zaufany użytkownik
- Posty: 7964
- Rejestracja: czw sty 25, 2007 7:24 pm
- Kontakt:
chciałabym być chuda
Ja już dzisiaj 4 dzień jestem na diecie. Kupiłam sobie lek, który wspomaga odchudzanie a nazywa się MERIDA 15. Jest droga (kosztowała 99 zl i starcza na miesiąc) a oprócz tego jem tylko 3 posiłki dziennie, a w międzyczasie albo podjadam marchewki albo jabłka. I piję bardzo dużo wody. Jestem raczej dobrej myśli o pozytywne skutki tego działania. Gdy zaczęłam brać Haloperidol i Lit to w ciągu 1,5 roku przytyłam 40 kilogramów, więc sobie możecie wyobrazić jak teraz wyglądam. Zawsze mi się marzy waga 55 kg, ale osiągnięcie takiego wyniku graniczy niemal że z cudem. Pozdrawiam buziaki
Każdy zachód jest zapowiedzią poranka, Uśmiechaj się codziennie bo warto, niezależnie od pory dnia 

Mogę jeszcze dodać - na wagę wchodzi się tylko raz w tygodniu, rano, na golasa. Waga u kobiet może sie lekko wahać w czasie cyklu, a to deprymuje i zniechęca. Po uzyskaniu jednak właściwej sylwetki ważymy się codziennie - wtedy łatwo uchwycić skutki podjadania i zapanować nad tym stosując jedno-dwudniową dietę. Z autopsji odradzam radykalne chudnięcie - efekt jojo jest widoczny natychmiast.
W odchudzaniu, jak prawie we wszystkim najlepsza jest metoda małych kroków.
Moje koleżanki po kopenhaskiej są dużo grubsze niż były przed, a chudły po 7 kg w dwa tygodnie prawie się katując.
W odchudzaniu, jak prawie we wszystkim najlepsza jest metoda małych kroków.
Moje koleżanki po kopenhaskiej są dużo grubsze niż były przed, a chudły po 7 kg w dwa tygodnie prawie się katując.
Demeter
- JudasHonor
- moderator
- Posty: 1895
- Rejestracja: ndz wrz 24, 2006 8:04 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Gdańsk
Taka dieta jest bardzo ryzykowna, mozesz wykonczyc organizm. Poza tym jest cos takiego jak efekt jojo. Lepiej odchudzac sie z glowa, do tego troche cwiczen fizycznych. Efekt lepszy i trwalszy.heniek pisze:Ja mam kłopot z nadwaga bo przytyłem już 8 kg i zaczynam srać ogniem z uwagi na to że przestaje podobac mi sie mój wygląd. Zamierzam jeść tylko 1 jogurt dziennie no i 2 kawy jestem ciekaw czy wytrzymam. Pozdrowionka.
- JudasHonor
- moderator
- Posty: 1895
- Rejestracja: ndz wrz 24, 2006 8:04 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Gdańsk
Ja przytylam od poczatku zimy 3 kg. To niby malo, ale juz mi cholernie ciasno we wszystkich ciuchach jakie mam. Tylko czekam kiedy przyjde z pracy i wbije sie w swoje ulubione dresy. Co najgorsze nic mi sie nie chce z tym robic. Moze z wiosna wsiade na rower ... Moj rekord to zrzucenie 11 kg w pol roku- z 65 na 54, to bylo juz ladnych pare lat temu, dzis znowu waze cos ponad 60.
Melisa
Troche mi wstyd za powyzszy post ze taki niebudujacy
W niedziele poszlam na spacer, tak mocno swiecilo slonce, no i powiedzialam sobie - "koniec z roztkliwianiem sie nad soba! Juz przedwiosnie." Zaczelam biegac 1 km dziennie w jedna strone, a z powrotem szybki marsz. No i dieta JP(jedz polowe). Zamiast wiecej jesc, pije wode mineralna i wszelkiej masci herbatki ziolowe. Rezultaty pewnie beda widoczne dopiero za kilka tygodni ale juz czuje sie lepiej psychicznie. Zachecam do aktywnosci 


Melisa
- marcelinka
- zaufany użytkownik
- Posty: 7964
- Rejestracja: czw sty 25, 2007 7:24 pm
- Kontakt:
juz 5 kg mniej w 11 dni :)
Dobrze mi idzie, jeszcze tak dalej pójdzie, a może uda mi się osiągnąć tą wagę wymarzoną, tylko nie wiem czy tego doczekam, bo mam inne plany co do swojego życia. 

Każdy zachód jest zapowiedzią poranka, Uśmiechaj się codziennie bo warto, niezależnie od pory dnia 

- marcelinka
- zaufany użytkownik
- Posty: 7964
- Rejestracja: czw sty 25, 2007 7:24 pm
- Kontakt:
do Chorsa
Chors recepta jest prosta: Nic nie jesz, tylko pijesz wodę + witaminy. I czasami przechrupiesz marchewkę. Dodatkowo do tego biorę Lek Merida 15 i efekt jest jaki jest 

Każdy zachód jest zapowiedzią poranka, Uśmiechaj się codziennie bo warto, niezależnie od pory dnia 

- marcelinka
- zaufany użytkownik
- Posty: 7964
- Rejestracja: czw sty 25, 2007 7:24 pm
- Kontakt:
20 kg mniej tarantatantan !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
4 miesiące 20kg mniej
I'm very happy

Każdy zachód jest zapowiedzią poranka, Uśmiechaj się codziennie bo warto, niezależnie od pory dnia 
