Samotnosc...leki...lezenie. co na pocieszenie...piwo pomoze?

Moderator: moderatorzy

Awatar użytkownika
krismet
zarejestrowany użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: wt lip 21, 2015 11:00 pm
Status: rolnik...specjalista
płeć: mężczyzna

Samotnosc...leki...lezenie. co na pocieszenie...piwo pomoze?

Post autor: krismet »

Hej. Nowy na forum...super spraea. Juz nie tak samotnie z mymi dolami i lekami...samotnoscia od lat. Leze prawie drugi dzien,smartfon kontaktem ze swiatem...zasloniete okna...zamknietr. Czekam na ciemnosc...wtedy spolokniej jakby unikajac spojrzenn ludzi wyjde moze po piwo na odstresowanie..rozweselenie dola...zabicie pustki..
Biore Aserton od 10 lat...wybudzanie o 4...5godz.jedli zbyt malo nasennych wezme ziolowych lub Ttitticakawalek.
.Zmarnowane kolejne lato w tym grajdole beznsdziejnym bezrobocia...dziwek blachar wrednych...falszu.
Mam jakws oferte prscy wreszcie...dostawca busem po okolicy,ale czy pofolam z ta socjofobia...lekami...dolami...nerwami???
-/
Znam jez.niem.ang.dobrze...juz mialem jechac do pracy wreszcie ...odmienic los ,ale znow jakies fatum...i latovprzeszlo...dziwki golymi dipami i nogami przestana kusic...meczyc. Na plazy pustki...nawet pp jeuiorch nie pojezdzilem przez te prowokujace golizna siksy!!!
Nie pije piwa codziennie ale na ten paskudny dol teraz chyba pomoze...jesli mama da kase...zalosny ten chory kraj...facet kolo 40zki bez zasilku nawet...a nalezy mi sie. Dno.
Wymrzemy bezpotomnie. Takczaluje i rozpamietuje lata zmarnowane w tym lezpadole..novne
Nocne sny czasem beunsdziei...czy to deprecha czy moze schiza juz???
Omamow brak...glosow tez.
Ide do psych.on szybko odstawia...lryw.brak kasy.
Literowki...smartfon.
Ehh...tak bardzo oholnie opis.
Awatar użytkownika
Dreamer
zaufany użytkownik
Posty: 180
Rejestracja: ndz lip 26, 2015 12:44 pm

Re: Samotnosc...leki...lezenie. co na pocieszenie...piwo pom

Post autor: Dreamer »

.
Ostatnio zmieniony czw wrz 21, 2017 6:44 pm przez Dreamer, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
krismet
zarejestrowany użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: wt lip 21, 2015 11:00 pm
Status: rolnik...specjalista
płeć: mężczyzna

Re: Samotnosc...leki...lezenie. co na pocieszenie...piwo pom

Post autor: krismet »

Niby mam Krus...jakies tam od lat zajecia na mini faremce,ale wytyc z tego nie sposob. Przedtrm rozneprace...swietne lata 90te...pilotowanie wycieczek do De.
zasami praca za granicą nie za długi od 8 do 10 lat masakra z dochodami..bo zajecie sobie zawsze unajde. Pasje...itd. Chodzi o kase stala.
ODPOWIEDZ

Wróć do „lęki”