ludzie! jak Wy zesta po kilka tys. postow natrzaskali??? :P

[szalonyFizyk]

ja to sie musze zastanowic, zebrac w sobie, wyklarowac co chce powiedziec, pozniej zwerbalizowac mysli, zastanowic jak to brzmi. i mi sie troche z tym schodzi, zeby sie wogole odwazyc cokolwiek napisac.
moze z czasem osiagne taka jasnosc umyslu...

[moi]

Po prostu pisz. Znajdź tu sobie przyjaciół, ludzi, którzy będą Cię wspierać i jakoś to pójdzie
Przy okazji prosiłabym Cię o zmianę tytułu wątku, tak, żeby nie zawierał wulgaryzmu (w tym celu edytuj pierwszy post). Da się zrobić?

Pozdrawiam.m.

[szalonyFizyk]

Da się zrobić?

no pewnie. teraz ladniej?

[moi]

Jak najbardziej. Dziękuję!

Pozdrawiam.m.

[think]

Hehe. Powiem Ci, że jak zaczynałam tu pisać też nie sądziłam, że przekroczę te moje kilka tysięcy, ba, nawet o setce nie myślałam. A potem jakoś się pokulało to wszystko . Też mam problem z pracyzyjnym wyrażaniem myśli, czy to pisemnie czy w rozmowie, jestem z tych bardziej przeżywających niż dyskutujących zaciekle.

[the end]

Życie.