Wplyw ludzi zdrowych na nas

Moderator: moderatorzy

Awatar użytkownika
Walet Pikowy
zaufany użytkownik
Posty: 12348
Rejestracja: wt kwie 12, 2011 2:37 am
płeć: mężczyzna

Wplyw ludzi zdrowych na nas

Post autor: Walet Pikowy »

Witam :mrgreen:
Mysle,ze zycie polega na rownowadze i moga nam ludzie tacy dac inne spojrzenie na swiat,na nas.Moze nawet dodac optymizmu.

A jak wy sadzicie?
Zdrowaśny
zaufany użytkownik
Posty: 1043
Rejestracja: ndz wrz 25, 2011 10:07 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Toruń

Re: Wplyw ludzi zdrowych na nas

Post autor: Zdrowaśny »

Nie mógłbym żyć bez nich. Czasami mają pozytywny wpływ na mnie a czasami negatywny. :) Niczym się od nas chorych nie różnią. To że ja mam F20 a ktoś nie ma nie robi mi różnicy. Oczywiście, nie chodzę i rozpowiadam żem chory. Z drugiej strony nie uważam się za nikogo szczególnego. Także no, zwykli ludzie też ludzie :dance:
brain_dead666
zbanowany
zbanowany
Posty: 110
Rejestracja: czw sie 06, 2015 2:22 pm
Status: magazynier i brukarz i kopacz rowów
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 5473221
Lokalizacja: Chicago in USA Shitland
Kontakt:

Re: Wplyw ludzi zdrowych na nas

Post autor: brain_dead666 »

Zwisa mi wszystko!
PSN ID: dead_brain-666
Moje gg to 5473221
Picca und hlep and czisburger i spagetti + lazanja i kebab i gyros i zapiekanka oraz zimna Pepsi!
鉄拳
Kochaj Virtua Fighter i Mortal Kombat i Tekken! https://mordobicia.fora.pl/
Maniek1234
zaufany użytkownik
Posty: 1453
Rejestracja: pn gru 15, 2014 5:47 pm
Status: trener interpersonalny
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 560878

Re: Wplyw ludzi zdrowych na nas

Post autor: Maniek1234 »

ja tam kocham niunie wszystkie najgorzej ze one mi sie pakuja tylko do lozka i szkoda ze jestem tak latwowierny i nigdy nie zdradzam bo mam zasady tak samo jak szacunek do swojej kobiety ehh a one kilka z nich sie trafilo ze mnie zdradzaly ale i tak kocham kobietki a Ty tup nie jezdz na tej deskorolce ani pednolinem bo Cie namierzylem wczesniej.Wracajac do temau kocham kobietki bo one kochajna mnie zebym byl jakims patyczakiem tak jak widze niektorych gosci i im sie smieje w oczy za to ze tak wygladaja jak kaleki ehh.wiekszosc moich znajomych jest zdrowa Tup i mnie akceptuje no jedna sie trafila taka dziewczyna ze mowi ze z psycholami nie gada ale to sie wyjatki zdarzaja.Trzeba czyms sie zajac moze pykac w gre caly dzien i w nocy sobie nastawic budzik zeby se zajarac i zycie od razu nabiera smaku pozdrawiam
jestem urodzonym przywodca
"Kto nie wygra sam ze sobą, ten nie zwycięży nigdy"
bylem juz na piensku siedmiu piekiel ale teraz...chyba sie nawet nie spoce...
Awatar użytkownika
AleksandraK
zaufany użytkownik
Posty: 310
Rejestracja: sob sie 01, 2015 3:46 pm
Lokalizacja: Trójmiasto
Kontakt:

Re: Wplyw ludzi zdrowych na nas

Post autor: AleksandraK »

Ja dziele ludzi na tych, ktorzy sa mi wrogo nastawiebi i ich unikam i na tych, ktorzy sa ok. Mam zdrowych znajomych, niewielu, ale sa i trzymaja mnie w normalnosci.
nemezis
zarejestrowany użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: czw lip 30, 2015 7:46 pm
Status: informatyka
Gadu-Gadu: 66959360

Re: Wplyw ludzi zdrowych na nas

Post autor: nemezis »

Otaczam się zdrowymi ludźmi, rodzina, praca, przyjaciele. Przez chorobę zwolniłam się z pracy i straciłam kontakt z wieloma wspaniałymi ludźmi, którzy mi pomogli gdy tego potrzebowałam i stanęłam na nogi po psychozie. Szukam zrozumienia na forach o schizofrenii, ale nie szukam znajomości, wolę normalnych ludzi. Nie czuję się inna i wierzę w powrót pełnego zdrowia.
Awatar użytkownika
Petruccio
zaufany użytkownik
Posty: 12674
Rejestracja: pn gru 01, 2008 1:53 pm
płeć: mężczyzna

Re: Wplyw ludzi zdrowych na nas

Post autor: Petruccio »

zdrowy pisze:Nie mógłbym żyć bez nich. Czasami mają pozytywny wpływ na mnie a czasami negatywny. :) Niczym się od nas chorych nie różnią. To że ja mam F20 a ktoś nie ma nie robi mi różnicy. Oczywiście, nie chodzę i rozpowiadam żem chory. Z drugiej strony nie uważam się za nikogo szczególnego. Także no, zwykli ludzie też ludzie :dance:
Zgadzam się. Moim zdaniem, trzeba umieć się dogadywać zarówno z ludźmi z diagnozą, jak i bez niej.
Obrazek
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Wplyw ludzi zdrowych na nas

Post autor: cezary123 »

Mogą dawać nam inne spojrzenie na świat - na przykład tęsknotę za sobą całkowicie normalnym i nie narażonym na ostracyzm i inne życiowe problemy.
Dlatego przed zdrowymi się nie ujawniamy :)
Maniek1234
zaufany użytkownik
Posty: 1453
Rejestracja: pn gru 15, 2014 5:47 pm
Status: trener interpersonalny
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 560878

Re: Wplyw ludzi zdrowych na nas

Post autor: Maniek1234 »

co kurna nie ujawniam ja chce byc celebryta na cala polske !
jestem urodzonym przywodca
"Kto nie wygra sam ze sobą, ten nie zwycięży nigdy"
bylem juz na piensku siedmiu piekiel ale teraz...chyba sie nawet nie spoce...
Damian77777
zaufany użytkownik
Posty: 459
Rejestracja: pn paź 01, 2012 8:45 pm
płeć: mężczyzna

Re: Wplyw ludzi zdrowych na nas

Post autor: Damian77777 »

Ja z kolei wole zdecydowanie kontaktowac sie sie z chorymi i wlasnie w otoczeniu chorych lepiej sie czuje
Awatar użytkownika
jojo
zaufany użytkownik
Posty: 2303
Rejestracja: czw gru 11, 2008 6:27 pm

Re: Wplyw ludzi zdrowych na nas

Post autor: jojo »

Ludzie zdrowi normalnie na mnie działają... O ile nie wiedzą o mojej chorobie, to mnie nie stygmatyzują.

Jednak moja ciotka, mimo że wie o mojej chorobie, że się leczę, to specjalnie, niemalże z radością wyprowadza mnie z równowagi, gadając głupoty, reagując w histeryczny sposób na moje raczej niewinne uwagi, ciesząc się z tego, że wywołała u mnie jakąś reakcję. Ona uważa, że traktuje mnie normalnie... A jest nieznośna, apodyktyczna, źle wychowana i gada prawie zawsze to co jej ślina na język przyniesie... Oby przyjeżdżała do nas jak najrzadziej...

Może z lekka przesadzam, ale ciotka w ogóle się ze mną nie patyczkuje. :(

Nie chce też słuchać mojego gadania na temat psychozy, szpitala i mówi, że jej to nie interesuje... Fakt, ma do tego prawo, a ja czasem przynudzam, bo nie przeszła mi jeszcze poszpitalna trauma...

Moja ciotka jest jedyną zdrową, ale wredną osobą, której towarzystwo wpływa na mnie negatywnie.

Już od niej wolę mojego brata, z którym mam słaby kontakt, czasem w niewybredny sposób ze mnie sobie żartuje, nie mogę liczyć na jego pomoc, gdyby mi się zepsuł komp, który mi lata temu podarował, prawie do nas nie dzwoni i wiecznie zapowiada że nas odwiedzi ze swoim synem, do czego nigdy nie dochodzi. :( Albo podejście mojej siostry, która jest pediatrą i oczywiście uważa, że skoro jestem chora, to powinnam się leczyć...

Z kolei moja Mama ma zaufanie do mnie w sprawie leków... Nie kontroluje czy je zażywam... Po prostu mi ufa i uważa że jestem na tyle dorosła, by je brać. Ona też ma dość mojego gadania na temat choroby, albo komputerów, różnych forów internetowych- bywam monotematyczna. :oops:

Mam bardzo dobry kontakt ze znajomą mojej Mamy, Alą, w zasadzie jej przyjaciółką ze szkolnych lat i ona jest bardzo wyrozumiała, jak trzeba to mnie wysłucha, nie krytykuje mnie i czasem mnie do siebie zaprasza i wówczas specjalnie przyrządza wegetariański posiłek. Traktuję ją jak ciocię, ale mówię do niej po imieniu.

No i dobry mam kontakt z moją matką chrzestną, jednak rzadko rozmawiamy, nie dzwonię do niej, tylko ona do mnie dzwoni i daje mi pieniążki z okazji moich urodzin, Bożego Narodzenia i mnie bardzo lubi, mimo że nie poświęcam jej wiele uwagi... :oops: Poza tym nie cierpię dzwonić do innych, oraz rozmawiać przez telefon...

W sumie, zdrowi ludzie, z wyjątkiem mojej ciotki Hanki, mają na mnie dobry wpływ.
To, że jakiś lek komuś służy, nie znaczy że nie zaszkodzi innej osobie. :(
Maniek1234
zaufany użytkownik
Posty: 1453
Rejestracja: pn gru 15, 2014 5:47 pm
Status: trener interpersonalny
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 560878

Re: Wplyw ludzi zdrowych na nas

Post autor: Maniek1234 »

tak jojo dla tego trzeba miec konkakt z tymi ludzmi ktorzy ci sprzyjaja ja np teraz robie na zlosc tak dla dziadka prawoslawnego ze modle sie na glos na wigili po katolicku heheh dobrze dziadowi.ale mam np brata ciotecznego ktorego matka zostawila jak mial 6 lat u babci jest biseksualny moze i pomieszalo mu sie w tej glowce jak cale zycie bez rodzicow ojciec widuje go na ulicy nawet czesc mu nie powie mieszka z babcia dziadek mu zmarl jest zarozumialy ale ma dobre serce ostatnio na urodziny dalem mu dwie paczki malboro od niego na prezenty nie licze bo co mozna liczyc na dzieciaka ktory calutkie zycie przezyl bez rodzicow ciagle zdaje sobie sprawe jaka to dla niego musi byc trauma co prawda nie choruje tak jak nikt w mojej rodzinie ale wiele cial sie na rekach i ma cale cialo w tatuazach jak mam okazje pozyczam mu kase albo odwiedzam zawsze oddaje a to juz plus.
jestem urodzonym przywodca
"Kto nie wygra sam ze sobą, ten nie zwycięży nigdy"
bylem juz na piensku siedmiu piekiel ale teraz...chyba sie nawet nie spoce...
Maniek1234
zaufany użytkownik
Posty: 1453
Rejestracja: pn gru 15, 2014 5:47 pm
Status: trener interpersonalny
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 560878

Re: Wplyw ludzi zdrowych na nas

Post autor: Maniek1234 »

a teraz to na wigilie mysle zajde pomodle sie po katolicku i powiem wypie.....stad bo zle sie czuje nara hahaha
jestem urodzonym przywodca
"Kto nie wygra sam ze sobą, ten nie zwycięży nigdy"
bylem juz na piensku siedmiu piekiel ale teraz...chyba sie nawet nie spoce...
Awatar użytkownika
jojo
zaufany użytkownik
Posty: 2303
Rejestracja: czw gru 11, 2008 6:27 pm

Re: Wplyw ludzi zdrowych na nas

Post autor: jojo »

Swoją drogą moja nieznośna ciotka nie jest zła, zrobiłam z niej potwora, nie raz nam pomagała, ale mnie rzeczywiście lubi prowokować do kłótni i im rzadziej przyjeżdża, tym lepiej... Po prostu ma na mnie toksyczny wpływ. :(
To, że jakiś lek komuś służy, nie znaczy że nie zaszkodzi innej osobie. :(
Maniek1234
zaufany użytkownik
Posty: 1453
Rejestracja: pn gru 15, 2014 5:47 pm
Status: trener interpersonalny
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 560878

Re: Wplyw ludzi zdrowych na nas

Post autor: Maniek1234 »

i Ciebie jojo przepraszam tam za kiedys ogolnie kocham kobietki a nie trawie prawnikow wiec jak cos wybacz. moj brat np mowi zawsze do mojej babci no i jego o ja zawsze najgorszy a ten chlop ma 29 lat rok starszy jest odemnie no i notorycznie klamie ehh
jestem urodzonym przywodca
"Kto nie wygra sam ze sobą, ten nie zwycięży nigdy"
bylem juz na piensku siedmiu piekiel ale teraz...chyba sie nawet nie spoce...
Awatar użytkownika
Walet Pikowy
zaufany użytkownik
Posty: 12348
Rejestracja: wt kwie 12, 2011 2:37 am
płeć: mężczyzna

Re: Wplyw ludzi zdrowych na nas

Post autor: Walet Pikowy »

Jojo ja tez nie rozmawiam o tym co przeszedlem z rodzina,czasem cos tam powiedza,czy jest ok.Niby czasem chwala,ze sobie dobrze radze.Dokonalem mnostwa zmian z zyciu,niekiedy juz nie wracam do tego co bylo,liczy sie teraz i przyszlosc.
Damian77777
zaufany użytkownik
Posty: 459
Rejestracja: pn paź 01, 2012 8:45 pm
płeć: mężczyzna

Re: Wplyw ludzi zdrowych na nas

Post autor: Damian77777 »

Ja również staram sie żyć tym co jest i co będzie w przyszlosci bo ilekroc wracam pamiecia do czasow jak bylem chory to czuje niesamowite zażenowanie i wstyd po tym jak sie zachowywalem .
Warto do tego nie wracac i tak sie staram zyc liczy sie to co jest teraz
Awatar użytkownika
devil89
zaufany użytkownik
Posty: 215
Rejestracja: pn paź 20, 2014 7:57 pm
Status: Anioł Stróż
płeć: mężczyzna

Re: Wplyw ludzi zdrowych na nas

Post autor: devil89 »

Damian7777 jak pokonałeś to że teraz wychodzisz do ludzi normalnie po zachowywaniu sie w psychozie???
"Nieważne jak zaczynasz ważne jak kończysz..."
Damian77777
zaufany użytkownik
Posty: 459
Rejestracja: pn paź 01, 2012 8:45 pm
płeć: mężczyzna

Re: Wplyw ludzi zdrowych na nas

Post autor: Damian77777 »

Devil89 może nie pokonałem swojego wstydu ale jest naprawde lepiej niż było bo wychodze codziennie na spacer sam albo z mama coprawda wieczorem ale wychodze.Staram sie dalej unikac ludzi ale zauwazylem ze jak ide to nikt juz na mnie specjalnie nei zwraca uwagi co bardzo mi sie podoba :)
Ludzie juz chyba zapomnieli o moich wyczynach a co najlepsze ja sam powoli juz o tym zapominam :dance:
POZDRO
Awatar użytkownika
devil89
zaufany użytkownik
Posty: 215
Rejestracja: pn paź 20, 2014 7:57 pm
Status: Anioł Stróż
płeć: mężczyzna

Re: Wplyw ludzi zdrowych na nas

Post autor: devil89 »

Damian7777 wiem co czujesz przechodzę podobnie , ale u mnie jeszcze to w głowie siedzi, to gratuluje Ci postępów. Pozdrawiam
"Nieważne jak zaczynasz ważne jak kończysz..."
ODPOWIEDZ

Wróć do „nasze środowisko”