Ortoreksja

[Niemamnie]

Osoby dotknięte ortoreksją unikają spożywania określonych pokarmów, czasami również określonych sposobów obróbki żywności (np. gotowania, smażenia), ponieważ uważają, że są one szkodliwe dla zdrowia. Codzienna aktywność osoby chorej na ortoreksję zostaje zdominowana przez czasochłonne planowanie, kupowanie oraz przygotowywanie posiłków. Odstępstwo od ustalonych zasad dietetycznych skutkuje pojawieniem się poczucia winy oraz lęku. W skrajnych wypadkach ortoreksja prowadzi do zaburzeń funkcjonowania w społeczeństwie oraz niedożywienia.

[wildchild88]

Normalność - osoby dotknięte "normalnością" unikają rozmyślania określonych tematów, czasami również określonych sposobów na życie (np. wegetarianizm, ateizm) ponieważ mają tak sprane mózgi, że nie posiadają własnego zdania. Codzienna aktywność osoby normalnej zostaje zdominowana przez czasochłonne pracowanie, kupowanie oraz konsumowanie gówna które jest jej wciskane. Odstępstwo od ustalonych zasad społecznych skutkuje pojawieniem się poczucia odrzucenia oraz lęku. W skrajnych przypadkach normalność prowadzi do funkcjonowania w społeczeństwie jako bezduszna bio-maszyna bez ambicji.

[Niemamnie]

Normalni boją się granicy wyznaczanej przez pojęcia. Taki elektryczny pastuch ponieważ krowa na pastwisku nie rozumie elektryczności, tak samo jak zwykły człowiek nie rozumie zasady zniewolenia przez pojęcie. Ja je rozumiem na przykładzie wyzwalania się z pojęcia grzechu.

[Francesco]

Pojęcia i nauka hamuje rozwój.

[Niemamnie]

Historia tego pojęcia jest taka, że zostało stworzone przeciwko zdrowej żywności przez korporacje.

[moi]

Nieprawda, byłam chora na ortoreksję w połączeniu z anoreksją. Jadłam tylko gotowane rzeczy, nieprzetworzone chemicznie - czyli prawie nic.
Ortoreksja jak najbardziej istnieje.

Pozdrawiam.m.

[Niemamnie]

Istnieje od czasu jej zdefiniowania. Teraz kwestią jest ile osób ma to zaburzenie w Polsce?

[wildchild88]

Nieprawda, byłam chora na ortoreksję w połączeniu z anoreksją. Jadłam tylko gotowane rzeczy, nieprzetworzone chemicznie - czyli prawie nic.
Ortoreksja jak najbardziej istnieje.

Pozdrawiam.m.

I jakie leki bierzesz na tą ortoreksję? Jesz już normalne, wysokoprzetworzone, nafaszerowane chemią produkty?

[Niemamnie]

Najpierw definicja później statystyka następnie kampania medialna i na koniec granty.

„ADHD to fikcyjna choroba”
głosi cytat z ostatniego wywiadu z „ojcem ADHD” na okładce niemieckiego pisma „Der Spiegel” – wydanie z dnia 2 lutego 2012 roku. Po co „tworzyć” chorobę?

[moi]

I jakie leki bierzesz na tą ortoreksję? Jesz już normalne, wysokoprzetworzone, nafaszerowane chemią produkty?

W leczeniu takich zaburzeń jak anoreksja i ortoreksja stosuje się najczęściej antydepresanty. Ja byłam przez jakiś czas objęta terapią. Brałam też leki hormonalne, bo miałam wyniszczony organizm.
Obecnie odżywiam się normalnie, ale nadal liczę kalorie i uważam na to, co jem. Nigdy już chyba w życiu nie zjem normalnej kolacji. Jest to dla mnie za trudne.

O tym, że jakieś zaburzenie nie istnieje dyskutują najczęściej ludzie, którzy nei mają z tym problemu. Tak jest z dysgrafią, dysortografią, dysleksją i dyskalkulią, jak również z ADHD. Mam dziecko, które ma kilka z tych zaburzeń. Uwierz mi - inaczej funkcjonuje i inaczej się uczy. Trzeba do niego mieć specjalne podejście.
Przeczytałam wiele książek na ten temat. Wydaje mi się, że wiem, o czym mówię - w teorii i w praktyce.

Pozdrawiam.m.

[Niemamnie]

Nie twierdzę, że te zaburzenia nie istnieją, twierdzę że istnieją dopiero od pewnego czasu.

[wildchild88]

Żeby istniało zaburzenie, musi najpierw istnieć norma. Kiedyś na przykład nie było normą że dziecko jest spokojne, przeciwnie im było aktywniejsze tym rodzice bardziej zadowoleni (czego w cale nie musieli okazywać wprost). Teraz jako że świat stanął na głowie, pojawiły się nowe normy - zaprzeczenia wcześniejszych. Co było normą kiedyś, dziś stało się zaburzeniem.

[moi]

Nie twierdzę, że te zaburzenia nie istnieją, twierdzę że istnieją dopiero od pewnego czasu.

A nie pomyślałeś o tym, że wcześniej nei było narzędzi diagnostycznych, by to zbadać i opisać?

Kiedyś na przykład nie było normą że dziecko jest spokojne, przeciwnie im było aktywniejsze tym rodzice bardziej zadowoleni

Nie jest też prawdą, że dzieci kiedyś mogły być bardziej ruchliwe. Ideałem w XVII/XIX wieku było dziecko siedzące grzecznie przy stole z buźką w ciup. Polskie Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” to wyjątek i zaczęło pracę np. na terenie zaboru austriackiego w dopiero w połowie wieku XIX (zaistniało trochę wcześniej). Dzieci z "dobrych domów" nie miały zbyt wielu okazji, by się wyszaleć.

Poza tym, czy TY wiesz jak funkcjonuje dziecko z ADHD. Śpi np. po 3-4 godziny na dobę. Czy uważasz, że to jest norma? Także w wieku niemowlęcym przesypia połowę czasu, jaki powinien przesypiać noworodek, czy niemowlak. Skutkuje to dalszymi zburzeniami, także fizycznymi, jak np. słaby wzrost (hormon wzrostu wydziela się podczas snu).

Pozdrawiam.m.

[Niemamnie]

Czy przed chrześcijaństwem ludzie byli grzeszni nie znając tego pojęcia, czy dopiero stali się grzeszni dopiero po wkroczeniu chrześcijaństwa. Czy już przestają być grzeszni pomimo tego że byli grzeszni 1000 lat?

[moi]

Wybacz, ale nie rozumiem Twojego toku rozumowania. Odpowiadam Ci sensownie i logicznie, a TY brniesz w jakieś przypowieści, metafory.
Prosiłabym o merytoryczną dyskusję na podany temat.

Pozdrawiam.m.

[Niemamnie]

Zmienił się twórca nowych pojęć, ale mechanizm jest ten sam. Spróbuj zrozumieć.
Do kategorii pojęcia grzechu należy: pycha, cudzołóstwo, ...
Wyzwalając się z pojęcia grzech wyzwalasz się z kilkunastu pojęć.

[moi]

Dyskusja na tematy religijne, to chyba nie ten temat? Tu rozmawiamy o ortoreksji i innych współczesnych zaburzeniach (nie wiem, czy nie można nazwać je cywilizacyjnymi).
W celu prowadzenia dyskusji na tematy religijne zapraszam do działu "Religia":

viewforum.php?f=90



Pozdrawiam.m.

[Niemamnie]

Nie znając przeszłości tej grupy zaburzeń, nie można przewidzieć konsekwencji związanych z tworzeniem kolejnych.
Szkoda, że tylko ja podzielam ten punkt widzenia i twierdzę że historia kołem się toczy.

[moi]

Obecnie mamy dość dobry stan badań na zaburzeniami, które wcześniej wymieniłam. Np. dysleksja nie jest problemem, który zaistniał nagle kilkanaście czy kilkadziesiąt lat temu. Badania poświęcone temu zagadnieniu sięgają drugiej połowy XIX wieku, choć na początku nazywano ją "ślepotą słowną".
Myślę, że materiału badawczego jest bardzo dużo, by dobrze diagnozować ludzi z takimi zaburzeniami.

Pozdrawiam.m.

[wildchild88]

Dzieci z "dobrych domów" nie miały zbyt wielu okazji, by się wyszaleć.

dzieci z dobrych domów stanowiły mały promil w całym społeczeństwie, przykład zupełnie nietrafiony. W normalnym chłopskim domu dzieci były aktywne, nawet zawodowo.

Śpi np. po 3-4 godziny na dobę. Czy uważasz, że to jest norma?

po primo uważam że nie ma czegoś takiego jak norma, po drugo jeżeli kilka dni z rzędu pośpi 3-4 godziny na dobę to potem na pewno to odeśpi. Nic nie ginie w przyrodzie bo jest to system dynamiczny stabilny, ale tego kobita raczej nie zrozumie