Leczę się na schi. od kilkunastu lat. Przez kilka lat brałem Klozapinę (oraz Leponex - to samo, tylko inaczej nazwane) i spałem świetnie. Pełne 8 godzin snu, wstawałem rano do pracy pełen sił i energii, wypoczęty. Niestety musiano mi ten lek odstawić (ponoć masakruje niesamowicie krwinki białe, moja morfologia wyglądała jak u niedożywionego anemika, więc do tego leku nie ma już niestety powrotu).
I teraz okazuje się, że nie mogę zasnąć na niczym innym. Nie mam teraz żadnych intensywnych objawów, nie słyszę głosów, nie mam depresji, lęków, fobii, nie unikam ludzi, niby wszystko jest dobrze, ale... nie mogę już spać. Próbowałem Solianu, różnych Olanzapin, Kwetiapin, Pernazinum, brałem to wszystko garściami i nic. Wspomagałem się także tym, co można dostać w aptece bez recepty - krople walerianowe, melisa, wyciągi z szyszek chmielu i lawendy i różne ziołowe cuda i wspomagacze. Całą noc wiję się w łóżku - nie jestem zestresowany, nie przeszkadzają mi głosy, jestem zmęczony po pracy i ćwiczeniami (biegam) a i tak nie mogę zasnąć. Raczej są to takie "przysypianki", kilka po kwadrans, pół godziny. Wstaję pół żywy, zmęczony, bez sił do pracy, cały dzień jestem zamulony. Zacząłem się wspomagać wyżebranymi od lekarza lekami nasennymi (np. Dormicum / Nitrazepam) ale na ich ulotkach również jest napisane wprost, by zbyt długo ich nie brać, bo uzależniają, więc pewnie kolejnej recepty już nie dostanę. Co robić, co się dzieje?
Czy ktoś z Was miał takie problemy? Czy można się tak uzależnić od Klozapiny / Leponexu i ich wpływu na sen, że potem nie da się już bez nich zasnąć? Czy to objawy jakiegoś uzależnienia? I ile może to potrwać zanim przejdzie? Proszę o jakieś rady tych, którzy przez coś takiego przeszli, bo już się zamieniam w zombie, przekrwione oczy, ciągle zmęczone ciało, ospałość, powolność... Zaraz mnie jeszcze z pracy wyrzucą i skończę w jadłodajni Caritasu...

Czy możecie polecić mi jakiś w miarę działający lek, który mógłby mi przepisać lekarz rodzinny, a który nie uzależnia? Bo na mojego psychiatrę raczej nie mogę liczyć, powtarza - niech się pan solidnie zmęczy i zaraz Pan zaśnie, nie przepiszę Panu bo to szkodliwe, terefere...
