Łoza: Mamy przełom w psychiatrii

informacje naukowe, medyczne

Moderator: moderatorzy

Awatar użytkownika
Necro
zaufany użytkownik
Posty: 1500
Rejestracja: śr paź 23, 2013 7:15 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Północny Wschód

Łoza: Mamy przełom w psychiatrii

Post autor: Necro »

Zastosowanie długodziałających leków w psychiatrii – na temat rozmawiają eksperci podczas odbywającej się w Warszawie konferencji. Takie leki to przyszłość. Dlaczego?

- Mamy przełom w psychiatrii. Długodziałające neuroleptyki to przełom, na który czekaliśmy od 60 lat! – powiedział podczas konferencji Bartosz Łoza, prezes Towarzystwa Neuropsychiatrycznego.

Sposoby podawania, badania kliniczne nad skutecznością, doświadczenia międzynarodowe, zastosowanie – m.in. takie tematy zostaną poruszone podczas konferencji „Zastosowanie długodziałających leków przeciwpsychotycznych”, która odbywa się w warszawskim hotelu Hilton.

Leki przeciwpsychotyczne (neuroleptyki) są podstawą leczenia osób z różnego rodzaju zaburzeniami psychicznymi. Ich szczególne, długodziałające formy iniekcyjne (LAI; long-acting injections), stanowią najefektywniejszą strategię przeciwdziałania nawrotom schizofrenii. – Mimo, że neuroleptyków jest więcej, częściej są w Polsce stosowane, to najczęściej stosowane są w chorobie dwubiegunowej i jednobiegunowej. Tymczasem z każdą hospitalizacją pacjenta chorego na schizofrenię rośnie liczba rent, spada liczba pacjentów aktywnych. Pacjenci cierpią, ale my – psychiatrzy również, bo w Polsce jest utrudniony dostęp do długodziałających leków przeciwpsychotycznych – powiedział Łoza.

Takie leczenie w przypadku tych chorych jest najlepszym rozwiązaniem, bo nawet połowa pacjentów przerywa leczenie już w pierwszym miesiącu po wypisie ze szpitala, przez co od nowa potrzebna jest hospitalizacja. Zamiast codziennego przyjmowania leków, możliwe jest stosowanie neuroleptyków w postaci długodziałających iniekcji w odstępach dwu- lub czterotygodniowych, a nawet, w niedługim czasie będzie możliwe ich stosowanie także w odstępach dwumiesięcznych lub trzymiesięcznych. Zdaniem prof. Andrzeja Czernikiewicza kierownika Katedry i Kliniki Psychiatrii Uniwersytetu Medycznego w Lublinie to dla tych pacjentów byłoby najlepsze rozwiązanie, bo osoby cierpiące na choroby psychiczne, w tym na schizofrenię, to trudni pacjenci, którzy rezygnują z leczenia. – Większość, bo ponad 58 proc. pacjentów ze schizofrenią źle współpracuje z lekarzem. A przez to pacjenci po odbytej hospitalizacji wracają do szpitala. To swoistne błędne koło. Pacjenci nie przyjmują leków albo przyjmują, tylko do ustąpienia objawów – powiedział prof. Czernikiewicz.

Na czym polega postęp przy wykorzystaniu terapii LAI? Współczesne neuroleptyki LAI to leki przeciwpsychotyczne II generacji, maksymalizujące skuteczność i minimalizujące objawy niepożądane terapii. Ich zastosowanie umożliwia zmianę jakościowych celów terapii. Intensywne i konsekwentne leczenie już od pierwszego epizodu schizofrenii jest decydujące rokowniczo dla całego dalszego przebiegu choroby. Niekorzystne zmiany w mózgu będą kumulować się z każdym kolejnym zaostrzeniem choroby. Nawroty schizofrenii są wyrazem procesów toksycznych, prowadzących do uszkodzenia mózgu. Połączenie korzyści ze stosowania leków najnowszych – neuroleptyków II generacji, z podawaniem ich w formie długodziałającej – a więc w formie gwarantującej zachowanie ciągłości leczenia – zabezpiecza potrzeby pacjenta w sposób najpełniejszy. Przybliża osobę chorą do najważniejszego celu terapii – poprawy funkcjonalnej (społecznej). To Święty Graal współczesnych standardów terapii schizofrenii.

Długodziałające postacie neuroleptyków oferują szereg korzyści, związanych z ustabilizowaniem poziomu leku w organizmie – wyższą skuteczność, lepszą tolerancję, stabilizację nastroju i zachowania, poprawę funkcji poznawczych. Są skuteczne w przełamywaniu lekooporności i rzekomej lekooporności – związanej z błędami terapii. Osoby chore stopniowo odzyskują zaufanie otoczenia, stają się bardziej kompetentne, asertywne społecznie. Taki wzorzec leczenia pozwala na odejście od staromodnej „kontroli” objawów chorobowych i przejście do nowoczesnego leczenia przywracającego rozwój osoby. Terapia LAI mieści się w postulatach reformy polskiej psychiatrii, zmierzających do rozwoju leczenia środowiskowego (a nie jedynie interwencyjnego, szpitalnego).

Niezwykłe jest to, że wystarczyłaby w Polsce aktywizacja zawodowa 1 proc. pacjentów ze schizofrenią, by zaoszczędzić około 30 milionów złotych rocznie, tj. budżet jednego dużego szpitala psychiatrycznego. Dziś aktywnych zawodowo w Polsce jest 7 proc. pacjentów w nawrotowej fazie schizofrenii. Leczenie LAI jest tu podstawowym postulatem i wyzwaniem. Niestety, nie wszystkie nowoczesne preparaty LAI są refundowane, a instrukcje refundacyjne dostępnych leków do tego stopnia restrykcyjne, że nie każdy chory na schizofrenię ma dostęp do nowoczesnego leczenia. Często pacjenci dostają lek za późno, a przy wczesnych objawach choroby, efekty terapii byłyby skuteczniejsze. – Jesteśmy zaściankiem, jeżeli chodzi o leczenie schizofrenii. O wiele lepiej jest w Czechach czy na Węgrzech. Polska jest krajem w Unii Europejskiej, gdzie najrzadziej stosuje się długodziałające leki psychotyczne – podsumował Bartosz Łoza.

Konstrukcja tych restrykcji, w swojej istocie – ograniczeń ekonomicznych, przyjmuje formę pseudo-medyczną (m.in. konieczność wykazania „uporczywego braku współpracy”). Są to restrykcje potępiane przez autorytety i towarzystwa naukowe. Nie można również zaakceptować, że spośród beneficjentów LAI wykluczeni zostali pacjenci z innymi niż schizofrenia psychozami, a także pacjenci z zaburzeniami afektywnymi dwubiegunowymi. Przebieg tych chorób jest medycznie i społecznie podobnie ciężki jak w przypadku schizofrenii.
Śmierć Wrogom Ojczyzny
Awatar użytkownika
Dobro
zaufany użytkownik
Posty: 18749
Rejestracja: pt lut 17, 2023 4:23 pm
Status: Karuṇā करुणा
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: bla bla
Lokalizacja: Brak

Re: Łoza: Mamy przełom w psychiatrii

Post autor: Dobro »

Skąd masz źródło?
:angelic-blueglow:
Awatar użytkownika
Niemamnie
zaufany użytkownik
Posty: 15558
Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu

Re: Łoza: Mamy przełom w psychiatrii

Post autor: Niemamnie »

Kończą się patenty na tabletki ale nie na zastrzyki.
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
leonidas
zaufany użytkownik
Posty: 972
Rejestracja: czw gru 13, 2012 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Łoza: Mamy przełom w psychiatrii

Post autor: leonidas »

To są jakieś inne zastrzyki, niż do tej pory?
Awatar użytkownika
M0no
zaufany użytkownik
Posty: 104
Rejestracja: sob kwie 19, 2014 11:56 pm
płeć: mężczyzna

Re: Łoza: Mamy przełom w psychiatrii

Post autor: M0no »

Necro pisze: Niekorzystne zmiany w mózgu będą kumulować się z każdym kolejnym zaostrzeniem choroby. Nawroty schizofrenii są wyrazem procesów toksycznych, prowadzących do uszkodzenia mózgu.
Co za stek bzdur

Depo dla wszystkich ! ustawiajcie sie w kolejkach po mumifikacje na stale ! JUHU!
Awatar użytkownika
Dobro
zaufany użytkownik
Posty: 18749
Rejestracja: pt lut 17, 2023 4:23 pm
Status: Karuṇā करुणा
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: bla bla
Lokalizacja: Brak

Re: Łoza: Mamy przełom w psychiatrii

Post autor: Dobro »

Niby bzdury, jednak są badania wskazujące na to, że depoty, chociażby rispolept, nie oddziałuje tak agresywnie na mózg powodując widoczne zmiany. Zmiany też są, ale mniejsze, i chodzi tu długotrwałe branie leku.
:angelic-blueglow:
Awatar użytkownika
Niemamnie
zaufany użytkownik
Posty: 15558
Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu

Re: Łoza: Mamy przełom w psychiatrii

Post autor: Niemamnie »

http://www.amadar.pl/produkt_strzykawka ... x_561.html
Co myślicie o tych strzykawkach bezigłowych?
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Łoza: Mamy przełom w psychiatrii

Post autor: moi »

karuna pisze:Skąd masz źródło?
Artykuł pochodzi ze strony MedEkspres:

http://www.medexpress.pl/start/loza-mam ... rii/57754/

Nazwisko twórcy artykułu (Bartosz Łoza) nic mi nie mówi.

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
Niemamnie
zaufany użytkownik
Posty: 15558
Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu

Re: Łoza: Mamy przełom w psychiatrii

Post autor: Niemamnie »

http://neuropsychiatria.org/pl/o-towarzystwie
Tutaj są informacje na temat autora artykułu.
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
Salieri
zarejestrowany użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: wt lut 12, 2013 6:56 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Bolanda

Re: Łoza: Mamy przełom w psychiatrii

Post autor: Salieri »

Ohydny marketingowy bełkot lobbystów koncernów farmakologicznych .
i"Są to restrykcje potępiane przez autorytety i towarzystwa naukowe. Nie można również zaakceptować, że spośród beneficjentów LAI wykluczeni zostali pacjenci z innymi niż schizofrenia psychozami, a także pacjenci z zaburzeniami afektywnymi dwubiegunowymi."i/

No cóż praktycznie większość neuroleptyków II generacji ma już odpowiedniki "generyki" i nie zarabiają jak by chcieli więć pora odkryć inny cudowny lek i voila - są zastrzyki! (oczywiście zbiegiem okoliczności jest fakt że wszystkie neuroleptyki 2 gen. w formie zastrzyku są pod ochroną patentową=drogie :D)
Ogólnie stara śpiewka: ci ignoranccy, nieposłuszni "schizofrenicy" ośmielają się mieć inne zdanie na temat "leczenia" i nie współpracują , więc trzeba znaleźć bata na tych niewolni... tzn. "chorych" ( przymusowa intoksykacja środkami o długotrwałym działaniu) a przy okazji można zarobić na promocji tzn. "naukowej prezentacji cudownego środka leczniczego" i rozszerzyć rynek o inne "choroby" psychiczne. Jedyny przełom jaki nastąpił to zwiększenia stanu konta pana Łozy i innych szarlatanów .

Troche badań na temat skuteczności tych zastrzyków:
http://link.springer.com/article/10.100 ... OCjournals
http://onlinelibrary.wiley.com/doi/10.1 ... learlyview

magazyn Time: http://healthland.time.com/2011/05/26/w ... sychotics/
cytat z artykułu : The main patent on Risperdal expired in 2007, and those for Zyprexa and Seroquel expire this year. Geodon’s patent expires next year, while Abilify’s comes up in 2015. When most drugs go off-patent, drug companies’ marketing pressure — and profits — will subside, perhaps keeping children and the elderly safer from inappropriate medication. Rozwiązanie zagadki.....
Ostatnio zmieniony wt mar 10, 2015 7:35 pm przez Salieri, łącznie zmieniany 1 raz.
Salieri
zarejestrowany użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: wt lut 12, 2013 6:56 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Bolanda

Re: Łoza: Mamy przełom w psychiatrii

Post autor: Salieri »

karuna pisze:Niby bzdury, jednak są badania wskazujące na to, że depoty, chociażby rispolept, nie oddziałuje tak agresywnie na mózg powodując widoczne zmiany. Zmiany też są, ale mniejsze, i chodzi tu długotrwałe branie leku.
Oj karuna nie mów że kupiłeś tą ściemę.... Tego typu rewelacje o małej toksyczności lub wręcz "neuroprotekcyjnych właściwościach" neuroleptyków 2 gen. były intensywnie promowane kiedy te wchodziły na rynek. Działa to tak że dział marketingu danego koncernu przygotowując się na wejście na rynek neuroleptyku zamawiał badania w jakimś zaprzyjaźnionym instytucie , najlepiej z jakimiś znanymi Dr./Prof. mające wykazać to i owo. Wyniki takich "badań" intenyswnie reklamowano/promowano w mediach ,literaturze specjalistycznej itp. tworząc odpowiedni fame.... Zresztą ten mechanizm stosowany jest do dziś. Co rusz niektórzy userzy tego forum łapią się na takie numery i wklejają takie linki z informacjami o "przełomach" z których nic nie wynika , lub są wzajemnie sprzeczne....

Trochę o "bezpiecznych" neurleptykach w formie zastrzyku :P :
http://www.wsj.com/articles/SB100014241 ... 0384728330
http://link.springer.com/article/10.100 ... 014-4027-5 - cały przegląd badań (polecam)
Matt
moderator
moderator
Posty: 2474
Rejestracja: wt cze 10, 2014 12:50 pm
płeć: mężczyzna

Re: Łoza: Mamy przełom w psychiatrii

Post autor: Matt »

Biorę zastrzyki i jak dla mnie są bardziej skuteczne niż tabletki i mają mniej skutków ubocznych.
Może 2 dni po zastrzyku jest trochę bardziej męczące ale pózniej to już luz - da się żyć ... oczywiście neuroleptyki nie są idealne ale wiem po sobie że gdyby nie one to bym w ogóle nie był w stanie jakoś funkcjonować.
W całym chaosie jest kosmos
w całym nie porządku sekretny porządek.
Awatar użytkownika
M0no
zaufany użytkownik
Posty: 104
Rejestracja: sob kwie 19, 2014 11:56 pm
płeć: mężczyzna

Re: Łoza: Mamy przełom w psychiatrii

Post autor: M0no »

Matt pisze:Biorę zastrzyki i jak dla mnie są bardziej skuteczne niż tabletki i mają mniej skutków ubocznych.
Może 2 dni po zastrzyku jest trochę bardziej męczące ale pózniej to już luz - da się żyć ... oczywiście neuroleptyki nie są idealne ale wiem po sobie że gdyby nie one to bym w ogóle nie był w stanie jakoś funkcjonować.

jakiekolwiek neuroleptyki , choc pomocne w fazach , gdzie juz nie mozna przetlumaczyc komus ze ich twierdzenia , pomysly , przekonania sa bledne , sa pomocne,
to dlugotrwale skutki stosowania takich terapii sa albo nieznane , albo ukrywane

sam jestem na neuroleptykach od 10 lat , w tym roku trzasla mi rocznica ! i schodze z nich powoli kontrolujac objawy odstawiania caly czas

neuroleptyki , taka fajna naukowa nazwa , czyli nie-eskalujace narkotyki , tak naprawde , bo tak powinno sie je nazywac , uzalezniaja i dlatego nie mozesz bez nich funkcjonowac ,

oczywiscie kazdy psychiatra sie tego wyprze , klamiac prosto w oczy , malo kto tutaj na forum jest na tyle zainteresowany zeby zobaczyc anglojezyczne wywiady i artykuly , a powinno to byc w ich najwiekszym interesie

jestem schizofrenikiem nie bez przyczyny , ta choroba nie spada na nas bez powodu , powodow jest duzo , ale udowodnione jest ze mozna sie ze schizofrenii wyleczyc calkowicie i przy odpowiednim odstawianiu lekow , beznawrotowo je odstawic

ale trzeba nad soba pracowac a nie patrzec na chorobe jak na grom z jasnego nieba , ktory piznal nas w glowe i zrobil z niej szczypiorek

pozatym pomysleliscie ze , jezeli wyleczycie sie ze schizofrenii , to ktos traci dozywotniego klienta ? hmmn ?

jestem bardzo przeciwny ciemnocie , jaka szerza tutaj osoby na tym forum i chyba przestane sie udzielac gdziekolwiek , bo to i tak nie ma sensu

przeciez leki sa najlepsze i trzeba je brac , DO KONCA ZYCIA

i byc niechcianym bagazem dla rodziny i otocznia

najlepiej zwalic wszystko na chorobe i swoj zly los , oj jak to zle mi jest , jakie ciezkie objawy mam , nie wiem co sie dzieje , to wszystko wina choroby ....

nieprawda

to ze jestescie schizofrenikami to wina wasza i waszego otoczenia

taka , ciezka prawda

jestem tez schizofrenikiem , ale rozwijam sie , staram , nie wegetuje

zrobcie to samo ! nie warto dac za wygrana , chociaz wiem jak bardzo drug-haze moze odbierac checi

walczcie


na koniec mialem to wszystko skasowac i nie pisac nic , ale w dupie mam , moze komus to da do myslenia
ODPOWIEDZ

Wróć do „wiedza o schizofrenii”