Kobietom jest łatwiej w schizofrenii niż facetom?
Moderator: moderatorzy
- Bright Angel
- zaufany użytkownik
- Posty: 5440
- Rejestracja: ndz gru 10, 2006 9:40 pm
- płeć: mężczyzna
Kobietom jest łatwiej w schizofrenii niż facetom?
Zauważyłem, że kobiety lepiej znoszą schizofrenię niż mężczyźni. Prawie wszystkie kobiety cierpiące na schizofrenię, które znam pracują lub studiują, dużo ma chłopaków i jakoś sobie radzi w życiu. Natomiast mężczyźni gorzej znoszą schizofrenię, wielu moich znajomych jakby się poddało już, chociaż niektórzy są w relatywnie dobrym stanie.
Just remember that death is not the end. Heaven or hell? The choice is Yours.
- Catastrophique
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: Kobietom jest łatwiej w schizofrenii niż facetom?
Teza oparta na obserwacji znajomych...
Nie za bardzo to obiektywne
.
Nie za bardzo to obiektywne

Tik tak tik tak
| "To boldly go where no one has gone before"

- Bright Angel
- zaufany użytkownik
- Posty: 5440
- Rejestracja: ndz gru 10, 2006 9:40 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Kobietom jest łatwiej w schizofrenii niż facetom?
Dlatego w temacie jest pytajnik. Pytanie to nie teza.Catastrophique pisze:Teza oparta na obserwacji znajomych...
Nie za bardzo to obiektywne.
Just remember that death is not the end. Heaven or hell? The choice is Yours.
Re: Kobietom jest łatwiej w schizofrenii niż facetom?
To wynika ze statystyki. Mężczyźni zapadają na chorobę bardzo wcześnie, w wieku nastu często, zanim zdążą osiągnąć większą dojrzałość psychiczną i społeczną. Kobiety zaś chorują później (statystycznie), kiedy już studiują, pracują. Potem łatwiej jest wrócić do normalnego życia, bo jest bardziej do czego. Poza tym druga ogromnie ważna sprawa: od kobiet nie wymaga się, by utrzymywała dom. Wiele zdrowych kobiet nie pracuje lub pracuje mało zarabiając, a dom utrzymuje mężczyzna. Toteż taka chorującej kobiecie jest łatwiej się odnaleźć w świecie.44 pisze:Zauważyłem, że kobiety lepiej znoszą schizofrenię niż mężczyźni. Prawie wszystkie kobiety cierpiące na schizofrenię, które znam pracują lub studiują, dużo ma chłopaków i jakoś sobie radzi w życiu.
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Kobietom jest łatwiej w schizofrenii niż facetom?
To tylko Twoja prywatna opinia, w dodatku uogólniony sąd o rzeczywistości z ową rzeczywistością nic nei mający wspólnego.Wspaniale pisze:Poza tym druga ogromnie ważna sprawa: od kobiet nie wymaga się, by utrzymywała dom.
Wszystkie znane mi kobiety pracują i utrzymują dom. Wiele z nich robi to w pojedynkę, jako samotne matki. O kondycji mężczyzn niech świadczą wzrastające kwoty Funduszu Alimentacyjnego.
Dodajmy, że te, które pracują, tyrają zwykle na dwóch etatach, bo panowie nie garną się do prac domowych. Wielu z nich twierdzi, że zrobienie jednego kotleta zabiera tyle samo czasu, co zrobienie czterech

http://domtopraca.pl/wp-content/uploads ... domowa.pdf
Pozdrawiam.m.
Re: Kobietom jest łatwiej w schizofrenii niż facetom?
Nie, to nie tylko moja prywatna opinia, ale to wynika ze statystyki i nie zamierzam tobie tego szukać, bo nie interesuje mnie udowadnianie, że białe jest białe, a czarne jest czarne.moi pisze:To tylko Twoja prywatna opinia, w dodatku uogólniony sąd o rzeczywistości z ową rzeczywistością nic nei mający wspólnego.Wspaniale pisze:Poza tym druga ogromnie ważna sprawa: od kobiet nie wymaga się, by utrzymywała dom.
A te, które ja znam, nie pracują albo zarabiają grosze i dom jest na utrzymaniu ich mężów. Samotne matki - to osobny temat - nimi nie można nazywać kobiet pobierających alimenty na dzieci, a tylko takie, które samodzielnie utrzymują siebie i dzieci, które są ich dziećmi, więc żadnymi bohaterkami z tej racji nie są.Wszystkie znane mi kobiety pracują i utrzymują dom. Wiele z nich robi to w pojedynkę, jako samotne matki.
Z tym jest różnie. W Polsce niestety prawo jest chore - w 98 procentach kobietom przyznaje się opiekę nad wspólnymi dziećmi, a ojcom zasądza się nierealne alimenty.O kondycji mężczyzn niech świadczą wzrastające kwoty Funduszu Alimentacyjnego.
Tiaaa.... te kawki, papieroski, seriale... i gdzieś tam między tym zupka z proszku lub mrożona pizza z mikrofali.Dodajmy, że te, które pracują, tyrają zwykle na dwóch etatach, bo panowie nie garną się do prac domowych.
Ten raporcik to komedia nad komedie, a la Bareja

- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Kobietom jest łatwiej w schizofrenii niż facetom?
Napisz jeszcze, że to lewackie głupotyWspaniale pisze: Ten raporcik to komedia nad komedie, a la Bareja

Szczera prawda, niestety. Podobnie, jak rosnące zobowiązania mężczyzn niepłacących alimenty wobec kobiet samotnie wychowujących dzieci. Statystyki nie kłamią

Pozdrawiam.m.
Re: Kobietom jest łatwiej w schizofrenii niż facetom?
Według tych mądrości ja pracuję na pełny etat 365 dni w rokumoi pisze:Napisz jeszcze, że to lewackie głupotyWspaniale pisze: Ten raporcik to komedia nad komedie, a la Bareja![]()


Jeśli kobiety pobierają alimenty (które płaci fundusz), to już nie wychowują samodzielnie dzieci, tylko z pomocą państwa (czyli też ja się do ich, chcąc nie chcąc - dokładam). A dlaczego wielu nie płaci, to wspomniałem wyżej. Alimenty kobiety (prawie wszyscy sędziowie rodzinni w Polsce to kobiety, sic!) zasądzają często kwoty z sufitu. Jeśli ktoś zarabia 2 tysiące, a sąd obarcza go sumą 1000 lub 1500 złotych (w oparciu o tak zwane możliwości zarobkowe, które są przecież absurdem, co wiesz na swoim przykładzie - nie pracujesz w zawodzie nie dlatego, że nie chcesz, tylko że nie ma dla ciebie takiej pracy), to przy takiej kwocie alimentów po prostu nie da się ich płacić i żyć. Zwłaszcza w pojedynkę (a jest to życie droższe),kiedy dodatkowo trzeba znaleźć nowe lokum lub to wspólne podzielić.Podobnie, jak rosnące zobowiązania mężczyzn niepłacących alimenty wobec kobiet samotnie wychowujących dzieci. Statystyki nie kłamią
Re: Kobietom jest łatwiej w schizofrenii niż facetom?
Mężczyznom jest łatwiej. (niezależnym, samotnym, bez nikogo na utrzymaniu)
Kobiety mają problem nie do przeskoczenia - jak w chorobie urodzić i wychować zdrowe dziecko.
Kobiety mają problem nie do przeskoczenia - jak w chorobie urodzić i wychować zdrowe dziecko.
Re: Kobietom jest łatwiej w schizofrenii niż facetom?
Kobiecie jest łatwiej, mężczyźnie jest trudniej, bo więcej się od niego wymaga, to on ma być przewodnikiem stada, przy zachowaniu pożądanej wytrzymałości.
Wymagania wobec kobiety są mniejsze.
Kobieta zawsze może uciec w swoją przyrodzoną słabość, wobec kobiety panuje większa wyrozumiałość, więcej zostanie jej wybaczone.
Wymagania wobec kobiety są mniejsze.
Kobieta zawsze może uciec w swoją przyrodzoną słabość, wobec kobiety panuje większa wyrozumiałość, więcej zostanie jej wybaczone.
Re: Kobietom jest łatwiej w schizofrenii niż facetom?
Na szczeście panuje monogamia.Arom pisze:przewodnikiem stada

- Bright Angel
- zaufany użytkownik
- Posty: 5440
- Rejestracja: ndz gru 10, 2006 9:40 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Kobietom jest łatwiej w schizofrenii niż facetom?
Tylko wychodzisz z błędnego założenia, że każda kobieta musi mieć dziecko. Wiele zdrowych kobiet nie chce mieć dzieci, więc te cierpiące na schizofrenie też nie muszą mieć dzieci.cezary123 pisze:Mężczyznom jest łatwiej. (niezależnym, samotnym, bez nikogo na utrzymaniu)
Kobiety mają problem nie do przeskoczenia - jak w chorobie urodzić i wychować zdrowe dziecko.
Just remember that death is not the end. Heaven or hell? The choice is Yours.
Re: Kobietom jest łatwiej w schizofrenii niż facetom?
Masz rację, 44. Ja co prawda nie powiedziałabym o sobie, że nie chcę mieć dzieci, ale ani trochę nie cierpię z powodu ich braku ani nie marzę o tym, by je posiadać. To nieprawda, że każda kobieta, która nie jest matką, marzy o posiadaniu dzieci. Osobiście bardzo się cieszę, że o tym nie marzę, bo do różnych moich życiowych stresów dochodziłby stres związany z pragnieniem, by jak najszybciej "założyć rodzinę", który mógłby mnie popchnąć w kierunku jakiegoś nieudanego czy nawet bardzo toksycznego i niszczącego związku.44 pisze: Tylko wychodzisz z błędnego założenia, że każda kobieta musi mieć dziecko. Wiele zdrowych kobiet nie chce mieć dzieci, więc te cierpiące na schizofrenie też nie muszą mieć dzieci.
Uważam, że naprawdę są o wiele ważniejsze sprawy niż rozmnażanie, choć tylu ludzi na na tym punkcie wręcz obsesję - dla mnie bardzo ważne jest to, co mogę zrobić dla innych ludzi, zwłaszcza tych najbliższych. Gdybym była teraz obciążona wymagającym ciągłej opieki małym dzieckiem, nie byłabym na pewno w stanie zachować takiej siły psychicznej i pogody ducha w sytuacji, w której mój ojciec jest chory na bardzo złośliwy nowotwór; tak więc bardzo szczęśliwie się złożyło, że nie mam dzieci.
Re: Kobietom jest łatwiej w schizofrenii niż facetom?
Na potrzebę posiadania dzieci przede wszystkim wpływa instynkt, u jednych większy, u innych mniejszy. Poza tym presja społeczna, bywa różna, na wsiach pewnie większa lub w środowisku ludzi słabo wykształconych. Poza tym występuje coś takiego jak potrzeba samorealizacji. Kobiety i mężczyźni nie decydują się na dzieci wiedząc, że to by przekreśliło ich plany życiowe lub w znacznym stopniu je ograniczyło.
Re: Kobietom jest łatwiej w schizofrenii niż facetom?
facet gdy ma katar często pisze testament (umierający przecież jest)
przeziębiona kobieta musi funkcjonować jak co dzień
* ta taaa stereotypy
przeziębiona kobieta musi funkcjonować jak co dzień
* ta taaa stereotypy
Re: Kobietom jest łatwiej w schizofrenii niż facetom?
Tyle że to mężczyźni żyją 8-10 lat krócej niż kobiety. Jednym z powodów jest to, że unikają lekarzy. Bo to takie niemęskie. Bo czasu nie mają na głupoty. Bo ktoś musi pracować i zarabiać. I trafia taki do lekarza, kiedy bólu nie może już pokonać. Panie, dwa opakowania przeciwbólowych żrę i nie pomaga. A tu pan śmieszek raczek w najlepsze w stanie nie rokującymGehenna pisze:facet gdy ma katar często pisze testament (umierający przecież jest)
przeziębiona kobieta musi funkcjonować jak co dzień

Re: Kobietom jest łatwiej w schizofrenii niż facetom?
masz dużo racji,męża muszę kijem wyganiać do internisty,nigdy też nie bierze L4, jest to głupota ,ale...co ja mogę
ja do doktorów też łażę niechętnie,nie lubię i zwykle boję się być posądzona o symulowanie
ja do doktorów też łażę niechętnie,nie lubię i zwykle boję się być posądzona o symulowanie
Re: Kobietom jest łatwiej w schizofrenii niż facetom?
44 pisze:Tylko wychodzisz z błędnego założenia, że każda kobieta musi mieć dziecko. Wiele zdrowych kobiet nie chce mieć dzieci, więc te cierpiące na schizofrenie też nie muszą mieć dzieci.cezary123 pisze:Mężczyznom jest łatwiej. (niezależnym, samotnym, bez nikogo na utrzymaniu)
Kobiety mają problem nie do przeskoczenia - jak w chorobie urodzić i wychować zdrowe dziecko.
Bo prawo do rozmnażania wadera też musi sobie wywalczyć.

Oczywiście, że nie wszystkie kobiety chcą mieć dziecko, ale dziwnie by było racjonalizować tak tym kobietom, które jednak chciały.
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Kobietom jest łatwiej w schizofrenii niż facetom?
Dodaj do tego zawody samotnej matki, która jest niańką, pielęgniarką i psychologiem plus masę innych zawodów. I wszystkie te, które wymieniłeś. Zaiste, bardzo pracowite są kobiety i do tego zdolneWspaniale pisze: Według tych mądrości ja pracuję na pełny etat 365 dni w rokuWykonuję masę zawodów. Jestem kucharzem, cukiernikiem, sprzątaczem, prasowniczym, pralniczym, bywam dodatkowo hydraulikiem. Matko święta, ale jestem pracowity i do tego zdolny
![]()

I tak - te "mądrości" - jak je nazywasz- niestety piszą prawdę. A prawda niektórych w oczy kole.
Wszyscy się za takich ojców dokładamy. Jednak to nie państwo, tylko matka samotnie wychowująca dziecko, musi znaleźć czas, by iść na wywiadówkę, zrobić śniadanie, obiad, kolację, wyszykować, oprać, dac leki, gdy chore, itd. Czyli czynności, których nikt za nią nie wykona. Dodajmy, że maksymalna kwota z funduszu alimentacyjnego to 500 złotych. Zawrotna kwota.Wspaniale pisze: Jeśli kobiety pobierają alimenty (które płaci fundusz), to już nie wychowują samodzielnie dzieci, tylko z pomocą państwa (czyli też ja się do ich, chcąc nie chcąc - dokładam).
I nie jest prawdą, to co piszesz, że kwoty alimentów są brane z sufitu. Zawsze uwzględniają one dochody rodzica obarczonego alimentami. To, że ojcowie nie chcą ich płacić to wynik utraty zainteresowania potomstwem po rozwodzie z partnerką. Znam mnóstwo takich przykładów ze swojego podwórka. Wszystko to dobrze zarabiający ludzie, których stać by było na płacenie po 1000, czy 1500 złotych alimentów. Specjalnie zaniżają teraz dochody, pracując na czarno, by sąd nie mógł ich obarczyć taką kwotą. To, że dziecko nei ma butów na zimę, nie wzrusza ich. Ojcowie.
Pozdrawiam.m.
Re: Kobietom jest łatwiej w schizofrenii niż facetom?
?
Ostatnio zmieniony ndz lut 15, 2015 10:18 pm przez Ustinja25, łącznie zmieniany 1 raz.