lepsza wiedza czy nie wiedza?

z wyjątkiem spraw dotyczących schizofrenii

Moderator: moderatorzy

Gehenna
zaufany użytkownik
Posty: 9559
Rejestracja: sob lip 17, 2010 8:24 am

lepsza wiedza czy nie wiedza?

Post autor: Gehenna »

To czyste teoretyzowanie, bo podejrzewam że nikt nie wie ja zachowałby się w sytuacjach ekstremalnych.
Jak myślicie, czy mając poważne problemy ze zdrowiem, chcielibyście wiedzieć, że jest bardzo źle czy może łudzić się nadzieję i tą trudną prawdę wypierać?
Rozmawiałam kiedyś o tym ze znajomą, ona powiedziała mi, że bardzo wierzy w pozytywne myślenie, w samo-leczące możliwości organizmu. Ta rozmowa z nią przypomniała mi się jakiś czas później, gdy ta znajoma zachorowała na raka nerki, wiem że się wtedy bała ale w rozmowie praktycznie wcale nie dało się tego odczuć, zbierała "na zimo" informacje, konsultowała się z lekarzami, robiła wszystko aby naładować się pozytywną energią. Nerka została usunięta, minęło od tego czasu już kilka lat, wszystko jest w porządku. U tej znajomej dojście do siebie po operacji trwało tak szybko, ze nawet dla lekarzy było to szokujące. Dla niej wiedza była lepsza.
Inny człowiek może się załamać, pomyśleć "po co walczyć, jeśli nie mam szans", odpuścić...

Zastanawiałam się czy ja wolałabym wiedzieć czy nie, co byłoby dla mnie lepsze... nie wiem, nie znam odpowiedzi.
Awatar użytkownika
Petruccio
zaufany użytkownik
Posty: 12674
Rejestracja: pn gru 01, 2008 1:53 pm
płeć: mężczyzna

Re: lepsza wiedza czy nie wiedza?

Post autor: Petruccio »

Moim zdaniem prawda wyzwala - nawet najgorsza. To, co już człowiek z tym zrobi, to jego sprawa.
Ale nie można zmienić czegoś, czego nie ma, więc moim zdaniem nie warto się oszukiwać.
Obrazek
Awatar użytkownika
Zabłąkany
zaufany użytkownik
Posty: 859
Rejestracja: sob kwie 07, 2012 8:26 pm
Status: Aktualnie się opierdalam
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 42765946
Lokalizacja: Wołomin
Kontakt:

Re: lepsza wiedza czy nie wiedza?

Post autor: Zabłąkany »

Przytoczę takie powiedzenie: Niewiedza jest błogosławieństwem.
Cel: Nic nie robiąc - osiągasz mnie. Idąc przed siebie - osiągasz mnie. Sukces zależy od tego, czy stoisz czy idziesz. Zatem jaki jest Twój cel?
Gehenna
zaufany użytkownik
Posty: 9559
Rejestracja: sob lip 17, 2010 8:24 am

Re: lepsza wiedza czy nie wiedza?

Post autor: Gehenna »

Ha ! dwie odpowiedzi i jakże przeciwstawne
-"prawda wyzwala"
-"niewiedza jest błogosławieństwem"
Matt
moderator
moderator
Posty: 2474
Rejestracja: wt cze 10, 2014 12:50 pm
płeć: mężczyzna

Re: lepsza wiedza czy nie wiedza?

Post autor: Matt »

http://corporate-wellness.pl/2009/11/mo ... -mysleniu/
Lepsza jest wiedza i pełna świadomość swojego zdrowia.
W całym chaosie jest kosmos
w całym nie porządku sekretny porządek.
the end
zaufany użytkownik
Posty: 18813
Rejestracja: pt lut 17, 2023 4:23 pm
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: bla bla
Lokalizacja: Brak

Re: lepsza wiedza czy nie wiedza?

Post autor: the end »

Jak dla mnie to wiedzieć i nie. Jeśli coś trzeba leczyć za w czasu to lepiej wiedzieć. Jak bym miał umrzeć za dzień, tydzień czy dwa lata to też bym chciał wiedzieć.

Jeżeli coś nie przeszkadza, to lepiej to zostawić i nie diagnozować. Jeśli ma boleć to lepiej wiedzieć.
nic
Gehenna
zaufany użytkownik
Posty: 9559
Rejestracja: sob lip 17, 2010 8:24 am

Re: lepsza wiedza czy nie wiedza?

Post autor: Gehenna »

karuna pisze:J Jak bym miał umrzeć za dzień, tydzień czy dwa lata to też bym chciał wiedzieć.
co wtedy byś zrobił z tą wiedzą? Nie miał być poczucia, że czegoś nie zdążysz?

Ja chyba nie chcę wiedzieć w którym momencie wyłączą prąd.
the end
zaufany użytkownik
Posty: 18813
Rejestracja: pt lut 17, 2023 4:23 pm
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: bla bla
Lokalizacja: Brak

Re: lepsza wiedza czy nie wiedza?

Post autor: the end »

Bym się przygotował na śmierć. Nie szukałbym pracy już raczej a pracował nad tym, by tą śmierć przejść na spokojnie, bez przeszkód. Najlepiej z pozytywnym potencjałem i na pewno bez poczucia winy i poczucia tego, że mógłbym jeszcze tyle rzeczy zrobić. Tak najlepiej by było.
nic
Awatar użytkownika
Buszra82
moderator
moderator
Posty: 620
Rejestracja: wt maja 17, 2011 8:58 am

Re: lepsza wiedza czy nie wiedza?

Post autor: Buszra82 »

Dla mnie osobiście lepsza wiedza i świadomość swojej choroby i wynikających z niej ograniczeń czy też niedomagań. W sumie ja tam wolę wiedzieć co i jak się sprawy mają.

Przyznam jednam też rację tym, którzy twierdzą, że potęga pozytywnego myślenia jest ogromna. Ja osobiście wierzę w siłę może nie tyle samo-uzdrowienia co wyraźną poprawę stanu umysłu i ciała przez pozytywne myśli i dobre szczere, życzliwe nastawienie do świata i ludzi.
Dla mnie też uzdrawiającą moc czy też poprawiającą samopoczucie ma muzyka i świat dźwięków. Lubię budzić się w dobrym rytmie i przy dźwiękach muzyki czuję się od samego rana naładowana dobrą energią i pełna wigoru :D
Awatar użytkownika
amigo
zaufany użytkownik
Posty: 7625
Rejestracja: śr lut 06, 2013 6:20 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Hiszpania

Re: lepsza wiedza czy nie wiedza?

Post autor: amigo »

Lepsza wiedza, napewno, wiedza o chorobie pozwala szybciej dostrzec symptomy nawrotu i dzieki temu mozemy zapobiec psychozie a co do pozytywnego myslenia to na pewno pomaga, myslac pozytywnie dajemy sobie szanse na wyzdrowienie albo polepszenie stanu zdrowia.
Awatar użytkownika
Catastrophique
bywalec
Posty: 17079
Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Wawa <3

Re: lepsza wiedza czy nie wiedza?

Post autor: Catastrophique »

Niewiedza to przekleństwo, a nie błogosławieństwo, IMHO.
Podoba mi się postawa Twojej znajomej, Gehenno.
Gdzieś już pisałem (zostało to naukowo udowodnione), że ludzie pozytywnie myślący mniej chorują, a negatywne myślenie może nam przysporzyć dodatkowych objawów, a już na pewno, niepotrzebnych, ograniczających i przeszkadzających zmartwień.
Tik tak tik tak ;) | "To boldly go where no one has gone before"
Gehenna
zaufany użytkownik
Posty: 9559
Rejestracja: sob lip 17, 2010 8:24 am

Re: lepsza wiedza czy nie wiedza?

Post autor: Gehenna »

to dlaczego ja jeszcze żyję? negatywne myślenie powinno mi zagwarantować min 3 zawały na dzień .
Awatar użytkownika
Catastrophique
bywalec
Posty: 17079
Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Wawa <3

Re: lepsza wiedza czy nie wiedza?

Post autor: Catastrophique »

Myślę, że to aż tak bardzo nie ingeruje w zdrowie fizyczne, na pewno bardziej w zdrowie psychiczne.
Poza tym, jesteś silna, ot co.
Tik tak tik tak ;) | "To boldly go where no one has gone before"
Matt
moderator
moderator
Posty: 2474
Rejestracja: wt cze 10, 2014 12:50 pm
płeć: mężczyzna

Re: lepsza wiedza czy nie wiedza?

Post autor: Matt »

chyba popadasz w skrajność gehenna :) 3 zawały na dzień !
W całym chaosie jest kosmos
w całym nie porządku sekretny porządek.
Gehenna
zaufany użytkownik
Posty: 9559
Rejestracja: sob lip 17, 2010 8:24 am

Re: lepsza wiedza czy nie wiedza?

Post autor: Gehenna »

karuna pisze:Bym się przygotował na śmierć. Nie szukałbym pracy już raczej a pracował nad tym, by tą śmierć przejść na spokojnie, bez przeszkód. Najlepiej z pozytywnym potencjałem i na pewno bez poczucia winy i poczucia tego, że mógłbym jeszcze tyle rzeczy zrobić. Tak najlepiej by było.

to chyba bardzo trudne musi być to "przygotowanie się na śmierć"... no bo jak? pożegnać się z bliskimi, kupić odpowiednią sukienkę, napisać testament...?
a tak wewnętrznie? trudne to...
Wiele już lat temu, kiedy byłam młodą mamą mojemu serdecznemu koledze umierał ojciec... Umierał w domu, mój przyjaciel i jego brat zorganizowali wszystko tak aby być z swoim tatą, nauczyli się podawać leki, obsługiwać aparaturę. To był juz taki czas, że nie walczyli o życie, wiedzieli, że "nie będzie dobrze", chcieli przeżyć ten ostatni wspólny czas...
Dla mnie to też było silne emocjonalnie przeżycie, ten mój kolega codziennie dzwonił, każdego dnia rozmawialiśmy. To były trudne dla mnie rozmowy, zupełnie nie wiedziałam jakich używać słów, słuchałam.

W obliczu śmierci chyba najbardziej bałabym się informowania innych o tym fakcie, bałabym się konfrontacji z cudzymi emocjami
Dla mnie najlepsze rozwiązanie to chyba jakiś pociąg albo spadający sopel z gzymsu...
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: lepsza wiedza czy nie wiedza?

Post autor: moi »

Przecież codziennie, każdego dnia żegnamy się z życiem. Wydaje nam się, że jesteśmy nieśmiertelni, a tak przecież nie jest.

Pozdrawiam.m.
Gehenna
zaufany użytkownik
Posty: 9559
Rejestracja: sob lip 17, 2010 8:24 am

Re: lepsza wiedza czy nie wiedza?

Post autor: Gehenna »

jedna z moich babć (ta kościółkowa) co wieczór przy pacierzu dziękowała "że dostała kolejny dzień" (ponoć choroby serca objawiają się stanami lękowymi)
czy fajne jest takie życie ? - może jeszcze dziś mi się uda?, może to jeszcze nie dziś?
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: lepsza wiedza czy nie wiedza?

Post autor: moi »

Ale przecież wszyscy tak żyjemy! Dziś byłam świadkiem wypadku - samochód potracił chłopczyka na rowerze, był z tatą na wycieczce rowerowej. To może w każdej chwili spotkać Ciebie, mnie... nie wiemy, co nasz czeka. Mogę dziś być zdrowa, jutro mieć raka... Każdy dzień powinien być cenny.

Pozdrawiam.m.
Gehenna
zaufany użytkownik
Posty: 9559
Rejestracja: sob lip 17, 2010 8:24 am

Re: lepsza wiedza czy nie wiedza?

Post autor: Gehenna »

każdego dnia świadomie o tym myślisz? Nawet jeśli nic Ci nie dolega? Wychodząc z domu zastanawiasz się czy wieczorem wrócisz? Chyba nie. O tym się zapomina.
Awatar użytkownika
Catastrophique
bywalec
Posty: 17079
Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Wawa <3

Re: lepsza wiedza czy nie wiedza?

Post autor: Catastrophique »

Życie jest krótkie. Każdy dzień powinien być wyjątkowy, mieć znaczenie.
Zamartwianie się jest strasznie nieproduktywnym marnotrawstwem czasu.
Tik tak tik tak ;) | "To boldly go where no one has gone before"
ODPOWIEDZ

Wróć do „zdrowie”