Bądźcie dobrej myśli
Moderator: moderatorzy
Bądźcie dobrej myśli
Od 8 lat leczę się na schizofrenię, od tego czasu nie miałam ostrego nawrotu psychozy ,ale przeszłam przez wszystkie fazy tej ponoć królewskiej choroby,
miałam totalną depresję postpsychotyczną cały czas biorę leki w szpitalu Trilafon potem Rispolept potem Olanzapinę od ponad 5 lat jestem na Solianie i tu zdarzył się cud, resztki choroby tzn. wycofanie ustapiło, strach minął .
Od chwili powrotu do domu po 3 miesięcznym pobycie w szpitalu wróciłam do
pracy, to zawdzieczam życzliwym pracodawcom, funkcjonuję bardzo dobrze,ale byłam cierpliwa, leki nie przeszkadzają mi w życiu , wszystko zależy od właściwego doboru i terapii , miałam kupę szczęścia czego i wam życzę
miałam totalną depresję postpsychotyczną cały czas biorę leki w szpitalu Trilafon potem Rispolept potem Olanzapinę od ponad 5 lat jestem na Solianie i tu zdarzył się cud, resztki choroby tzn. wycofanie ustapiło, strach minął .
Od chwili powrotu do domu po 3 miesięcznym pobycie w szpitalu wróciłam do
pracy, to zawdzieczam życzliwym pracodawcom, funkcjonuję bardzo dobrze,ale byłam cierpliwa, leki nie przeszkadzają mi w życiu , wszystko zależy od właściwego doboru i terapii , miałam kupę szczęścia czego i wam życzę
Można , można ,ale wiele zawdzięczam ludziom i otwartości , w moim otoczeniu w ciagu kilku lat zachorowało 5 osób, wszystkie pracujemy, skończyłyśmy lub studiowaliśmy, wszt=ystko zaczeliśmy drobnymi krokami, pamiętam jak mi się majtek na pupę nie chciało włozyć,a życie oglądałam z perspektywy grubej szyby
Od nowa uczyłam się podzielności uwagi, sprzatania , obcy ludzie podali mi rekę i to niezależnie od wykształcenia , mądrosci życiowej , część o mnie zapomniało, pamiętam urojenia, potem pustkę w głowie, zastanawiałam sie czy kocham włąsną siostrę i dlaczego mnie to dopadło, przecież byłam twarda, nie piłam, nie paliłam ,nie brałam żadnych dragów