Benzo-mam już dosyć...

[Miś Uszatek]

Od 15 lat lekarze ładują we mnie benzo... Lorafen, afobam, tranxene...Do wyboru do koloru... Mam już dosyć... Ja nawet nie wiem już jak to jest się czuć bez benzo... Dostaje obecnie 0,50 mg afobamu... Chce go zmniejszyć. Nawet nie odstawić bo to chyba niemożliwe. Po prostu zmniejszyć. Jak sądzicie czy udałoby się mi zmniejszyć go od razu do 0,25 mg czy lepiej po 0,125 mg i stopniowo do 0,25? Chciałbym docelowo zejść do 0,125 dziennie i tak zostać. I jeszcze jedno. Czy ktoś z was bierze benzo na stałe? To tak z czystej ciekawości...

Dodam jeszcze że lekarze to ładują te benzo jak jakieś głupie. Mój lekarz zamiast usiąść ze mną i porozmawiać że "Panie Tomku musimy bardzo powolutku schodzić z tego benzo" to nie ładują jak jakieś psychole. Niech sami na sobie to wypróbują. Ja po prostu chce czuć że żyje nawet jak by miało boleć.

[Gehenna]

w szpitalu w Kochanówce ładowali we mnie lorafen 3 razy dziennie i później jakoś czas po szpitalu lekarz też kazał brać. W którymś momencie odstawiłam zupełnie. Nie przypominam sobie żadnych sensacji z okazji odstawienia

[think]

Ja brałam Afobam i Lorafen, każde przez okres 2 tygodni, odstawiłam bez problemu, od razu, jednym cięciem. Nie wiem, jak to będzie wyglądało w Twoim przypadku, skoro bierzesz je już dłuższy czas.

[Miś Uszatek]

Co to jest 2 tygodnie jak ja afobam biore 1,5 roku... Dobra spróbuje odstawić cała tabletke. Brałem 2 tabletki to będe brał 1 dną. Pół rano i pół w południe. Ale napewno nie mniej bo nie dam rady.