.

informacje naukowe, medyczne

Moderator: moderatorzy

Gehenna
zaufany użytkownik
Posty: 9559
Rejestracja: sob lip 17, 2010 8:24 am

.

Post autor: Gehenna »

.
Ostatnio zmieniony wt sty 05, 2016 8:25 pm przez Gehenna, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
JudasHonor
moderator
moderator
Posty: 1895
Rejestracja: ndz wrz 24, 2006 8:04 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Gdańsk

Re: jak to jest z tym krytycyzmem?

Post autor: JudasHonor »

Każdy sam może określić wagę jaką nadaje chorobie. Twój specjalista być może woli, by dla Ciebie choroba była całym światem. Dla niego być może jest, to jego praca.
Kolejny dzień pełen nowych możliwości.
pSych0
zaufany użytkownik
Posty: 150
Rejestracja: czw lip 04, 2013 5:07 am
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Północ

Re: jak to jest z tym krytycyzmem?

Post autor: pSych0 »

Gehenna pisze:Co to znaczy "mieć krytycyzm wobec choroby"? Dla mnie to tak jakby postawić na sobie krzyżyk, uznać się za biedną, do niczego niezdolną sierotkę. Nie chcę wiedzieć, nie chcę wierzyć, że jestem chora.
Wg mnie, nie chodzi tu o skreślenie siebie i swojej przyszłości tylko zdanie sobie sprawy, że się zachorowało i, że nasz mózg spłatał nam figla bo są tacy, którzy nie przestają wierzyć w swoje urojenia.
Wikipedia pisze:Zwany inaczej wglądem polega na osądzie dotychczas wypowiadanych (czy też tylko myślanych) chorobowych przemyśleń w sposób „obiektywny”, tj. zgodny z otoczeniem. Najlepszym przykładem krytycyzmu jest osądzenie myśli chorobowych jako bezsensownych, przez osobę która doznawała tych myśli. Wówczas można uznać osobę za „krytyczną”, rokującą „wyzdrowienie”, czyli stan, w którym nie przewiduje się wystąpienia psychozy w przyszłości.
ODPOWIEDZ

Wróć do „wiedza o schizofrenii”