Historia szaleństwa w dobie klasycyzmu - M. Foucault

Moderator: moderatorzy

Unknown
zaufany użytkownik
Posty: 5448
Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
Status: Schizo
Lokalizacja: Void
Kontakt:

Historia szaleństwa w dobie klasycyzmu - M. Foucault

Post autor: Unknown »

Historia Szaleńtwa to esej historyczno-filozoficzny, udokumentowany, o bogatym ładunku treściowym, dotyczący obłędu i jego wielorakich powiązań z historią społeczeństw. Przedstawia różne sposoby widzenia obłędu: jako stanu cechującego się wyższymi zdolnościami psychicznymi (stany nawiedzenia), jako kondycji godnej pogardy, godnej nawet kary na równi z grzechem, i wreszcie jako choroby. Te sposoby wyznaczają epoki w pojmowaniu szaleństwa, właściwie nie epoki - odrębne światy mentalne. -


Historia zrewoltowana - Pisarstwo historyczne Michela Foucaulta jako diagnoza teraźniejszości i projekt przyszłości http://www.ekologiasztuka.pl/pdf/fe0020Solarska.pdf
Wykluczenie
Foucault prowadząc swą krytykę teraźniejszości, ufundowaną na analizach retrospektywnych, ukazywał systemy, które dzisiaj nadal są nasze i do których wnętrza jesteśmy pochwyceni. O ile jednak dotąd, zdaniem autora Historii szaleństwa, historycy starali się przede wszystkim spenetrować najskrytszy sekret naszej cywilizacji, jej ducha, sposób, w jaki konstytuuje swą tożsamość, rzeczy, którym przypisuje ona wartość, to dużo mniej badań poświęcono temu, co nasza cywilizacja odrzuca. Foucaultowi wydało się więc interesujące spróbować zrozumieć nasze społeczeństwo i naszą cywilizację właśnie poprzez ich systemy wykluczenia, odrzucenia, odmowy, poprzez to, czego one nie chcą, ich granice, konieczność w skutek której wyrzucaj ą poza swój obręb pewną liczbę rzeczy, ludzi, procesów, to, czemu winny one pozwolić przepaść w zapomnieniu, czyli ich system represji-usunięcia (repression-suppression).

Ujmując rzecz nieco inaczej, Foucault zauważa, że badając systemy myślenia na Zachodzie tradycyjnie skupiano uwagę na fenomenach pozytywnych. Jednak w etnologii, Claude Lévi-Strauss wykorzystał metodę, która pozwala ujawnić strukturę negatywną społeczeństwa czy kultury. Na przykład pokazanie, że jeśli kazirodztwo jest zakazane w ramach kultury, to nie afirmuje to pewnego typu wartości. To, co tam jest, to szachownica pól szarych lub błękitnych, zaledwie dostrzegalnych, które określają modalność kultury. Ten wzór Foucault starał się zastosować do badania historii systemów myślenia. Chodziło więc nie o wiedzę dotyczącą tego, co jest afirmowane i waloryzowane w społeczeństwie lub systemie myślenia, ale o badanie tego, co jest negowane, odrzucane i wykluczane.

Pierwszym fenomenem, którym w związku z tym zainteresował się Foucault było wykluczanie, od końca XVI wieku, szaleńców w społeczeństwie zachodnim. Fenomen ten, według niego, ma podwójne oblicze. Z jednej strony mamy instytucje, praktyki, rodzaje przyzwyczajeń, sposób na przykład w jaki policja, rodziny lub sąd klasyfikowali, selekcjonowali szaleńców i umieszczali ich w cieniu. Była to praktyka, która była zaledwie wypowiadana i mamy wszelkie możliwe trudności z właściwym odnalezieniem form, reguł tych zwyczajów, które nie pozostawiły śladów, ponieważ owe reguły nie formułowały się wyraźnie i jawnie. Pozostawały bez wypowiedzenia. Z drugiej strony, te instytucje, praktyki wobec szaleństwa były związane i podtrzymywane przez dyskurs filozoficzny, religijny, prawny i medyczny przede wszystkim. I to w tym zespole „praktyk i dyskursów” konstytuowało się to, co Foucault nazwał doświadczeniem szaleństwa.

Przeglądając dokumenty historyczne Foucault zauważył, że aż do połowy XVII wieku, na Zachodzie, przejawiano znaczącą tolerancję w stosunku do szaleńców i szaleństwa. Chociaż fenomen szaleństwa był określony przez system wykluczenia i odrzucenia, był on wpleciony w tkankę społeczeństwa i myślenia. Szaleńcy i szaleństwo, jakkolwiek byli bytami marginalnymi, nie byli całkowicie wykluczeni, ale zintegrowani z funkcjonowaniem społeczeństwa. Po XVII wieku następuje wielkie zerwanie: cała seria modalności przekształciła szaleńca z bytu marginalnego w całkowicie wykluczony. Te modalności konstytuują system ufundowany na sile policyjnej (zamknięcie i ciężkie roboty).

Poprzez te fenomeny ustanowienia policji, metody zamykania, które dotąd historycy odnotowywali rzadko lub nie odnotowywali wcale, świat zachodni dokonał jednego z najważniejszych pierwotnych wyborów. Foucaulta interesowała właśnie analiza owego pierwotnego wyboru, dokonanego przez świat zachodni przez rozporządzenia (ces dispositions) polegające na zamknięciu szaleńców, nie zaś problem natury ludzkiej czy świadomości.

Odnotujmy, że szaleństwo zdaje się być szczególnym rodzajem wykluczenia. Przyjmijmy za Foucaultem, że dziedziny działalności ludzkiej można z grubsza podzielić na cztery kategorie: 1) pracy lub produkcji ekonomicznej; 2) seksualności, rodziny, to znaczy reprodukcji społeczeństwa; 3) języka, mowy; 4) działalności ludycznej, jak gry i święta. Można zauważyć też, że we wszystkich społeczeństwach są osoby, które zachowują się odmiennie niż inni, wymykając się regułom powszechnie określonym w tych czterech dziedzinach. Są to ci, których nazywa się jednostkami marginalnymi. Są oni różnie wykluczam z tej lub innej dziedziny. Bywa jednak i tak, że ta sama osoba będzie wykluczona ze wszystkich dziedzin. Osobą tą jest szaleniec. W swej znakomitej Historii szaleństwa w dobie klasycyzmu Foucault pokazuje jak miejsce szaleństwa i szaleńców zmieniało się w przestrzeni społecznej. Wskazuje uwikłanie tego fenomenu w sieć produkcji dyskursu medycznego, naukowego, prawnego. Szaleństwo jest więc punktem, przez który przechodzą wątki dalszych zainteresowań Foucaulta tak systemem karnym, jak dyskursem naukowym, mechanizmem społecznym wykluczenia, wyznaczania granic i ich przekraczania. To, co interesowało Foucaulta w tym przypadku, to pokazanie, jak i dlaczego pod koniec XVII wieku pojawił się naukowy dyskurs o szaleństwie. Od tego to bowiem momentu na Zachodzie rozwijała się ta idea, która począwszy od XIX wieku rozmnożyła się w niezliczoną literaturę psychologiczną, psychiatryczną. Te narodziny można powiązać z nowym typem władzy społecznej. Zdaniem Foucaulta wielka represja, wielkie włączenie populacji w państwa scentralizowane (państwa rzemieślnicze w XVII wieku, przemysłowe w XIX) było warunkiem możliwości pojawienia się tej wiedzy. Szaleństwo jest więc punktem, w którym uchwycić można także splot wiedzy-władzy, ustanowienie dyskursów wyznaczających ramy prawdziwego lub fałszywego mówienia o nim, postępowania z nim, ustalających granicę między rozumnym a szalonym.

Zauważmy też, że, wyżej wspomniana, odnotowana przez Foucaulta zmiana miejsca szaleństwa i szaleńców w przestrzeni społecznej polegała na ich wyłączeniu, wykluczeniu, które przybrało formę „wielkiego zamknięcia”. Podobnie stało się w przypadku przestępczości. Jeden z problemów, który pojawia się w foucaultowskich badaniach nad systemem karnym, dotyczy tego, jak stało się możliwe, że więzienie (a więc też zamknięcie) stało się główną karą (mimo zresztą szybkiego stwierdzenia niespełniania przez nie resocjalizującego celu). Przyglądając się także innym analizom Foucaulta, można dostrzec ów powracający motyw badania społecznych mechanizmów zamykania — dzieci w szkołach, młodych mężczyzn powołanych do wojska w koszarach, kobiet w domach (albo konkretnych przestrzeniach domu — na przykład kuchniach), chorych w szpitalach. Związane jest to, bez wątpienia, z wątkiem historycznego badania przestrzeni, który odnajdujemy w twórczości Foucaulta, a który tutaj jedynie sygnalizuję, by powrócić doń w innym miejscu.
Szaleństwo i Władza: myśl krytyczna Michela Foucaulta http://andkapusta.files.wordpress.com/2 ... orat11.pdf
Szaleństwo często stawało się inspiracją dla filozofii i nauk humanistycznych; w powojennej Francji było to szczególnie widoczne we wpływach psychoanalizy na humanistykę. Punktem wyjścia dla twórczości Foucaulta był zasadniczo problem ludzkiej alienacji, tym bardziej, że w latach pięćdziesiątych (niezależnie od tego ku jakim rozstrzygnięciom metodologicznym i teoretycznym podążała jego myśl) był on, podobnie jak wielu ówczesnych intelektualistów, zafascynowany myślą marksistowską. Jednak w odróżnieniu od marksistów Foucault był przekonany, że szaleństwo i przestrzeń jego odosobnienia stanowiło miejsce alienacji i zniewolenia jednostki przez społeczeństwa kapitalistyczne. Ta inspiracja jego wczesnych badań po części wydaje się pokrywać ze słowami Jeana Hyppolite’a, którego Foucault czuł się niewątpliwie uczniem: “Byłem przekonany do idei, że badanie szaleństwa – alienacji w najgłębszym sensie tego słowa - stanowiło centrum antropologii, badań dotyczących człowieka. Azylum jest schronieniem dla tych, którzy nie mogą dłużej żyć w naszym międzyludzkim środowisku. Badanie szaleństwa to sposób rozumienia tego środowiska nie wprost, jak również problemów, które obłęd stawia nieustannie ludziom normalnym”. Foucaulta interesują ekstrema ludzkiej rzeczywistości, grupy marginalne, wykluczane, zamykane i kontrolowane przez społeczeństwo. Jednocześnie ujawnia, jak te rejony wykluczenia stanowią warunek naszej normalności i jak głębokie posiadają z nią pokrewieństwa. W swych analizach wychodzę od wczesnych rozważań Michela Foucaulta na temat szaleństwa sądząc, że są one ważne dla zrozumienia późniejszej myśli Foucaulta, jak i dla krytycznych analiz nowoczesnej psychiatrii i psychologii. Foucault wielokrotnie powracał do Historii szaleństwa traktując ją jako pracę, z którego metody korzystał przez całe życie, szukając podobieństw i różnic między tym pierwszym większym projektem, a projektami późniejszymi. Wypowiadając się na temat ostatnich tomów Historii Seksualności między innymi stwierdza: “Ale do sedna sprawy podążamy drogą wstecz; rzeczy najbardziej ogólne zjawiają się na końcu. Jest to ocena i kompensata każdej pracy, w której założenia teoretyczne formułuje się wychodząc od dziedziny empirycznej”.

Za podjęciem analiz dotyczących krytycznego aspektu myśli Foucaulta w kontekście jego rozważań psychiatrycznych przemawiają według mnie co najmniej trzy argumenty:
1. Myśl psychiatryczna Foucault jest u nas stosunkowo mało znana i posiada niewiele opracowań naukowych, funkcjonuje więc w dosyć uproszczonej, strywializowanej wersji (np. Foucault jako przedstawiciel antypsychiatrii).
2. Jego analizy instytucji psychiatrycznych miały wpływ na krytyczne ujęcia nowoczesnej psychiatrii (psychiatria krytyczna, antypsychiatria) i mogą stanowić dalsze wskazówki dla kolejnych wartościowych analiz psychiatrii współczesnej.
3. Rozważania te pozwolą na prześledzenie ewolucji myśli Foucaulta, szczególnie jego pojęcia władzy oraz analiz na osi wiedza/władza/etyka, a ostatecznie na zdefiniowanie na czym polega krytycyzm jego myśli.
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra

Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
ODPOWIEDZ

Wróć do „książki”