Pokój

Proszę pisać w części ogólnej tego działu jeśli temat nie pasuje do żadnego z poddziałów.

Moderator: moderatorzy

Daniel - pogromca lwów
zarejestrowany użytkownik
Posty: 19
Rejestracja: ndz lip 16, 2006 5:49 pm

Pokój

Post autor: Daniel - pogromca lwów »

Dopiero więź z Wielką Duszą umożliwia nam, bezstronnie spojrzeć na uwikłania i przezwyciężyć przez zwrócenie się do czegoś większego. Często obserwuje się, że pacjenci, którym udało się zrobić pierwszy krok, żeby wyjść ze swojego uwikłania, po pewnym czasie znów w nie wpadają. Ponieważ uwikłanie, jakkolwiek może wydawać się ono postronnym niedobre, daje zainteresowanym uczucie przynależności, miłości i władzy. Wiąże się to z tym, że nawet tam, gdzie sumienie ogarnia nas na ślepo i popędowo, przekazuje nam najbardziej dziecinne uczucie spełnienia i szczęścia, pokoju i przynależności.

Dopiero gdy rozszerzymy proces uświadamiania także na sumienie, a przez pójście w dziedzinę Wielkiej Duszy od niego się uwolnimy, wtedy popędowe potrzeby przynależności, uznania i wyrównania zostaną pozbawione swojego działania chorobotwórczego i wrogiego życiu. Dopiero na tej wyższej płaszczyźnie miłość, która oślepia, zaczyna widzieć: wyrównanie, które tylko kontynuuje zło, staje się wyrównaniem, które kładzie kres złu; a arogancja, która sądzi, że może odwrócić losy innych, ustępuje pokorze, która zna granice swoje miłości. Ta pokora dopiero pozwala nam zgodzić się na zdrowie i chorobę, dobro i zło, życie i śmierć. Ostatecznie jest to akt religijny. W nim ego i Wielka Dusza stają się jednią.
ODPOWIEDZ

Wróć do „dyskusja ogólna”