Przymusowa hospitalizacja

[Gucio]

Cześć.

Mam pytanie - czy lekarze psychiatrzy mięli prawo do przymusowej hospitalizacji po przywiezieniu pacjenta wprost od chirurga (stan nagły) - stwierdzenia mnogich ran ciętych przedramienia wymagających interwencji chirurgicznej, przy BMI = wygłodzeniu, stwierdzonym zespole paranoidalnym podczas gdy chory po podaniu relanium jest spokojny?

Będę wdzięczny za podstawę prawną.

[Gucio]

Przecież to były tylko samookaleczenia przedramienia. Czy te zagrażają życiu?
Ale ma tylko prawo, nie wynika to z obowiązku?
Czyli mógłby koloryzować przed sądem. Jak myślisz?

[tańcząca w zbożu]

Nie istotne czy były to samookaleczenia przedramienia.
Istotne to,że pacjent się okalecza, więc świadczy to o tym, że zagraża sobie.

[Mickey]

I bardzo dobrze, bo już jest i tak zbyt wielu dziwnych bezdomnych dziadków.

[Gucio]

Nie istotne czy były to samookaleczenia przedramienia.
Istotne to,że pacjent się okalecza, więc świadczy to o tym, że zagraża sobie.

No ale przepisane leki mogłyby okazać się skuteczne. Czy to nie jest wystarczającą podstawą do ostąpienia od przymusowej hospitalizacji?

[Gucio]

Dolphin - no nie do końca mogę się z Tobą zgodzić. Wierzę jednak, że sędzia mógł tak powiedzieć.
Mnie właśnie nie zamknęli i doszło do dalszych samookaleczeń.
Chciałem w dość prowokacyjny sposób wysądować i zapoznać się z Waszą argumentacją.
Pomimo tego, że się ciąłem, samookaleczenia narastały w swej brutalności (niekorzystne prognozy), byłem wygłodzony (48 kg przy 173 cm wzrostu) a rodzina się nie zainteresowała mym stanem psychicznym - ja zostałem zastraszony szpitalem psychiatrycznym i go unikałem.

Co do zastrzyków - byłem na zastrzykach i jest to dość wygodna i mniej obciążająca układ pokarmowy forma leczenia.
Zrezygnowałem, ponieważ podobnie jak większość chorych zgłaszałem skargi, że przez pierwszy tydzień w cyklu dwutygodniowym byłem wyłączony ze świata.
Teraz jestem na tabletkach.

[Paranoja]

a jeśli już tak pytamy, to czy jeśli chory jest agresywny w stosunku do innych, ale nie używa siły ale słów to też jest powód do "zmuszenia" go do leczenia?

[jakotako]

Chyba mówi o tym art 18
http://online.synapsis.pl/Ustawa-o-ochr ... chicznego/

[F20]

Cześć.

Mam pytanie - czy lekarze psychiatrzy mięli prawo do przymusowej hospitalizacji po przywiezieniu pacjenta wprost od chirurga (stan nagły) - stwierdzenia mnogich ran ciętych przedramienia wymagających interwencji chirurgicznej, przy BMI = wygłodzeniu, stwierdzonym zespole paranoidalnym podczas gdy chory po podaniu relanium jest spokojny?

Będę wdzięczny za podstawę prawną.

Psychoza to psychoza nitk się nie pyta Czy ciąłeś się bo miałeś dzieciństwo za sponsorowane przez rodziców alkoholików. Do szpitala po to żebyś nie mógł sobie zrobić krzywdy a tam przecież leczą na taką schizofrenię. Jak masz łatkę schizofrenik wszystko jest brane pod schizofrenię nafaszerują Cię psychotropami, a problemy w tobie jeszcze mocniej zakwitną. Czy ktoś w szpitalu z Tobą rozmawiał spędził wiele godzin dzień po dniu żeby dowiedzieć się co się dzieje ?. Wszystko to jest nie ekonomiczne. Zaaplikują Ci odpowiednią dawkę leków i mają z Tobą spokój. Po wtórze jeszcze raz to co usłyszałem od jednego lekarza "pan to bierze małe dawki leków w szpitalu dawaliśmy o wiele większe i mieliśmy z nimi spokój". Twoje leczenie drogi przyjacielu było banalnie proste i tanie!.

[jakotako]

/.../

Jest taki myk prawny - oskarża szanowanych obywateli - spróbuj oskarżyć szanowanych obywateli i od 2- 3 m-cy w Domu Wariatów się nie wywiniesz.

Nie ma czegoś takiego a jak jest to podaj ustawę

[jakotako]

Podaj link do tego artykułu

[cezary123]

W szpitalu był powodzianin - za obrażenie - od złodziei - swojego kółka parafialnego - skazany na bardzo długie leczenie. W żadnym razie nie była to osoba chora psychicznie - nazwał ludzi złodziejami, i to wystarczyło - kiedy tylko powrócił do domu, przyjechała karetka i policja. Człowiek zdrowy - w szpitalu 3 miesiące karmiony psychotropami. Powód - był rozgoryczony, powodzianin, wypowiedział kilka słów za dużo.

Jest taki myk prawny - oskarża szanowanych obywateli - spróbuj oskarżyć szanowanych obywateli i od 2- 3 m-cy w Domu Wariatów się nie wywiniesz.

Oskarżać szanowanych obywateli można bez konsekwencji psychiatrycznych, jeżeli jest się jeszcze bardziej szanowanymi obywatelami.
Dobrze, że ja trzymam się od polityki z daleka.

[F20]

Jak w prawie jest zdefiniowany szanowny obywatel i najakiej drodze uzyskuje siebtaki status ?.

[F20]

Jest cos takiego jak prawa czlowieka a tam mowa o poszanowaniu imienia no ale to w przypadku kiedy niema sie doczynienia z przestepcami. Jesli szanowany psycholog dzieciecy gwalci swoich podopiecznych to czy chce czy nie do kicia bedzie musial sie wybrac. Kiedy widzialem taka glosna sprawe w tv. Gwalci sie nawet dzieci w dzieciecych szpitalach psychiatrycznych w takich szpitalach lekarze sadysci dewianci czuja sie najbardziej bezkarni bo chroni ich reputacja lekarza jak i choroba swoich gwalconych podopiecznych. Wsrod psychiatrow i psychologow rodza sie najwieksi skurwysynscy dranie bo to oni powinni sobie najbardziej zdawac sprawe z tego co robia a nie maja zadnych skrupulow ale i tacy wpadaja nawet zdobrymi imionami.
http://www.nerwica.com/traktowanie-w-sz ... 39889.html

[aux03ster03]

sad cywilny to lipa tak samo prawo cywilne. czym lepiej znasz prawo tym lepiej mozesz sie bronic. za zle traktowanie w szpitalu mozna nawet zamknac szpital. wystarczy decyzja urzednika i szpital ma przechlapane.jak powiedzialem lekarzowi gdzie pracuje to bal sie mnie dotknac haha. Ja tam lekarzy sie nie boje ani szpitali. umiem sie bronic to oznaka powrotu do zdrowia. w szpitalu sam zdjalem pasy i poszedlem na papierosa :d wszyscy wyszli na korytaz szok i niedowiezanie.zadna tortura pasy mozna rozciąc między nami. uwolnilem sie blaszką od zapalniczki lekarz nawet powiedzial mcgyver . chory ma urojenia i wszedzie widzi tortury i ze chca go zabic w szpitalu bylo ok