Nie jestem chory, choć już kiedyś występowały u nie różne objawy. Kiedyś tu pisałem o Guru. To był pierwszy epizod, a drugiem kiedyś też napiszę, ale do rzeczy - lubiecie kontakty fizyczny? Tzn takie buziaki przytulaki w tym stylu. Nie chodzi mi to o seks, ale po prostu taki kontakty z innymi ludźmi.
Ja uwielbiam

Postaram się to wytłumaczyć. Już kiedyś doświadczyłem rzeczy nierealnych. zasami wydaje mi się, że coś nie istnieje, albo jest jakieś takie nierzeczywiste. Zwykle okazuje się, że szmer jaki słyszałem, to po prostu dozorca pchający taczkę albo ktoś zmywa podłogę na korytarzu w bloku. Mimo to, jakoś nie mam zaufania do siebie. Takie urojenia dotyczą zawsze jednego zmysłu. A gdy kogoś przytulam to wszystkie zmysły odbierają to samo i żaden zepsuty nerw mnie nie oszuka! Wtedy właśnie czuję, że żyję. Daje to takie poczucie realności.
I jak to jest z Wami?