Głupie pytanie

Proszę pisać w części ogólnej tego działu jeśli temat nie pasuje do żadnego z poddziałów.

Moderator: moderatorzy

wraith
zaufany użytkownik
Posty: 99
Rejestracja: czw maja 11, 2006 7:14 pm
Lokalizacja: Warszawa

Głupie pytanie

Post autor: wraith »

Zastanawiałam się nad przyczynami mojej choroby. Mam w związku z tym głupie [być może] pytanie: czy jeśli przebywałam w pomieszczeniu, gdzie paliło się marihuanę [ja nie paliłam], to czy to mogło mieć jakiś wpływ? Proszę o niewyśmiewanie mnie, bo jest to dla mnie ważna sprawa.
New hired sword for undead warband.
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Post autor: moi »

Ja cię nie wyśmieję i odpowiem. Tak, mogło to mieć wpływ. Wiedzą o tym wszyscy którzy palą. Taki gandziowy feeling - jak ktoś jest wrażliwy, to to poczuje nawet nie paląc. Nie sądzę jednak, abyś mogla odczuć pełnie tego stanu (haloony, itd) a juz tym bardziej złe konsekwencje, które zwykle dopadaja w którymś tam momencie notorycznych palaczy.Czyli: rozbicie, pomieszanie i wszelkie te schizopodobnestany. Jesli coś cię moglo sptkac, to raczej ogólny nastrój, niec ponadto.Więc nie martw sie, zeby to mialo na ciebie jakiś specjalnie negatywny wpływ. Myślę, ze prędzej nabawiłabyś się raka płuc, będąc biernym palaczem marihuany, niż jakichś drastycznych dolegliwości psychicznych.Pozdrawiam.
wraith
zaufany użytkownik
Posty: 99
Rejestracja: czw maja 11, 2006 7:14 pm
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: wraith »

To się zdarzyło 2, może 3 razy... w pomieszczeniu gęsto było od dymu.
Nic, dziękuję za odpowiedź, może wspomnę o tym lekarzowi.
New hired sword for undead warband.
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Post autor: moi »

Wraight, przy takich liczbach to naprawdę nie masz sie co martwić. Trochę sie bałam,że ktoś z Twojego bliskiego otoczenia nałogowo palil marihuanę - wtedy tak jak we wszystkich nałogach pojawia sie syndrom współuzaleznienia. Ale tak chyba nie było?
wraith
zaufany użytkownik
Posty: 99
Rejestracja: czw maja 11, 2006 7:14 pm
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: wraith »

Nie, nie. Po prostu, kilka lat temu miałam taki okres, że zadawałam się z dresami i ćpunami, było, minęło. Teraz to się już nie zdarza.
New hired sword for undead warband.
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Post autor: moi »

No to nie masz się w ogóle czym przejmować.Pozdrawiam.
ODPOWIEDZ

Wróć do „dyskusja ogólna”