TAK CZY NIE ?? BO KTO TO WIE...proszę pomórzcie ...

Proszę pisać w części ogólnej tego działu jeśli temat nie pasuje do żadnego z poddziałów.

Moderator: moderatorzy

Gość

TAK CZY NIE ?? BO KTO TO WIE...proszę pomórzcie ...

Post autor: Gość »

HEy wam wszystkim..nie będę tutaj nawiązywac do niekonkretów tylko walne od razu...dobrze dom yślacie się o co chodzi o schizofrenie...
Obawiam sie że to mnie dopada ...poniewaz juz nie znam dawnej "mnie"
Zaczeło sie od marihuany ...jednak z nią skończyłam ..
Ale to wróciło ... teraz ...poczatkowo myślałam że to zwykła deprecha czy cos w tym stylu ...ale to nie jest to bo to mnie przeraza...

Mam stany straszne dla mnie tzn np. Stoję na chodniku sama czuje sie tak strasznie zaczynam majaczyc płakać bez powoddu gdy nadjeżdza auto mysle ze oszaleje ...a próbuje to powstrzymać lecz nie potrafie!!!

Wychodze sama z domu ... wcześniej zawsze byli przyjaciele ...jednym słowem odcinam sie od wszytskiego...od całego otoczenia ..

Przed chwila siedziałam dokłądnie 20 minut przed lustrem, parrzałam sie w swoje oczy i płakałam...

Ogólnie tak jest codziennie...czuje ze swiruje to nie sa zadne tam jakby ktos powiedzial małolackei spostrzeżenia...Mnie to męczy ponieważ chcę żyć! A teraz żyje w pełnym strachu gdy boję się ludzi na korytarzu których kiedys spokojnie mijałam...

Proszę Was powiedzcie o co chodzi..:(
Awatar użytkownika
Ryszard
zaufany użytkownik
Posty: 754
Rejestracja: pt paź 03, 2003 4:20 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: TAK CZY NIE ?? BO KTO TO WIE...proszę pomórzcie ...

Post autor: Ryszard »

Anonymous pisze: domyślacie się o co chodzi o schizofrenie...
Obawiam sie że to mnie dopada ...poniewaz juz nie znam dawnej "mnie"
Zaczeło sie od marihuany ...jednak z nią skończyłam ..
Skąd wiesz, że to schizo - musisz iść do psychiatry, chory samodzielnie nie jest w stanie tego rozstrzygnąć.
W schizo każdy chory doskonale wie, jak wyglądał kiedyś, wie jak wygląda w czasie choroby i to jest najgorsze - nie wiem czy o to ci chodziło w "nie znam dawnej mnie".
Na żadnym forum nikt ci nie pomoże, prawdopodobnie sama tez nie dasz rady....

Wniosek: idź do lekarza.
Awatar użytkownika
zbyszek
admin
Posty: 8034
Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
Status: webmaster
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: zbyszek »

gościu, poczytaj trzy wątki poniżej http://schizofrenia.evot.org/viewtopic.php?t=1083 .
W takich przypadkach najrozsądniejsza jest pomoc lekarska . To co opisujesz nie przypomina schizofrenii, lecz raczej skutki narkotyków. To forum nie udzieli ci takiej informacji, jak ktoś kto rzeczywiście się na tym zna, jednak chyba wiesz sama, że efekty narkotyków mogą być najróżniejsze i do tego indywidualne.
Ostatnio zmieniony czw cze 08, 2006 9:06 pm przez zbyszek, łącznie zmieniany 1 raz.
Gość

Re: TAK CZY NIE ?? BO KTO TO WIE...proszę pomórzcie ...

Post autor: Gość »

Ryszard pisze:[quote=


Skąd wiesz, że to schizo - musisz iść do psychiatry, chory samodzielnie nie jest w stanie tego rozstrzygnąć.
W schizo każdy chory doskonale wie, jak wyglądał kiedyś, wie jak wygląda w czasie choroby i to jest najgorsze - nie wiem czy o to ci chodziło w "nie znam dawnej mnie".
Na żadnym forum nikt ci nie pomoże, prawdopodobnie sama tez nie dasz rady....

Wniosek: idź do lekarza.

Niewiem czy to shizo chciałam sie właśnie poradzić co o tym myślicie ...
A co do "dawnej mnie" to tak o to mi właśnie chodziło:(
Awatar użytkownika
zbyszek
admin
Posty: 8034
Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
Status: webmaster
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: zbyszek »

według mnie powinnaś jednak znaleźć kogoś z rodziny, kto się tobą zaopiekuje.
Awatar użytkownika
Ryszard
zaufany użytkownik
Posty: 754
Rejestracja: pt paź 03, 2003 4:20 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: TAK CZY NIE ?? BO KTO TO WIE...proszę pomórzcie ...

Post autor: Ryszard »

Anonymous pisze: Niewiem czy to shizo chciałam sie właśnie poradzić co o tym myślicie ...
A co do "dawnej mnie" to tak o to mi właśnie chodziło:(
Tu nie ma co myśleć, trzeba iść do lekarza. Nie wiem czemu ludzie sie tak boją. Możesz iść prywatnie do psychiatry, opowiedzieć, posłuchać co ci doradzi i wiecej go na oczy nie zobaczyć ... ale przynajmniej dowiesz się czegoś konkretnego. Mnie też to nie wyglada na schizo ...
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Post autor: moi »

Po co się dłużej meczyć? Idź do lekarza, najlepiej przywatnie (wiadomo), ale jak nie da rady - państwowo też nie jest źle. Psychiatrzy zwykle nie są zbyt oblegani (chyba,ze poborowi...).Idziesz, na wstępie mowisz,że zalezy Ci na dyskrecji i każdy lekarz dobrze to zrozumie i przyjmie jako coś normalnego.Jka już brdzo trudno Ci sie przełamać, to umów sie chociaz na wizytę u psychologa, psychoterapeuty...On już bedzie wiezdzial co dalej z Tobą robic (być moze wyśle Cie z odpowiednim skierowaniem do psychiatry, a potem wrócisz na konkretna terapie do tego samego psychologa).Myślę, ze jeśli chodziło o dragi to przede wszystkim terapia...Skierowanie do psychologa, albo psychiatry bierzesz od swojego lekarza pierwsego kontaktu.
Jeśli trudno Ci będzie powiedziec po co Ci to skierowanie, i co czujesz, powiedz oględnie, ze miałaś ostatnio dużo przoblemów i masz kłopoty ze spaniem, jedzeniem, normalnym funkcjonowaniem...co zreszta jest prawdą.Myślę, zę żaden lekarz niepowinien zlekceważyc takich objawów i odesłać Cie do apteki po nervosol, czy coś w tym stylu. Zastanów sie przed tą rozmowa, nie musisz panikować, ale nie musisz też mówić mu o całym swoim życiu. Spokojnie, na pewno wszytsko sie ułoży. Tylko zdecyduj sie wreszcie, przestań siedziec w domu, męczyc siebie i swoich bliskich i idź po to skierowanie. TERAZ! Pozdrawiam.
Gość

Post autor: Gość »

Dzieki bardzo przemysle i coś zobie ... bo inaczej się nie da.
Pozdrawiam
Gość

Post autor: Gość »

To wszystko jest takie niemożliwe ...
mk

skierowanie do psychiatry

Post autor: mk »

z tego co wiem, nie jest chyba potrzebne. Nie obowiązuje ównież rejonizacja. Najlepiejj zadzonic do PZP i potwierdzic te informacje. Pozdrawiam
ODPOWIEDZ

Wróć do „dyskusja ogólna”