czas wojen

[Amannn]

Schizofreników nie biorą na pewno.

[amigo]

Schizofreników nie biorą na pewno.

Kiedyś brali wszystkich jak popadnie.

[the end]

koniec świata
to twój świat
game is over

[Chwast]

Wiersze jak woda
Czerpie z nich
Cierpień osłoda
Coś jak safari
Przygoda
Mój lek na koszmary
A gdy jest pogoda
Wszystkie zwierzeta
przy wodopojach
I lew i hiena
Jest tylko woda
Woda woda
I echo które Ciebie woła
I wędrowiec
I jego skóra
czarna jak smoła
A w oczach pożar
Kiedy jest
Ciemna chmura
Gdy niebo kona
I słowa
Gdzie żadne z nich
Wyrazić nie zdoła
Ile znaczą
Więc milkną i płaczą
Patrz: wiersz jak woda xd

[the end]

i gdy znów zawieje
wiatr co zmienia dzieje
tak jak dziecko się śmieje
nie zrozumiesz tego

[Chwast]

Gdzies na szczycie jest chorągiew
Którą wbiło takie ramie zbrojne
Co nie porusza jej nic nawet huragan
Czy to ciągle szczyt i flaga?

[amigo]

Sierp i młot
Już nadciąga
Zimna wojna wszystkich
Wciąga

[the end]

mieni się w śniegu
co pada na wietrze
twój cały świat
twoje powietrze

[amigo]

Zasięgne rady
Albo porady
Zniknę w świecie
Totalnej Grady

[Chwast]

Jeszcze nie wiem
Znak zapytania
wykrzyknik
kropka nad i
Czy zagłada

No i Te słowa
Skąd je wyławiam?
Składam się z nich
Budują mnie i je wysławiam

Kim że więc jestem
Starym pędem?

I co jest na koniec mojego zdania...

[the end]

bezsilnie usiłuję
odgonić komara i muchę
bez strachu im mówię
powoduję cierpienie

[amigo]

Małe cierpienie
Skutkuje wzniesieniem
Częstym zagubieniem

[the end]

wielkie cierpienie
ciemność przysłania mi wzrok
zapal więc światło

[amigo]

Gasną świecę
Pełno dymu
Wpadam do kominu

[the end]

Wieczór jak płomień świecy
Przemija z wiatrem
Chwila to jedyne co mam

[amigo]

Mam schizofrenie
Jestem bogiem
Szkoda, że smierdzi
Smogiem

[the end]

Już koniec
Zero, minus, null
Pozostaje tylko ból

[amigo]

Boli
Swędzi
Ktoś tutaj
Kręci

[the end]

kręci się karuzela
zawirował świat
ktoś to się nie zmienia
pomimo tych lat

[amigo]

Lata lecą
Człowiek żyje
Później tylko
gnije