Forza Italia!

[lea]

Ale fryzurę ten Balotelli ma fajną i też się cieszę z wygranej Włochów.

Pozdrawiam

[Kamil Kończak]

Moim zdaniem Włosi potrafią się niesamowicie cieszyć, jest w nich ten dziecięcy entuzjazm, który u innych piłkarskich celebrytów już wygasł. Spójrzcie jak Buffon śpiewa hymn, ile w tym dumy ile sił w to wkłada. Niemcy podobno mruczeli hymn pod nosem. Wydawało im się, że zwycięstwo im się z miejsca należy.

[Faur]

Niemcy nigdy nie byli emocjonalni i rubaszni. Biorąc pod uwagę historię to na pewno nie sądzili, że wygrana należy im się z góry, bo są faworytami. Temperament nie świadczy o zaangażowaniu, tego Niemcom nie zabrakło.

[Kamil Kończak]

Możliwe ale tak to trochę widzę.

[eN]

Źle to wygląda Hiszpanie grają wyśmienicie.

[Kamil Kończak]

Nikt by z nimi dzisiaj nie wygrał. Ktoś musi przegrać aby wygrać mógł ktoś Trochę przeszkodziły kontuzje ale Hiszpania wygrała rzecz jasna zasłużenie.

[Faur]

Nie debatujcie - i tak wygrają Włosi

Chyba zacznę od teraz kibicować Włochom Bardzo podobała mi się ich gra w meczu z Anglią. Na szczególne uznanie zasługuje to, że przez 120 min meczu prawie w ogóle nie oddali inicjatywy Anglikom, to oni stwarzali o wiele więcej sytuacji na strzelenie bramki. Byłem zdumiony, tym, że potrafili utrzymać tak wysokie tempo niemal 2 godziny. Zabrakło tylko skuteczności, ale to co nie udało się w regulaminowym czasie gry i dogrywce, udało się w rzutach karnych. Zwycięstwo jak najbardziej zasłużone. Teraz tylko trzeba powtórzyć scenariusz z mundialu 2006 i ponownie pokonać Niemców. A to wydaje się całkiem możliwe.

To był dobry mecz. Obejrzałem cały, co mi się rzadko zdarza. Wysoki poziom, dużo emocji i niewykorzystanych sytuacji do strzelenia bramek. Również kibicuję Włochom i mam nadzieję, że finał będzie stał na przynajmniej podobnym poziomie.

[Kamil Kończak]

No i? Wygrali lepsi i tyle. Nie zmienia to faktu, że zawsze będę kibicował Włochom

[eN]

Włosi wyglądali na zmęczonych od samego początku. Mało dynamiczni, energiczni, zupełnie bez polotu. Nie wytrzymali turnieju kondycyjnie, a Hiszpanie byli dziś w doskonałej formie. Zasłużone zwycięstwo, szkoda że pojedynek nie był bardziej wyrównany.

[Faur]

No i?

Nic, oprócz twojego przedwcześnie przerośniętego ego.

[Kamil Kończak]

No i?

Nic, oprócz twojego przedwcześnie przerośniętego ego.

Rozbawiłeś mnie. Jeśli wszystko co napisałem traktujesz dosłownie to właśnie Ty masz problem. Wyluzuj trochę bo za poważny jesteś Wygrali lepsi - karawana idzie dalej. I tyle.

[Faur]

Zauważyłem emotikon przy wypowiedzi, którą wcześniej cytowałem. Nie zmienia to jednak tego, że byłeś byt pewny siebie, a raczej wygranej reprezentacji Włoch. Ja puściłem oczko, a ty jak dziecko zawsze musisz ostatni odpowiedzieć.

[Kamil Kończak]

Dobry jesteś. Jak dziecko? Sam przecież też odpowiadasz. To forum i każdy ma prawo pisać to co chce. To nie żadna szkoła czy przedszkole. No ale jak wolisz strofować to rób to.

Byłem pewny? Ciekawe to jest jak ludzie potrafią przyklejać do liter na forum emocje i uczucia. Normalnie rentgen jakiś Prawda jest taka, że oglądałem ten mecz fragmentami i bez większych emocji. A to, że byłem "pewien" zwycięstwa Włochów to raczej moje myślenie życzeniowe jak każdego kibica. Hiszpanię też lubię i potrafię docenić klasę przeciwnika.

[Faur]

Zawsze musisz mieć ten ostatni głos w dyskusji, wystarczy przejrzeć tematy z twoim udziałem.

Przypomnę:

Nie debatujcie - i tak wygrają Włosi

Ta wypowiedź miała znamiona śmiałości jak i zuchwałości, ale może to wynika z mojej powagi, gdyż tylko raz na tym forum użyłem emotikona.

Masz racje, mogłem na twoje pytanie: "No i co" odpowiedzieć: nic, ciesze się, że wygrała reprezentacja Hiszpanii.

[niewazne]

Przestancie dla kazdego kibica jego ulubiona druzyna "wygra". Nie wynika to z zuchwalosci, czy pewnosci siebie, lecz po prostu ot tak z wiary w wygrana

[Kamil Kończak]

Zawsze musisz mieć ten ostatni głos w dyskusji, wystarczy przejrzeć tematy z twoim udziałem.

Przypomnę:

Nie debatujcie - i tak wygrają Włosi

Ta wypowiedź miała znamiona śmiałości jak i zuchwałości, ale może to wynika z mojej powagi, gdyż tylko raz na tym forum użyłem emotikona.

Masz racje, mogłem na twoje pytanie: "No i co" odpowiedzieć: nic, ciesze się, że wygrała reprezentacja Hiszpanii.

Tak to wynika z Twojej powagi. Cóż - takie jest forum. Jeśli chcesz abym nie wziął Cię za ponuraka bo nie używasz emotikonek Ty nie bierz mnie za zuchwalca bo tak wypowiedziałem się o Włochach. Żarty, które mają charakter pół - poważny traktujesz dosłownie. Może projektujesz na mnie pewne rzekomo moje cechy, które ujawniły się w innej rozmowie. Nie wiem.

Dorabiasz mi jakieś wyobrażenie a potem każesz mi się w niej wpisywać. Przepraszam, że Cię uraziłem i byłem pewien wygranej Włochów. Mea culpa, mea culpa, mea maxima culpa Dodatowo prawdopodobnie edytowaleś tamtego posta- teraz przytaczasz w nim jedno moje zdanie a dwa, które do mnie nie należą. Jeden jest Kotleta a drugi chyba Ena.

O co Ci tak na prawdę chodzi? Rozumiem, że możemy mieć ostrzejszą wymienę zdań w bardziej poważniejszych wątkach. Ale tutaj? O piłce nożnej?

[Faur]

Uważaj mnie za ponuraka, mi to schlebia. Od wielu lat wzoruje się na profesorze Snape. Kiedyś uważałem, że mam zespół Aspergera i tylko jedna rzecz zadecydowała o tym, że jest inaczej. Dlatego wiele rzeczy traktuje dosłownie. Co do projekcji to możesz mieć racje. Napisałem przecież, iż
wystarczy przejrzeć tematy z twoim udziałem.

Każdy ma jakieś wyobrażenie o danej osobie, tym bardziej w internecie, ale nie karzę ci się z nim utożsamiać. Nie edytowałem wypowiedzi o której piszesz. Zwróciłem się bezpośrednio do ciebie, choć cytowałem też innych. Finały od 2006 roku przeżywam bardzo emocjonalnie więc przyjmuje przeprosiny, jakoś szczególnie potrzebne jednak nie były.

Nie wiem w jakim celu użyłeś pytania: "No i co", po tak wymownym uśmieszku.

[Kamil Kończak]

Oj Faur. Ja nie mam na Twój temat wyobrażeń za bardzo. Oprócz tego, że jesteś trochę zbyt poważny. Ja też miałem co do siebie podejrzenia o Aspargerze. Może mamy nieco podobne charaktery. Nie wiem. Nie znam prof. Snapa więc nie wiem na czym konkretnie się wzorujesz. Nie uważam Cię za ponuraka. Napisałem, że jedynie trochę za poważnie reagujesz. Napisałem też, że jeśli twierdzisz, że brak uśmiechu nie jest podstawą do takich sądów to uznaj, że co do mnie też możesz się mylić. Bo fakt, że się droczyłem co do Włochów wcale nie oznacza mojego przerośniętego ego.

Pogubiłem się bo w tamtym poście pisałeś coś innego. Tamten zniknął albo był edytowany. Mam dobrą pamięć. To moje "no i?" było prawdopodonie powtórzeniem Twojego "no i?" ale mogą się mylić. Nie było wyrazem kpiny. Wiem, że napisałeś tam coś co świadczylo o tym, że uznałeś mnie za pyszałka w kwestii tego meczu. Dlatego potem niejako "rządałeś" określonej postawy ode mnie po przegranej Włochów. Wszystko wzieło się ze złego odbioru.

A ja na mecz patrzałem jednym okiem. Moje posty niby z rzekomym zacięciem były pisane pół - poważnie. Napisałem " i tak wygrają Włosi" ale to był wyraz droczenia się. Nic więcej. To fakt, że traktowaleś tm o Euro zbyt poważnie sprawił, że się nie zrozumieliśmy. Nic do Ciebie nie mam a podroczyć zawsze się można

[Faur]

Wyjaśniliśmy sobie zatem tą kwestie, nie ma do czego wracać.

[narkotyk666]

Pogratulować i pozazdrościć Polakom społeczeństwa informacyjnego! Internautów z netohoikami i infoholikami mamy już moim zdaniem najlepszych na świecie! Lepszych nawet, niż piłkarzy! Hiszpani Włochów roznieśli jak rolnicy gnój po polu!