unreal pisze:
Pracodawca natychmiast się od tego odciął, bo wszystko co pisze dziennikarz jest odbierane jako stanowisko gazety!
Każdy inny człowiek może swobodnie we własnym imieniu wyrażać swoje poglądy, a dziennikarz nie!
Każda średnio rozgarnięta małpa to rozumie.
Naprawdę szpiegowałabyś własnych pracowników w internecie???
Nie ma się czym chwalić.
Dlatego pisze się nie publicznie, tylko w prywatnym gronie. Osoba publiczna, która udostępnia pewne treści publicznie jest za nie odpowiedzialna.
To nie szpiegowanie kiedy wszystko jest dostępne publicznie, nie przesadzaj. Zdjęcia z biby, zdjęcia rozbierane, rasistowskie opienie - to kompromituje pracownika i na to trzeba komuś zwrócić uwagę jeśli sam nie potrafi zachować dyskrecji.
Jeśli ktoś ma na FB naprane gdzie pracuje to musi się liczyć z tym, że to co mówi publicznie będzie powiązane z jego miejscem pracy.
Kiedy pracowałam w Dolnośląskiej Szkole Wyższej bardzo się pilnowałam z tym, co umieszczałam jako informacje publiczne. I rozumiem oburzenie pracodawców gdy pracownicy zachowują się nieodpowiednio w mediach> Nie tolerujemy chamstwa w realu, a mamy je tolerować w necie? Bo jest prywatną opinią? Zastanówmy się.
Pozdrawiam.m.