brak aktywnosci zawodowej schizofrenika

[eN]

Oferują 6 złotych na godzinę. Brutto! Utrzymasz się z tego?

Mnóstwo ludzi żyje za taką stawkę. Wymaga to jednak wielu wyrzeczeń i zdecyduje się na taką pracę tylko osoba, która nie ma innego wyjścia. Pomijam prostytucję, bo to inny temat, zarówno w przypadku kobiet jak i mężczyzn.

[moi]

Niestety, zdaję sobie sprawę z tego, jakie są realia.

Pozdrawiam.m.

[schizo11]

Jak możecie to sobie rentę załatwcie, jeżeli nie jesteście w stanie pracować.

[redaktor]

Ja mam rentę, ale mimo to chcę pracować.

Praca oznacza dla mnie samorealizację, rozwój wewnętrzny.

Na razie mogę spokojnie być wolontariuszem za wpis do CV i odpowiedni papier. Chrzanić kasę.

PS> Odnośnie pracy sprzątacza, to bardzo chętnie. Niemniej... do CV np. na stanowisko biurowe sobie tego nie wpiszę...

[eN]

Skoro możesz pracować, dlaczego pobierasz rentę?

[redaktor]

Z prostego powodu- bo to jest renta rodzinna, dość wysoka. .

Za coś muszę żyć, a przy moim wykształceniu i doświadczeniu mogę liczyć na RACZEJ DARMOWE staże/wolontariaty i na pracę za 1032 PLN na rękę ( minimalna krajowa ). W Warszawie jest ciężko przeżyć za minimalną krajową ( chyba, że wrócę do Łodzi, tam się da, ale z kolei tam za bardzo nie ma pracy ).

Mogę podjąć pracę i zrezygnować z renty... ale... po pierwsze, niech to będzie praca za min. 1500 PLN na rękę... po drugie, niech ktoś da mi szansę, abym się w niej wykazał... po trzecie, niech chociaż dwa lata się w niej utrzymam.

A i tak przez pierwszy rok/dwa będę na 100% pracował za darmo...

Postawa roszczeniowa ??. Nie...

PS. Jakby co, do renty można dorobić na etacie do wysokości 2554 zł. brutto, czyli ca. 1900 zł. na rękę. Wiem, bo mam świeże wiadomości z ZUS- u.

[eN]

Ludzie tak żyją i walczą o lepszy byt. Nie wiem, może jesteś ulepiony z lepszej gliny? Wraca temat wykształcenia i mandatu jaki ono daje do gardzenia innymi, "gorszymi" ludźmi i ich zajęciem. Pracuj najpierw na kwotę minimalną, a potem, podnosząc kwalifikacje, na kwotę stopniowo coraz wyższą. Po cholerę się kształciłeś, skoro nawet nie potrafisz się sam utrzymać? Wielu ponadprzeciętnych ludzi, byli wśród nich nawet późniejsi nobliści, pracowało za najniższe stawki. Dziś uważa się taką pracę za niegodną, natomiast godne jest życie na rencie.

[redaktor]

x

[eN]

Starasz się pisać o czym innym, tymczasem bije mnie po oczach w Twoich postach wyraźna niechęć do tzw. pracy poniżej kwalifikacji. Jesteś sfrustrowany, bo masz dyplom i nikt tego dyplomu, ani Ciebie nie szanuje, jak pewnie sobie to wcześniej wyobrażałeś. Albo Twoje umiejętności nie są dziś nikomu potrzebne, albo nie jesteś dość dobry w tym, w czym się kształciłeś. Są jeszcze inne możliwości usprawiedliwienia Twojej sytuacji, ale stawiałbym na jedną z dwóch wymienionych.

[redaktor]

Mój problem, to wiedza wyłącznie ogólna i kompletny brak tak pożądanego przez pracodawców doświadczenia i praktycznych umiejętności zawodowych.

Faktycznie ??. Komu potrzebny historyk ??.

Mam średnie wykształcenie i tyle.

[moi]

Gdybyś zrobił uprawnienia pedagogiczne, mógłbyś uczyć w szkole. Ale o taką posadę teraz ciężko. Niemniej jednak - zawsze to jakaś możliwość manewru z takim wykształceniem.

Pozdrawiam.m.

[Pamal]

Pomyśleć, że chciałam zrobić podyplomową archiwstykę. Leżałabym teraz i jęczała, że po historii nie ma pracy.

[redaktor]

Ta.

Najpierw muszę się oddzielić od matki, wyprowadzić z domu rodzinnego... a potem dopiero szukać pracy.

[Zagubiona we mgle]

.

[redaktor]

Ona kocha rządzić.

Zdominowała mnie.

Chyba chce, żebym wyprowadził się z domu, ale sam długo nie miałem jaj.
Wreszcie czas zachować się po męsku, załatwić sobie mieszkanie i wyprowadzić się bez pytania.

[Zagubiona we mgle]

.

[redaktor]

Ojciec nie żyje.

Matka jest zodiakalną Wodniczką.

Taka wieczna singielka.

Zresztą wina leży głównie po mojej stronie... jestem mianowicie osobą SŁYNNĄ ZE SWEGO LENISTWA. Mam od małego dziecka skłonność do hedonizmu, inercji i obijania się ( leżenie na trawie, opijanie się latte caramel macchiato , dużo snu itp. ).

Ambitny jestem bardzo w teorii, ale nie przekłada się to za bardzo na praktykę.

Moi kumple/koledzy porobili niezłe kariery, a ja wykorzystuję tylko 50% swego potencjału.