Mam problem z sąsiadką

[jakotako]

Tak

[hvp2]

Mnie nikt, więc i ja nikomu?

Najprostsza droga donikąd.

[Gehenna]

Mnie nikt, więc i ja nikomu?

Najprostsza droga donikąd.

taką mnie widzicie...

[Gehenna]

Napisałam w tym wątku chyba 2 posty. Starałam się w nich przekonać Was, że sąsiadka może mieć problem i może warto by okazać jej zrozumienie.
Zostałam jednak oceniona jako osoba nie zdolna do jakiejkolwiek empatii czy życzliwości.
Serdeczne dzięki.

[hvp2]

taką mnie widzicie...

Nie Gehenno
Z całą pewnością nie widzę Cię taką

W moim poście powyżej nie odnosiłem się do Ciebie osobiście, tylko do tego twierdzenia, które przecież i Ty poddawałaś w wątpliwość. Innymi słowy w tej materii wydaje mi się, że jesteśmy jednomyślni.
Tylko inaczej to próbowaliśmy wyrazić.

[Gehenna]

spoko, nie ma sprawy

[Ozee]

Tak sąsiedzi wiedzą o chorobie.
kiedy tu zamieszkałem słyszałem jak sąsiedzi rozmawiają że sobą: "jest psychiczny, nie chcemy tu takich"

[jakotako]

No to wszystko jasne, gnębi Cię bo wie, że jesteś chory.
Co robić to już pisałem

[Chłopiec Papuśny]

Ja miałem takie scizo, że moja partnerka chciała mnie oskarżyć o pedofilię. To normalne, w móg wali. Nie przejmuj się tymi halo