zdolność do pracy
Moderator: moderatorzy
Re: zdolność do pracy
Ukoronowaniem niemieckości jest tekst: Arbeit macht frei.
PS. Niemieckiego uczyłem się w szkole. Było to wielce niesprawiedliwe, jeśli obecnie językiem
uniwersalnym jest angielski. Poza tym uczenie się języka nieprzychylnego nam narodu, gdy nie ma wzajemności, jest niepoważne. Uważam, że w szkole powinno uczyć się Łaciny z elementami prawa rzymskiego, logiki, historii antyku. Żyjemy w Cywilizacji Łacińskiej, języki nowożytne czerpią z Łaciny, byłoby to naturalne.
PS. Niemieckiego uczyłem się w szkole. Było to wielce niesprawiedliwe, jeśli obecnie językiem
uniwersalnym jest angielski. Poza tym uczenie się języka nieprzychylnego nam narodu, gdy nie ma wzajemności, jest niepoważne. Uważam, że w szkole powinno uczyć się Łaciny z elementami prawa rzymskiego, logiki, historii antyku. Żyjemy w Cywilizacji Łacińskiej, języki nowożytne czerpią z Łaciny, byłoby to naturalne.
Re: zdolność do pracy
W 2011 r. Volker Kauder, szef frakcji CDU, prawa ręka Merkel ogłosił:In Europa wird Deutsch gesprochen haben" czyli: W Europie będzie się mówić po niemiecku.Arom pisze:Niemieckiego uczyłem się w szkole. Było to wielce niesprawiedliwe, jeśli obecnie językiem uniwersalnym jest angielski.
Kto wie, czy znajomość niemieckiego będzie taka nieprzydatna?
Jako coś, co stanowi element wykształcenia jest to wskazane, natomiast w szkole jest permanentny brak czasu i jedynie klasy humanistyczne realizują coś takiego (bez prawa i logiki). Biol-chemy mają łacinę medyczną.Arom pisze: Uważam, że w szkole powinno uczyć się Łaciny z elementami prawa rzymskiego, logiki, historii antyku. Żyjemy w Cywilizacji Łacińskiej, języki nowożytne czerpią z Łaciny, byłoby to naturalne.
LaDopamina
Re: zdolność do pracy
Przed wojną w gimnazjach naprawdę uczono języków, czytano literaturę w oryginale. Pozazdrościć.
Re: zdolność do pracy
Mój Dziadek uczył się w gimnazjum klasycznym greki, łaciny, niemieckiego i francuskiego.
Re: zdolność do pracy
A czy rzeczywiście przekształcanie pojęć na inny język jest aż tak ważne? Przecież to dublowanie wysiłku.
Ja wolałbym nabyć jakichś specjalistycznych umiejętności po polsku.
Niekoniecznie humanistycznych. Są rzeczy uniwersalne, które nie muszą być określone językiem.

Ja wolałbym nabyć jakichś specjalistycznych umiejętności po polsku.
Niekoniecznie humanistycznych. Są rzeczy uniwersalne, które nie muszą być określone językiem.
Re: zdolność do pracy
http://jegostrona.pl/ojciec/artykuly/49 ... bcego.html
A jeśli chodzi o moją depresję, to boję się leków przeciwdepresyjnych i nie ufam lekarzowi, że zna interakcje z innymi lekami.
A jeśli chodzi o moją depresję, to boję się leków przeciwdepresyjnych i nie ufam lekarzowi, że zna interakcje z innymi lekami.