Fitness

[moi]

I to jest pierwszy krok ku lepszej przyszłości! Brawo Jeżyku!
Nie poddawaj się zniechęceniu, tylko idź do przodu. Jeśli zmuszasz się do wstanie do pracy, to do innych rzeczy też uda Ci się zmusić.

Pozdrawiam.m.

[Jeżyk]

Już cały miesiąc nie byłam na ćwiczeniach. Dzisiaj zamiast iść na fitness mam ochotę wyjść z chaty po czekoladę do Netto.

[Gehenna]

Zdarza mi się nie iść na ćwiczenia, ale to sporadyczne, najczęściej jest tak, że chodzę każdego dnia. Nie mam potrzeby odchudzania, nie mam obsesji posiadania super ciała. To,że moja figura się zmienia jest takim hmmm skutkiem ubocznym. Podstawowym powodem chodzenia na siłownie, jest to, że ja tam psychicznie odpoczywam, że przestaję myśleć, "resetuję się" w jakiś cudowny sposób. A teraz gdy jakoś bardziej ciężko jest, to mam wrażenie, że ten mój codzienny "czas tylko dla mnie", ten stały rytuał, działa bardziej korzystnie niż ketrel.

[Jeżyk]

Gehenna, Twoja wypowiedź zachęca do uprawiania sportu. Wczoraj przegrałam ale dzisiaj na 17tą obowiązkowo - torba już spakowana. Codziennie chodzić- wtedy są najlepsze efekty...

[mei]

Gehenna, Twoja wypowiedź zachęca do uprawiania sportu.

Dokładnie. Też się biorę za siebie.

[wowo]

Zapisałem się na siłkę, kiedyś trenowałem w PL bardzo długo, dzisiaj postanowiłem wrócić do treningów. Znalazłem super siłownie blisko mego domu. Na razie bieżnia i skakanka, muszę zrzucić zbędny tłuszczyk trochę mi się nazbierało , później drążek i maszyny. Emigrowałem z PL, mieszkam zagranicą.

[Jeżyk]

wowo a jak często trenujesz na siłowni ? jaką masz metodę skakania na skakance ? mam skakankę ze skóry reklamowaną przez sprzedawcę jako skakankę dla osób trenujących sztuki walki. Użyłam jej tylko dwa razy podczas kilku lat
U mnie fitnessowej porażki ciąg dalszy. Waga skoczyła z 75 kg na 77 kg. BOŻE JA NIE CHCĘ ZNOWU PRZYTYĆ DO PRAWIE 100 KG. Muszę przełamać ten opór psychiczny przed wychodzeniem do klubu fitness bo grozi mi powrót do otyłości .

[wowo]

Trenuje kiedy mam czas wolny, zdarza się czasami że codziennie. Na skakance ćwiczę tak jak robią to bokserzy. Zrzuciłem już około trzy kilogramy, przez dwa tygodnie. Nie trenuje na siłę, raczej spokojnie ale systematycznie. Wprowadziłem dietę, po prostu jadam mniej. Rzuciłem papierosy, ograniczyłem alkohol, staram się prowadzić zdrowy tryb życia. Mam dobre warunki do trenowania więc postanowiłem to wykorzystać, za siłownie płacę mało, po prostu jest tania więc się opłaca. Można ćwiczyć bez limitu godzin. Koniecznie chcę zrzucić wagę bo zaniedbałem się i był najwyższy czas żeby wziąć się za siebie. Stan zdrowia mam dobry więc mogłem sobie na to pozwolić.

[Jeżyk]

Im dłużej nie ćwiczę - już ponad dwa miesiące przerwy - to czuję się coraz gorzej - kiedy wstaję rano lub gdy po pracy położę się na kanapie - to czuję taką totalną niemoc fizyczną jakbym miała już nigdy nie wstać, leżę i leżę, odkładam moment podniesienia się z wyrka i coraz bardziej opadam z sił. Leżenie w łóżku wysysa wszelką energię życiową. Za tydzień rozpoczynam dwutygodniowy urlop i ... RUSZAM DO BOJU. Muszę wyrwać się z tej niemocy. Trzymajcie kciuki. Nie stać mnie by gdzieś wyjechać podczas urlopu ale mam karnet na fitness więc trzeba to wykorzystać maksymalnie- dwie godziny dziennie treningu !!!!

[think]

No to trzymam kciuki
To prawda, że jak się przerwie aktywność fizyczną, to po jakims czasie ciężko na duszy i ciele, trudno jest wyrwać się z letargu.
Powo!

[Walet Pikowy]

Nie zawsze to musza byc ciezkie treningi czasem spacer,rower juz poprawia kondycje.Ale wiadomo takie silowe cwiczenie ma wiekszy efekt.

[AleksandraK]

Nie każdy od razu da radę z siłownią i ciężkimi ćwiczeniami. Czasem lepiej zacząć od tych spacerów, lekkiego biegu.

[Gehenna]

Upały jakoś zniechęcają. Nie mam ochoty "dodatkowo" się pocić.

[Walet Pikowy]

Ja jak sie biore do cwiczen ostatnio zawsze mnie lapie jakies choróbsko Jedynie co robie regularnie to rower i spacery

[Jeżyk]

A ja w końcu ruszyłam na podbój klubu fitness. W piątek dwie godziny ćwiczeń. W niedzielę półtora. Dzisiaj środa- trzymajcie kciuki- bo wieczorem czeka mnie również dwugodzinna zaprawa fitnessowa - od 18tej do 20tej. Mój organizm potrzebuje przynajmniej dwóch tygodni regularnych ćwiczeń na rozruch.
Roweru nie mam. A spacery mnie nudzą.
Sezon jesień- zima rozpoczęty
Zepsuła mi się waga więc nie podam na dzień dzisiejszy. Tydzień temu było 81,5 kg ( przyrost 6 i pół kilo z wagi 75 kg). Pierwszy cel - zrzucić ten "przyrost" czyli osiągnąć znowu 75kg . A drugi cel- osiągnąć wagę 68 kg. Mój wzrost to 168cm. A przede wszystkim chcę- dzięki zatraceniu się w sporcie- odzyskać radość wewnętrzną, której nie mam teraz . Dopadają mnie ciągle myśli samobójcze.

[mei]

Trzymam kciuki.

[Jeżyk]

Już myślałam że nie wyjdę z domu ale udało się kolejne dwie godziny ostrego treningu za mną. Po treningu wyglądałam jakbym wyszła z sauny albo spod ulewnej chmury - włosy całkowicie mokre, podkoszulek mokra, twarz czerwona jak u Indianina. W jakimś programie usłyszałam kiedyś słowa, że trzeba na początku "PRZEKROCZYĆ SFERĘ KOMFORTU" by rozruszać się, że nie będzie przyjemnie , będzie ciężko ale tylko na początku. Trzeba przetrwać ten początek, zawziąść się widząc w perspektywie cel - że z każdym kolejnym treningiem będzie coraz lepiej - coraz więcej radości i satysfakcji będzie to sprawiać.

[moi]

Jesteś bardzo dzielna. Z czasem wejdziesz w przyzwyczajenie i po prostu będziesz sama z siebie chciała ćwiczyć, bo będzie Ci to sprawiało przyjemność i radość.
Tak jak kiedyś.

Pozdrawiam.m.

[Jeżyk]

Dzisiaj kolejne dwie godziny ostrego treningu za mną. Jakby budzi się we mnie zalążek pozytywnych emocji i energii życiowej Na razie zalążek ale daje nadzieje na przyszłość i zachęca to do dalszego podejmowania walki .

[moi]

Jakby budzi się we mnie zalążek pozytywnych emocji i energii życiowej .

I to jest dobry kierunek!

Pozdrawiam.m.