"Ghost Doga" nieźle pamiętam i wiem o co chodzi (i to wcale niegłupie i nie tak odległe), ale "Truposza" po prostu kultywuję.moi pisze:"Truposza" i "Ghost doga" widziałam w TV. Ale obejrzałabym drugi raz. Tym bardziej, że "Truposza" pamiętam jak przez mgłę.

Teraz będzie wylewanie depresyjnych bebechów za pomocą sztuki:

Dead Man - "Do you know my poetry" Scene
Nie wiem, jakoś mi się wryła w mózg ta scena.
