Otóż to. Nic dodać, nic ująć.pycioslawa pisze: ↑pt lut 12, 2021 9:57 pmRobią to tylko ci przegrańcy, którzy nie mogą sobie baby znaleźć. I baby, którym brakuje penisa z drugiej strony. Masturbacja nigdy nie będzie lepsza niż seks, a jeśli ktoś uważa inaczej to znaczy, że seksu nie uprawiał.
Jak radzicie sobie z napięciem seksualnym
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
Ten dział dotyczy tylko związków seksualności ze schizofrenią lub ogólniej chorobą. O zdrowej seksualności proszę pisać w tematach dowolnych.
Ten dział dotyczy tylko związków seksualności ze schizofrenią lub ogólniej chorobą. O zdrowej seksualności proszę pisać w tematach dowolnych.
- Catastrophique
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: Jak radzicie sobie z napięciem seksualnym
Tik tak tik tak
| "To boldly go where no one has gone before"

Re: Jak radzicie sobie z napięciem seksualnym
Trener seksu się znalazł 

Re: Jak radzicie sobie z napięciem seksualnym
Często robią to osoby, które mają niepasujących albo paskudnych partnerów/ partnerki, z którymi nie mają orgazmów, a nie mogą się rozwieść.
Lepsze to niż zdrada, cudzołóstwa albo prostytuowanie się.
Czasem żona wygania nachalnego męża, żeby się strzyknął gdzieś w kącie, zamiast jej zawracać ...., kiedy ona nie ma ochoty, jest chora czy jest zajęta domem. Mnóstwo osób starszych i samotnych robi to dla zdrowia i spokoju. Normalna sprawa.
Dzielenie ludzi na wygranych i przegranych to zabawa trenerów chłopaczków w szatni klubu sportowego albo jeszcze gorzej.
Nie tędy droga. Życie to nie trening.
Lepsze to niż zdrada, cudzołóstwa albo prostytuowanie się.
Czasem żona wygania nachalnego męża, żeby się strzyknął gdzieś w kącie, zamiast jej zawracać ...., kiedy ona nie ma ochoty, jest chora czy jest zajęta domem. Mnóstwo osób starszych i samotnych robi to dla zdrowia i spokoju. Normalna sprawa.
Dzielenie ludzi na wygranych i przegranych to zabawa trenerów chłopaczków w szatni klubu sportowego albo jeszcze gorzej.
Nie tędy droga. Życie to nie trening.
Re: Jak radzicie sobie z napięciem seksualnym
Oczywiście, jeżeli ktoś szykuje się do romansu, to warto zaprzestać na parę miesięcy, żeby libido wzrosło do maksymalnego poziomu, zaiskrzyło w odpowiednim momencie erotycznie i były motylki w brzuchu. Naładować akumulatory. I to polecam. 

Re: Jak radzicie sobie z napięciem seksualnym
Masturbacja to nic złego no chyba ze ktos w nałog wpadnie i robi to co dziennie
Ktoś kto jest sam nie jest przegrany to kwestia wyborów życiowych albo złego podejscia do zycia ludzi .Napewno leki tez robia swoje 


- Catastrophique
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: Jak radzicie sobie z napięciem seksualnym
To Ci powie nie tylko trener, ale kazdy kto jako tako ogarnia zycie, siebie i zwiazki.
Tik tak tik tak
| "To boldly go where no one has gone before"

Re: Jak radzicie sobie z napięciem seksualnym
Niech każdy ogarnia sobie co chce i jak chceCatastrophique pisze: ↑wt kwie 27, 2021 4:30 pm
To Ci powie nie tylko trener, ale kazdy kto jako tako ogarnia zycie, siebie i zwiazki.

- Catastrophique
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: Jak radzicie sobie z napięciem seksualnym
Nie. Wazna jest tez odpowiedzialnosc.cezary123 pisze: ↑wt kwie 27, 2021 11:10 pmNiech każdy ogarnia sobie co chce i jak chceCatastrophique pisze: ↑wt kwie 27, 2021 4:30 pm
To Ci powie nie tylko trener, ale kazdy kto jako tako ogarnia zycie, siebie i zwiazki.![]()
Poki to nie szkodzi tej osobie i innym - ok.
Jezeli wolisz Renie Raczkowska od prawdziwej kobiety, to ok, ale nie wmawiaj innym, ze to jest normalne i pozyteczne, bo nie jest.
Tik tak tik tak
| "To boldly go where no one has gone before"

Re: Jak radzicie sobie z napięciem seksualnym
Popatrz sobie na elity i ich życie osobiste. Stres, wyścig szczurów, zazdrość, zawiść, poczucie winy, zdrady, nienawiść, wojny.
Czy są tak naprawdę szczęśliwi?
W życiu liczy się dla mnie prostota, piękno, luz i spokój.
Catastrophique pisze: ↑śr kwie 28, 2021 6:28 am Jezeli wolisz Renie Raczkowska od prawdziwej kobiety, to ok, ale nie wmawiaj innym, ze to jest normalne i pozyteczne, bo nie jest.
Za łatwo Cię wkręcić w różne sprawy.

Wolę tę, w której się zakocham a nie związek na siłę, żeby tylko nie wyjść na na samotnego. Jeżeli nie da się tak, to i tak będę spełniony, bo przeżyję coś dla siebie, co wyniknie z tego, co sam chciałem.
Może jeszcze potomstwo dla mody, żeby wszystko wyglądało jak u innych? Żona modna.
To tak nie działa. Później jedna wielka szarpanina z partnerką i rozwód.
A poza tym widzę motywowanie do rozwoju przez wzbudzanie poczucia winy a teraz i pewnie zazdrości i zawiści wobec tych, którzy rzekomo są bardziej rozwinięci, szczęśliwi i ogarnięci. Same negatywne emocje.
Re: Jak radzicie sobie z napięciem seksualnym
Czy nie prościej motywować w sposób, w jaki podpowiada mi właśnie jakaś reklama You Tube :
"Możesz, możesz, możesz!"
"Możesz, możesz, możesz!"

Re: Jak radzicie sobie z napięciem seksualnym
.
Ostatnio zmieniony śr cze 02, 2021 12:53 am przez tylkoktoś, łącznie zmieniany 1 raz.
- Kiciuś_XXL
- moderator
- Posty: 2970
- Rejestracja: ndz sty 13, 2008 1:35 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Jak radzicie sobie z napięciem seksualnym
Wychodzi na to ze jak ktoś lubi męczyć krasnala to lepiej o tym nie pisać 

Re: Jak radzicie sobie z napięciem seksualnym
Nikt kto jest normalny tego nie zaneguje,w gronie mądrych,również dorosłych emocjonalnie jest to temat jak każdy inny.
- Kiciuś_XXL
- moderator
- Posty: 2970
- Rejestracja: ndz sty 13, 2008 1:35 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Jak radzicie sobie z napięciem seksualnym
Ja to wiem Ty to wiesz ale zawsze ktoś się znajdzie ze jak widzi męczenie krasnala i to od razu budzi się w nim obrońca grup etnicznych.
Re: Jak radzicie sobie z napięciem seksualnym
Zgadzam się z powyższym ale że sam to akurat jest nie w porządku moim zdaniem. Jest nadal sporo sposobów by nie robić tego w samotności, na tym między innymi powinien opierać się związek. Seks jest bardzo ważną częścią. Są rękoczyny, seks oralny, ogólnie pojęty petting. Można fajnie przy tym wspólnie bawić się i nadal czerpać z tego masę frajdy i satysfakcji. Robić to samemu mając partnerkę jest nie halo.utopia pisze: ↑śr kwie 28, 2021 9:33 am Teraz czekamy na jej operację ,od dawna się nie kochaliśmy i muszę najczęściej radzić sobie sam.
Emocjonalnie z tego powodu nigdy się nie rozminęliśmy, namiastki od niej mi wystarczają i jesteśmy bliżej siebie bardziej niż kiedykolwiek. Po ponad 22 latach razem,seks jest tylko cudownym dopełnieniem ,a nie czymś co musi być na śmierć i życie i codziennie,tak naprawdę są ważniejsze rzeczy w życiu.
Re: Jak radzicie sobie z napięciem seksualnym
.
Ostatnio zmieniony śr cze 02, 2021 12:52 am przez tylkoktoś, łącznie zmieniany 1 raz.
- Kiciuś_XXL
- moderator
- Posty: 2970
- Rejestracja: ndz sty 13, 2008 1:35 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Jak radzicie sobie z napięciem seksualnym
Chcę wspomnieć Polaków emigrujących za pracą. To ludzie którzy opuszczają swoje rodziny i związki na czas, miesiąc może krócej może dłużej.
Faceci/kobiety kiedy są z dala od partnerów albo się masturbują, albo idą w bok, albo do burdelu.
Co wybrać, jakie mniejsze zło?
Masturbacja dla niektórych zła. Seks obojgu czasem też. Mam na myśli sytuację kiedy kobieta jest w okresie płodnym i wtedy dochodzi do niechcianej ciąży.
Często w takich sytuacjach ludzie są zmuszeni do aborcji.
Masturbacja nie zawsze musi być złym nawykiem.
Dla mnie to już w ogóle nie jest zła. Bo obracam się wśród wielu zdrowych ludzi i u nich ona jest całkiem normalna.
Faceci/kobiety kiedy są z dala od partnerów albo się masturbują, albo idą w bok, albo do burdelu.
Co wybrać, jakie mniejsze zło?
Masturbacja dla niektórych zła. Seks obojgu czasem też. Mam na myśli sytuację kiedy kobieta jest w okresie płodnym i wtedy dochodzi do niechcianej ciąży.
Często w takich sytuacjach ludzie są zmuszeni do aborcji.
Masturbacja nie zawsze musi być złym nawykiem.
Dla mnie to już w ogóle nie jest zła. Bo obracam się wśród wielu zdrowych ludzi i u nich ona jest całkiem normalna.
Re: Jak radzicie sobie z napięciem seksualnym
Tak trzeba sobie radzić i czasem jest to usprawiedliwione jak każda ludzka potrzeba w takiej sytuacji. Gorzej jak wchodzimy z tym do porządku dziennego lub w nałóg, a potem wolimy to oraz porno od uprawiania seksu.
Takie rozstania nie służą związkom, niestety. Bardzo dużo związków, a nawet małżeństw przez to się rozstało i rozstaje, dokładnie tak jak piszesz. Gdy wkrada się zdrada o zdrowych relacjach można zapomnieć. A na wyjeździe za pracą to podobno jest powszechne.
Nie zgadzam się że takie wyjazdy cementują związek i jest to próba, że jak jest naprawdę dobry to przetrwa. To bzdura. Takie rozłąki uczą ludzi żyć bez siebie, a to jest bardzo złe. Potem tylko kolejny krok i rozstanie. Co zrobić jednak gdy w kraju młodzi często nie znajdują zadowalającej pracy. Może kiedyś się to zmieni i sytuacja się poprawi. Może też ludzie zaczną dostrzegać rzeczy ważniejsze od pogoni za pieniądzem.
Takie rozstania nie służą związkom, niestety. Bardzo dużo związków, a nawet małżeństw przez to się rozstało i rozstaje, dokładnie tak jak piszesz. Gdy wkrada się zdrada o zdrowych relacjach można zapomnieć. A na wyjeździe za pracą to podobno jest powszechne.
Nie zgadzam się że takie wyjazdy cementują związek i jest to próba, że jak jest naprawdę dobry to przetrwa. To bzdura. Takie rozłąki uczą ludzi żyć bez siebie, a to jest bardzo złe. Potem tylko kolejny krok i rozstanie. Co zrobić jednak gdy w kraju młodzi często nie znajdują zadowalającej pracy. Może kiedyś się to zmieni i sytuacja się poprawi. Może też ludzie zaczną dostrzegać rzeczy ważniejsze od pogoni za pieniądzem.
- Catastrophique
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: Jak radzicie sobie z napięciem seksualnym
A co do tego maja elity? Ja pisalem o wszystkich, ogolnie. Poza tym, jesli juz w temacie elit jestesmy, to generalizujesz. Jest wsrod nich tez masa szczesliwych ludzi.
Czyli eufemizm od samotnosci, bycia wycofanym i obawiania sie ludzi, szczegolnie kobiet. Kogo Ty chcesz nabrac?

Ty i wkrecenie kogos? Twoje posty i odpowiedzi sa bardzo przewidywalne. Nie tylko dla mnie, zapewne.
Ja nie pisze o zwiazku na sile, ale zebys wreszcie wzial się za siebie (m.in Ty), wyjal raczke z majtek i wyszedl do ludzi.
Da sie, chyba, ze jestes bierny i uprzedzony jak teraz.
Tragizujesz i wyolbrzymiasz widzac tylko jedna i najgorsza wersje wydarzen. Bardzo to u Ciebie typowe i bardzo Cie to ogranicza.
Skoro piszesz o poczuciu winy i zazdrości, tzn, ze cos w tym musi byc i zapewne odczuwasz to, bo nie bylo to moim zamiarem, nic o tym nie wspominalem. Sam to "wyciagnales" z kontekstu. Ja juz nie próbuje Cie do niczego zmotywowac bo zaszedles bardzo daleko ze swoimi uprzedzeniami i bardzo ograniczajacym sposobem myslenia, tak ze zadne posty na forum Cie z tego nie wyprowadza. Ty dobrze jednak wiesz jak jest a i tak uparcie udajesz glupka i tworzysz wlasna filozofię do tych bzdur, przez co cierpisz w samotnosci i niezrozumieniu.
Jak tam sobie chcesz.
Tik tak tik tak
| "To boldly go where no one has gone before"
