Witam wszystkich
nie wiem gdzie i co i jak jestem tu pierwszy raz
mój problem to chora matka na schizofrenie niewiem na ile jest chora na ile jest taka wredna ---po paru latach mieszkania razem postanowiłam wyprowadzić sie i zacząc nowe życie i zobaczyłam że jest inaczej żyłam w jakiejś utopii oszukiwalam sie że jest dobrze a tak wcale nie jest
miałam przez matkę pare koszmarów a teraz podjełam terapie i zaczynam sie sama leczyć mam obawy czy też nie jestm normalna
najgorsze jest to że nie czuje tych psychologów i tych terapii
nie wiem co robić
dookola znajomi ale jak jest problem to jestem sama
marzę zeby umrzeć ale nikt mnie tam nie zaprasza
jeśli ktś z was ma namiary na dobrą poradnie terapieitp prosze o namiary
Z góry wielkie dzięki
brak sensu zycia
Moderator: moderatorzy
sama nie jestes chora
Rzadko sie zdarza dziedzicznosc tej choroby predzej cech ktoere ja warunkuja, odpornosc na stres, cos nie zagra i sie rozwija.Raczej o sch w twoim przypadku nie ma mowy, to raczej depresja i walka nie tylko ze swoimi ale i twojej matki problemami...roidzice schizofrenikow nie sa na ogol degeneratami, alkoholikami lub osobami z problemami psych. to raczej ludzie sukcesu, w pelni normalni.Mysle ze pomoglem...