Zbigniew Herbert: niepoprawny politycznie

Moderator: moderatorzy

Awatar użytkownika
boris
zaufany użytkownik
Posty: 2093
Rejestracja: wt cze 08, 2010 4:06 pm

Zbigniew Herbert: niepoprawny politycznie

Post autor: boris »

Żona pisarza jego poglądy tłumaczyła depresją, choć przecież każdy zdrowo myślący człowiek, uważnie obserwujący rzeczywistość jest narażony na depresję. :) Ciekawy artykuł, między innymi o relacji Herbert - Miłosz. W jednym z wierszów poeta pisze o Chodasiewiczu:
Chodasiewicz

Mój znajomy z antologii rymujących Słowian
(nie pamiętam jego wierszy lecz pamiętam że tam była wilgoć)
swego czasu nawet sławny a za sławą umiał się uwijać
nic w tym złego ale jaka była jego entelechia
odpowiemy był hybrydą w której wszystko się telepie
duch i ciało góra z dołem raz marksista raz katolik
chłop i baba a w dodatku pół Rosjanin a pół Polak

Na początku i na końcu jego sztuki jest zdziwienie
że urodził się że zaistniał Chodasiewicz pod gwiazdami
gorzej było już z innymi zdziwieniami
z tożsamością ze wspólnotą z korzeniami
sam nie wiedział kim był - Chodasiewicz
i przez wszechświat od narodzin aż do zgonu
na wzburzonej fali płynął na kształt glonu

Pisał wiersze Chodasiewicz raz przepiękne a raz złe
te ostatnie także mogą się podobać
jest w nich wszystko co być musi - melancholia
patos liryzm doświadczenie groza

czasem wielki płomień z niego bucha
nad wieloma jednak ciąży duch sztambucha

Chodasiewicz pisał także prozą - żal się Boże
o dzieciństwie a to było nawet ładnie
lecz przykładał się przesadnie do zagadnień
Swedenborga godził z Heglem i czort wi co
był jak student który czyta w kółko parę książek niedokładnie

Byl z natury emigrantem tak jak ktoś
rodzi się powiedzmy draniem świętym lub artystą
sam szaraczek drugostolny miał krewnego
ten z kolei był baronem lub kimś koło tego
mówił tedy o nim Chodasiewicz bardzo ciepło
i podziwiał jego fumy jego skłonność do zadumy
że tak tworzył po francusku żył w Paryżu miał kochanki

Emigracja jako forma egzystencji rzecz ciekawa
bez przyjaciół i bez krewnych pod namiotem
żyć bez sankcji obowiązków każdy przyzna
że na barkach ciąży nam ojczyzna
mroczne dzieje atawizmy rozpacz
znacznie lepiej w lustrach żyć bez trwogi
Mereżkowski gada przez sen Zinaida pokazuje ładne nogi

Wreszcie umarł Chodasiewicz w jakimś stanie Oregonie
za górami za lasami całkiem umarł
i ogarnął jego ciało silne wielki tuman

jego rechot rymowany zza obłoków
Dla nieobeznanych, to właśnie o Miłoszu :D Artykuł Jacka Trznadla http://niniwa2.cba.pl/na_miare.htm
http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „książki”