Trudności w zasypianiu i budzeniu się rano.

Moderator: moderatorzy

Awatar użytkownika
bestia19781
zarejestrowany użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: pn wrz 27, 2010 1:56 pm
Lokalizacja: Toruń

Trudności w zasypianiu i budzeniu się rano.

Post autor: bestia19781 »

Od bardzo dawna mam wielką trudność w zasypianiu. Zdarzało mi się nie spać po 3 doby z rzędu.Dawniej często zasypiałem o 6 rano a budziłem się o 15. Kolację jadłem rano a śniadanie wieczorem. Nie do śmiechu. Mam ogromne problemy z budzeniem się. Jak ktoś mnie zerwie z łóżka za wcześnie to jestem nieprzytomny i bardzo źle się czuję. Wolę naturalnie spać do oporu i budzić się kiedy się już wyśpię , ale jest to kłopotliwe bo wtedy wstaje jakoś po południu. Teraz mi się to trochę bardziej uregulowało. Od kiedy biorę zolafren, łatwiej zasypiam. Jednak z budzeniem dalej mam problemy. Po prostu w nocy jestem bardziej pobudzony niż w ciągu reszty dnia, a rano okropnie śpiący. Teraz znowu się rozregulowałem bo od 1,5 miesiąca mam złamaną nogę i nie muszę rano wstawać. Śpię teraz do południa. Chodzę spać ok godziny 3 w nocy. Boli mnie od tego głowa. Niedługo mam wizytę u lekarza. Ale nie oczekuję cudów. Ranne wstawanie to dla mnie koszmar ,a popołudniowe tez mi szkodzi bo nie czuję się przez to dobrze. Jak noga mi wyzdrowieje będę musiał rano wstawać do obowiązków. Wiem ze będzie to bardzo trudne i przyzwyczaić do tego się nie mogę , bo chodzę przez 2 godziny rano ja "zombie". Pije 3 kawy i powoli dopiero dochodzę do siebie.
Nic nie jest tym czym się wydaje
solarsoul
zarejestrowany użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: pn lis 15, 2010 12:53 am

Re: Trudności w zasypianiu i budzeniu się rano.

Post autor: solarsoul »

Nie wiem jak u ciebie ale u mnie późne kładzenie się spać wynika z tego że w nocy jest ciszej i spokojniej mniejszy hałas w otoczeniu . Od czasu do czasu taki tryb życia preferuje nie dlatego że nie mogę spać bo jak coś to są leki na senne i lub przemęczenie i się zasypia w nocy po jednym nie przespanym dniu i nocy samemu. chyba ze się zażywa kofeine tak jak piszesz a 3 kawy na pobudkę i potem pewnie jakaś jedna czy dwie na lepsze samopoczucie w ciągu dnia nie dadzą ci zasnąć .Pewnie jak nogę z gipsu wyjmą będziesz aktywniejszy w ciągu dnia i samo ci się wyreguluje .
Awatar użytkownika
antygratis
zaufany użytkownik
Posty: 8405
Rejestracja: ndz wrz 26, 2010 10:59 am
Status: aktor pisarz poeta. ostatnio mnie wystawiali na brodwayu
płeć: mężczyzna

Re: Trudności w zasypianiu i budzeniu się rano.

Post autor: antygratis »

Miałem i mam bestia identycznie jak Ty. Aktywność nocna (co ponoć jest sprawą częstą wśród schizofreników) była u mnie normą. Do pracy nie chodziłem, bo też jej nie szukałem, a gdy, na krótki okres, mnie znalazła, potrafiłem się przystosować do rannego wstawania. Również po Zolafrenie jakoś łatwiej mi się zasypia (obecnie koło 2, 3, przed leczeniem neuroleptykami była to 6, 7). Nie muszę nigdzie chodzić (nadal brak pracy) i śpię tak sobie do 13-15. Po Zolafrenie rzeczywiście fajnie się śpi. Jakby mnie ktoś z tego snu wybudził, to byłbym trochę jak zombi i miałbym do niego żal. ;)
Wstyd mi było, kiedy zdałem sobie sprawę, że życie to bal kostiumowy, a ja przyszedłem z prawdziwą twarzą.
Awatar użytkownika
marcelinka
zaufany użytkownik
Posty: 7964
Rejestracja: czw sty 25, 2007 7:24 pm
Kontakt:

Re: Trudności w zasypianiu i budzeniu się rano.

Post autor: marcelinka »

Hehe mam ten sam problem - chodzę bardzo późno wstać, ale że mam obowiązki (studia) to muszę wcześnie wstawać - i przeważnie wstaję na ostatnią chwilę ;) Kiedyś maiałam odwrotnie (gdy brałam inne leki np. haloperidol, czy rispolept) wstawałam wcześniej (ok 5-6) i szłam wcześnie spać, teraz gdy biorę serdolect chodzę póżno spać (około północy bądź jesszcze później) i gdy tylko mogę spać śpię do południa ;) Ale z tego systemu akurat jestem zadowolona - bo wieczorem łątwiej mi nauka do głowy wchodzi :)
Każdy zachód jest zapowiedzią poranka, Uśmiechaj się codziennie bo warto, niezależnie od pory dnia :)
searcz
zarejestrowany użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: pt mar 25, 2011 2:23 am
Lokalizacja: kostrzyn nad Odrą

Re: Trudności w zasypianiu i budzeniu się rano.

Post autor: searcz »

ja też lubie posiedzieć w nocy ale tak koło północy już się kłade spać. bardzo długo wstawałem po południu ale że od dłuższego już czasu jest u mnie poprawa i powiedziałem lekarzowi że tak długo śpie i nie można mnie wcześniej dobudzić to zmniejszył mi leki i obecnie wstaje tak koło 9 jestem wyspany i czuję się przez to dużo lepiej.
piekny umysl
zarejestrowany użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: śr mar 30, 2011 9:18 pm

Re: Trudności w zasypianiu i budzeniu się rano.

Post autor: piekny umysl »

mam problemy z zasypianiem i choruje na schizofrenie chcialem tu kogos poznac i popisac o mojej chorobie
Awatar użytkownika
eN
zaufany użytkownik
Posty: 6681
Rejestracja: pn sty 31, 2011 2:25 pm
płeć: mężczyzna

Re: Trudności w zasypianiu i budzeniu się rano.

Post autor: eN »

Odkąd przyjmuję dobrze dobrane leki wstaję wcześnie rano i czuję się wyspany. Co więcej - nie jestem śpiący w ciągu dnia! Niestety nie jestem jeszcze naturalnie śpiący wieczorem. Ale to powinno przyjść z czasem.
Liliana
zaufany użytkownik
Posty: 42
Rejestracja: czw wrz 16, 2010 10:41 am

Re: Trudności w zasypianiu i budzeniu się rano.

Post autor: Liliana »

Mam taki problem, że kłopoty zer snem zaczęły się ok. 6 lat temu. Początkowo miały nerwicowy charakter. Nic na to nie pomagało, tylko neuroleptyki. Przez nie jednak jestem wiecznie zmęczona, wręcz wykonczona, bo musialabym spać 12gh, żeby je wyspać. Od 6 lat przeżywam gehennę, w pracy odczuwam takie znużenie, jest mi słabo, wytrzymanie 6h to wegetacja, powoduje to niewyobrażalne cierpienie. Od 2 lat problemy ze snem zmieniły charakter -przestałam mieć problemy nerwicowe. ( Przestalam odczuwać uczucia, ale o tym w innym wątku). wtedy też przestałam odczuwac senność. CIągle jestem wykończona, wyczerpana, a senności nie czuję. Tak jak nie umiem wywołać uczuć, tak też nie umiem poczuć senności. Tak jakby mój mózg jej nie wytwarzał. Czy ktoś ma takie problem?Co na to poradzić? Nie mam stwierdzonej schizofrenii, ale osobiście podejrzewam, że mam schizofrenię prostą.
Awatar użytkownika
zbyszek
admin
Posty: 8034
Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
Status: webmaster
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Trudności w zasypianiu i budzeniu się rano.

Post autor: zbyszek »

brak uczuc pisze:... nie umiem poczuć senności. Tak jakby mój mózg jej nie wytwarzał. ...
To trafne sformułowanie, bo senność to jakiś hormon. Ale czy potrafisz się dobrze wyspać, jeśli położysz się w porę nawet bez uczucia senności ?
Mniejuzniema
zaufany użytkownik
Posty: 267
Rejestracja: pn kwie 04, 2011 6:18 am

Re: Trudności w zasypianiu i budzeniu się rano.

Post autor: Mniejuzniema »

Witam.
Ja mam odwrotny problem. Usypiam bardzo szybko (po tabletce) ale śpie około trzech godzin. Wstaje tak jakbym wcale nie spała, zmęczona.Mam problem w dojsciu do siebie.W ciagu całego dnia jestem zmęczona lecz nie umiem się nawet zdrzemnąć. Takie niedospanie doprowadza mnie do zdenerwowań, nie potrafie sie skupić.Czuję jakbym spała chodząc.
Nie chcę przyjaciół, a z wrogiem sobie poradzę.
ODPOWIEDZ

Wróć do „pamięć, sen”