Czesc Pomoge

[Plateau96]

Pomoge dowolnej osobie lub osobom zrozumiec jak pozbyc sie glosow w glowie, a takze tego co widzicie/slyszycie itp.

Problemow emocjonalnych i myslowych

Wszystko za darmo, w prywatnej rozmowie, wyjasnie wszystko dokladnie w jaki sposob sie wyleczyc.

[gratis]

Jakaś nowa schiza? Od tego są lekarze, a nie.szarlatani, ale dzięki za chęci.

[Patryk33]

Cześć. Ja bardzo chętnie porozmawiam o swoich problemach. Leczyłem sie długi czas na depresję i udało mi się na jakiś czas z niej wydostać. Natomiast będąc w wojsku nabawiłem się lęków. Pani psychiatra mówi, że to bliżej nieograniczona psychoza. Mam przepisany lek Arypriprazol i Kwatapine na spanie.
Nie jestem w stanie spojrzeć ludziom w oczy. W ogóle nie nadążam za tym co do mnie mówią. Mam wrażenie, że jestem najgłupszy i nic mnie nie ciekawi, nie interesuje. Próbuje eksperymentować też z medyczną marihuaną, natomiast nie wiem czy to dobry pomysł. Z tego co wyczytałem to moje problemy są adekwatne jak w schizofrenii. Boję się dosłownie wszystkiego dlatego nie wychodzę z domu praktycznie w ogóle. Gdy zamykam oczy widzę jakieś dziwne rzeczy. Próbowałem wszystkich leków antydepresyjnych ale rezygnowałem po tym jak mi nie pomagały. Jestem na tyle bezradny, że czasem wypiję alkohol choć wiem, że to niedobry pomysł. Moje pytanie brzmi. Czy ktoś ma podobnie i czy ten lek który mam zażywać może mi pomóc wydostać się z tego dramatu?
Miałem fajne życie, towarzyskie. Byłem pełen humoru, inteligentny miły. Teraz nie czuję nic, zero empatii, nawet rodzina i bliskie mi osoby są jakby "obce".
Jakby chciał ktoś porozmawiać, to jestem chętny.

[gratis]

Pewnie ci pomoże marihuana, *słowo niedozwolone*, że medyczna i pij więcej alko, bo to doda ci odwagi.

[Patryk33]

Nie robię tego, bo chcę. Po prostu już nie wiem czego się trzymać. Bezradność tak bym to nazwał.

[gratis]

No to się najpierw ogarnij, a potem myśl co dalej, bo jak na razie jesteś z tymi własnymi wyborami w czarnej dupie.

[gratis]

Nie wiesz co robić? Idź na siłownię, zajmij się hobby, znajdź pracę, wybierz sobie dziewczynę i działaj. To takie proste. Tylko, żeby się chciało to trzeba spróbować. Może nie od razu być prezydentem, ale tak, żeby to polubić co się robi, czyli coś mniej wymagającego. Narkotyki i alko ci w tym nie pomogą.

[Patryk33]

Mam pracę, natomiast tylko dzięki uprzejmości ojca. Sam nie byłbym w stanie skupić się na najprostszych czynnościach. Chodzę na siłownię czy basen, ale jest to jakby ponad moje siły. Każdy kontakt z człowiekiem dla mnie jest traumatyczny. Mam wrażenie, że nie ma o czym ze mną rozmawiać. Ciągle jestem apatyczny, negatywny, jak ktoś się do mnie uśmiechnię to traktuję to jako "wyśmiewanie". Chciałbym iśc na terapię, ale w tym momencie to nie wiem czy bym tam trafił. Mam problem z zapamiętaniem drogi. Jestem w ciągłym stresie od rana do wieczora. Nie mogę się uspokoić nawet we własnym mieszkaniu. Myślisz, że te leki mogą choć trochę pomóc sie uspokoić?

[gratis]

Mogą pomóc się uspokoić, ale zależy co bierzesz i jeśli mieszasz to z alko to może być taki skutek. Leki też moga działać odwrotnie. Dlatego ważne jest ich dobre dobranie. Poza tym nawet sporadyczne picie alko lub spożywanie narko moga prowadzic do tego co ty masz. Od kiedy to jest u ciebie? Z czym wiążesz powstanie tego mankamentu? A może ludzie są jacyś dziwni, z którymi się spotykasz.

[Patryk33]

Biorę od 4 dni arypriprazol 7,5mg. Plus Ketrel 25mg przed snem. Natomiast miałem przepisywane leki antydepresyjne do tej pory i to naprawdę ogromną ilość. Już od dłuższego czasu zmagam się z lękami typu spojerzenie ludziom w oczy, ostatnio boje się nadjeżdzających aut. Każde wyjście z domu jest dla mnie mega wyzwaniem. Kiedyś też to miałem, ale przezwyciężałem. Natomiast kiedyś myślenie, zapamiętywanie, było dla mnie normalne. W tym momencie nie jestem w stanie zapamiętać czegoś o czym rozmawiałem przed chwilą. Mam problem z planowaniem, ciągle chce leżeć. Jakby "wyłączyć mózg". Ludzie z którymi się spotykam widzą, że coś jest nie tak, ale nie są w stanie mi pomóc. Mam ciągle negatywne myśli. Na samą myśl, że coś może się udać, aż mnie trzęsie. Nie wiem co to jest. Psychiatra zapisała zespół uzależnienia plus nieorganiczna psychoza spowodowana użyciem wielu substancji psychoaktywnych.
Ja natomiast nie czuje się uzależniony. Gdybym tylko wiedział jak sobie poradzić z tym co mi się dzieje.

[gratis]

Psychiatra zapisała zespół uzależnienia plus nieorganiczna psychoza spowodowana użyciem wielu substancji psychoaktywnych.

Tu masz odpowiedź co może być przyczyną lęków itp. Ale skoro to bagatelizujesz i nadal używasz tych substancji to kryzys tylko będzie się pogłębiał.

[Meduzola]

Cześć Wam. Ja mam o tyle problemy z komunikacją międzyludzką, że nie rozumiem prostych komunikatów, a jednocześnie szukam jakiejś głębi. Co do leków... Lepiej je brać, by nie komplikować sobie życia. Ja nie jestem do nich przekonana, a biorę. A lęk uogólniony towarzyszy mi już kilka lat i są na to tylko leki z grupy benzo, które uzależniają. Leżę i piszę, miejsc nadzieję, że kiedyś się za to utrzymam.

[Meduzola]

Cześć Wam. Ja mam o tyle problemy z komunikacją międzyludzką, że nie rozumiem prostych komunikatów, a jednocześnie szukam jakiejś głębi w rozmowach z ludźmi. Co do leków, lepiej je brać, by nie komplikować sobie życia, jeśli chodzi o ustawowe paragrafy. Ja nie jestem do nich przekonana, a biorę. A lęk uogólniony towarzyszy mi już kilka lat i są na to tylko leki z grupy benzo, które uzależniają. Leżę i piszę, miejąc nadzieję, że kiedyś się z tego utrzymam.
Choroba doprowadziła mnie do niepełnosprawności, najgorszy jest lęk przestrzeni i osłabienie pamięci operacyjnej. 1 na 3 osoby ze schizofrenią doświadcza halucynacji, a ja akurat nie mam omamów. Piszmy więcej, może rządzący nas wysłuchają i polscy naukowcy sami zaczną wymyślać specyfiki na tę przypadłość, a nie czekać, co wymyślą ci zachodni twórcy leków.

[Meduzola]

Cześć Wam. Ja mam o tyle problemy z komunikacją międzyludzką, że nie rozumiem prostych komunikatów, a jednocześnie szukam jakiejś głębi w rozmowach z ludźmi. Co do leków, lepiej je brać, by nie komplikować sobie życia, jeśli chodzi o ustawowe paragrafy. Ja nie jestem do nich przekonana, a biorę. A lęk uogólniony towarzyszy mi już kilka lat i są na to tylko leki z grupy benzo, które uzależniają. Leżę i piszę, mając nadzieję, że kiedyś się z tego utrzymam, pisząc publicystyczne teksty. Choroba doprowadziła mnie do niepełnosprawności, najgorszy jest lęk przestrzeni i osłabienie pamięci operacyjnej. 1 na 3 osoby ze schizofrenią doświadcza halucynacji, a ja akurat nie mam omamów. Piszmy więcej, może rządzący nas wysłuchają i polscy naukowcy sami zaczną wymyślać specyfiki na tę przypadłość, czyli byśmy przestali czekać, co wymyślą ci zachodni twórcy leków.

[Patryk33]

Dziś miałem wolne, przesiedziałem cały dzień w domu. Nawet moja mama prosiła mnie o pomoc ale nie byłem w stanie wyjść z łóżka. Wieczorem jest trochę lepiej. Postaram się jechać na basen. Też mam ten problem z prostymi komunikatami. Ktoś coś do mnie mówi a ja się patrzę w oczy i wędruje gdzieś myślami. Więc wolę unikać kontaktu wzrokowego. Ten lek ma mnie aktywizować, ale czy degradacja mojego mózgu już nie jest zbyt duża?
Pozdrawiam, trzymajcie się i walczcie

[Meduzola]

Schizofrenia zżera mózg, ale to być może nie dopamina jest przyczyną, tylko glutaminian.

[Patryk33]

Co masz na myśli? Co w takim przypadku?

[Meduzola]

Zależy, które regiony mózgu są najbardziej zaatakowane neurodegeneracją. Osoby ze schizofrenią żyją o przynajmniej 10 lat krócej od pozostałych ludzi. Niektórzy mają dobrze zachowane funkcje poznawcze/ kognitywne i są kumaci. Ja np. mogę zapamiętać nowe słówko po angielsku, ale nie umiem pójść do sklepu po chleb.

[Patryk33]

Ja właśnie też mam taki problem. Boję się ludzi, nie wiem czy da się to wyleczyć. Próbuje różnych leków. Szedłbym na psychoterapię, ale w tym momencie wydaje mi się to zbędne, gdyż mało co rozumiem. Dodam, że biorę ten arypriprazol i mam nadzieje na jakikolwiek progress, ale jest 9 dzień brania a ja nie widzę postępu :/

[gratis]

Piszesz logicznie, więc rozumienie u ciebie działa. Może pora zmienić towarzystwo na jakieś bardziej przyjazne.