Jak sie uspokoić
Moderator: moderatorzy
- TriumfalnaTurkawka
- zaufany użytkownik
- Posty: 2293
- Rejestracja: sob gru 16, 2017 10:21 am
- płeć: mężczyzna
Jak sie uspokoić
Jak sie uspokoić w ataku paniki cwiczenia z oddychaniem niepomagaja.?
Z każdą przeciwnoscia mozna wygrac.
Re: Jak sie uspokoić
melisa, glog, labofarm dobry chyba moze pomoc
Re: Jak sie uspokoić
jesteś pewny że to nie są skutki uboczne leków? wtedy można popróbować innych leków
Re: Jak sie uspokoić
w sensie ze akatyzja? leczyc skutki uboczne lekow kolejnymi lekami :/
akineton zapisuja na akatyzje z tego co sie orientuje
akineton zapisuja na akatyzje z tego co sie orientuje
Re: Jak sie uspokoić
a typowo przeciwlekowo to chyba pregabalin
- TriumfalnaTurkawka
- zaufany użytkownik
- Posty: 2293
- Rejestracja: sob gru 16, 2017 10:21 am
- płeć: mężczyzna
Re: Jak sie uspokoić
może nie koniecznie dodatkowymi lekami.. tylko te co wywołują lęk zmienić na inne
Re: Jak sie uspokoić
meliska dobra jest git. bardzo glog polecam jeszcze lepszy
to tej meliski jak sobie zaparzasz to wsyp szczypte miety tez robi robote i dobra na trawienie, a do tego fajnie wychladza w gorace dni
to tej meliski jak sobie zaparzasz to wsyp szczypte miety tez robi robote i dobra na trawienie, a do tego fajnie wychladza w gorace dni
Re: Jak sie uspokoić
To zależy na jakim tle te niepokoje występują, bo jeśli np. na tle załamania o finanse to trzeba próbować podnieść swe kwalifikacje. To nie proste zadanie. Nie nastąpi to szybko, a w ciągu lat, lecz efekt jest taki, że czuje się ulgę, bo ten obszar został zadbany. Ma się perspektywy na przyszłość. Jeśli chodzi o relacje z innymi ludźmi to trzeba zadbać o nie w miarę możliwości, gdy zostały zaniedbane. To też idzie na plus i człowiek jest spokojniejszy. Jest jeszcze jeden obszar, w którym można się rozwijać i doznawać przez to spokoju i jest nim kultura fizyczna. Tu należy wspomnieć by robić to na czysto bez wspomagaczy. Teraz wyobraź sobie siebie za pięć lat dbania o te obszary. Jesteś wtedy silnym facetem, bez lęków i kompleksów. Moim zdaniem sport jest lekarstwem na wszystko co człowieka gnębi, bo pokazuje sobie, że stać go na dużo. Najłatwiej poddać się na starcie i powiedzieć: nie chce mi się. Można wtedy narzekać dalej, ale to nic nie zmienia. Ja też miałem tego typu problem, że uważałem się za gościa do niczego. Polubiłem bieganie. To mój konik. Gdy tylko wyjdę ze.szpitala, idę biegać. To dawalo mi dużo satysfakcji. Sam się nauczyłem biegać. Na początku na krótkich odległościach, a potem na dłuższych, gdy czułem, że chcę więcej. Bieganie było dla mnie czymś nowym. Sporo znajomych mnie widzialo zlanego potem. Co mogli myśleć? Że się zmieniłem. Nie zależy mi na nich, ale wcześniej tylko ćpałem i raczej nie mogli mieć o mnie dobrego zdania. Nie zależy mi na zdaniu tych co mnie oceniali, robiłem wszystko dla siebie, bo z tym się lepiej czułem. Druga kwestia co mnie irytowało, a raczej frustrowało to to, że nie miałem perspektyw na satysfakcjonującą pracę, a pamiętałem, że kiedyś robiłem w dużych ilościach graffiti. Niestety mój skill nie wyszedł poza to co szybko można było się nauczyć. Nie rozwijałem się, bo ćpałem i stawałem się co raz to słabszy. Moja siła wzięła się z mojej słabości, bo już więcej nie chciałem być taki słaby. Pragnąłem zwykłego życia, w którym jeździłbym do Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie na lekcje rysunku. Wiesz co? Do tej pory czuję niechęć do tej szkoły, bo wyobrażam sobie ją jako coś dla snobów. To było moje majaczenie by tam być ze względu na piękno jakie mógłbym nauczyć się wytwarzać. Wiedziałem, że za wysokie progi. Mimo to frustracja z powodu braku kwalifikacji zawodowych była tak duża, że zacząłem sam uczyć się rysunku. Ćwiczyłem to i to nie było łatwe, bo zęby zjadłem na tych ćwiczeniach. Frustracja znów była duża przez długi czas, że mi nic nie wychodzi. Aż jednego dnia zrobilem portret, który miał ręce i nogi. Zajaralem się tym i ćwiczyłem dalej. Czasem coś wyszło, czasem nie. Teraz mogę iść już na studia po tych kilku latach nauki rysunku w domu. Najłatwiej mi będzie iść na studia artystyczne i tam się wybiorę. To jest mój plan rozwoju osobistego. Też miałem do wyboru: ćwiczyć pomimo niechęci lub użalać się nad sobą. Chyba prawie zawsze wybierałem ćwiczenie. Jasne, że to trudne. Ale przez opanowanie tego stałem się silniejszym człowiekiem bardziej liczącym się w moim środowisku. Nie załamuję się już, że mam tyle lat i nic nie zrobiłem, nic nie umiem. Prawda jest taka, że wiedziałem, że to jedyna droga do lepszego życia. Realizuję to i jest mi z tym lepiej. Na mojej stronie na fb mam z 600 polubien mojej strony jak na razie. To są moi przyszli klienci. A ja już mam pewne umiejętności, które dały mi bardzo dużo pod kątem tego by zyskać motywację do działania. A tej nie miałem przez długi czas. Mimo to, coś robiłem. Wiedziałem, że w bezruchu nic dobrego się nie zadzieje. Czasami mialem myśli dolujace mnie, że jestem do niczego itp. I tu pojawiało się to co już zrobiłem dla siebie. Zrobiłem tyle, ile dalem rady. Może mógłbym więcej, ale jest ok, nie narzekam. Ta droga nie była łatwa, lecz cały ten tekst piszę z punktu satysfakcji, spokoju i spełnienia. Czasem odblokuje mi się coś w głowie, że zaczynam się rozumieć, swoje obawy czy lęki, skąd one się wzięły. W dzieciństwie ojciec zareagował jakoś a ja się na tym zafiksowalem i tak zahipnotyzowany chodziłem dotąd. Rozpisywałem sobie swe myśli na kartkach i w końcu coś zajarzylem, skąd się co wzięło. Było parę takich sytuacji w dzieciństwie, które miały na mnie bardzo duży wpływ. Do tego jednak jest potrzebna trzeźwa głowa by to się mogło ujawnić co nas z tego dzieciństwa w tej głowie gryzie. Życie to bardzo ważny czas. Nie warto go sprzedawać nie próbując robić czegoś dla siebie. Napewno też Ci się uda osiągnąć ten level, który ja mam, że przestajesz się bać o przyszłość, relacje i stajesz się bardziej spokojny i silny. Leki mogą Ci pomóc osiągnąć ten stan, ale można dołożyć coś od siebie. To, co pisałem wyżej. To zdrowe. To dostarcza satysfakcji. Na koniec dodam, że uczę się angielskiego i programowania. Nie jest to coś co w życiu będę robił, ale nie chcę inaczej gospodarować czasu, który teraz mam w szpitalu dla siebie. Zastanawiam się nad sobą, gdy pojawiają się sytuacje, które wywołują u mnie dyskomfort. Odpowiedź myślę, że przyjdzie z czasem. Mam 43 lata i zrobiłem taki porządek, że nie mam się co obawiam o moją przyszłość. Przeszłości nie zmienię, ale zrobiłem duży postęp. Teraz, mimo że nie mam wszystkiego np. własnego mieszkania, mogę zadbać o wykształcenie, lepszą pracę i może kredyt. Mówiłem, że to nie łatwa droga, lecz po tylu próbach i ćwiczeniach czuję się na niej pewnie. Pamiętaj, leki to nie wszystko. Ustal priorytety i działaj!
Re: Jak sie uspokoić
ashwganda może
- TriumfalnaTurkawka
- zaufany użytkownik
- Posty: 2293
- Rejestracja: sob gru 16, 2017 10:21 am
- płeć: mężczyzna
Re: Jak sie uspokoić
Biore ashwagande omega 3 magnez luteine witamine d
Z każdą przeciwnoscia mozna wygrac.
- amigo
- zaufany użytkownik
- Posty: 7634
- Rejestracja: śr lut 06, 2013 6:20 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Hiszpania
Re: Jak sie uspokoić
doraznie benzodiazepiny. Powinna zadzialac tez pregabalina.
- TriumfalnaTurkawka
- zaufany użytkownik
- Posty: 2293
- Rejestracja: sob gru 16, 2017 10:21 am
- płeć: mężczyzna
Re: Jak sie uspokoić
W srode ide do lekarki po relanium. A w czwartek na psychoterapie.
Z każdą przeciwnoscia mozna wygrac.
- amigo
- zaufany użytkownik
- Posty: 7634
- Rejestracja: śr lut 06, 2013 6:20 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Hiszpania
Re: Jak sie uspokoić
Co do relanium to musisz uwazac ! . jedynie bierz jak juz bedzie nie do wytrzymania. A psychoterapia na pewno pomoze.TriumfalnaTurkawka pisze: ↑sob wrz 07, 2024 5:59 pm W srode ide do lekarki po relanium. A w czwartek na psychoterapie.
- antygratis
- zaufany użytkownik
- Posty: 8405
- Rejestracja: ndz wrz 26, 2010 10:59 am
- Status: aktor pisarz poeta. ostatnio mnie wystawiali na brodwayu
- płeć: mężczyzna
Re: Jak sie uspokoić
Mnie też ćwiczenia z oddychaniem jedynie szkodziły.TriumfalnaTurkawka pisze: ↑sob wrz 07, 2024 2:49 pm Jak sie uspokoić w ataku paniki cwiczenia z oddychaniem niepomagaja.?
JEŚLI jest to lek przed nagłą śmiercią (a nie szaleństwem), to wypróbuj takiego myślenia, jak ja, gdy byłem w totalnym dołku, a mianowicie, że jeślibym miał za chwilę umrzeć, to żadna strata dla mnie, gdyż i tak to życie mi zbrzydło, jest tylko cierpieniem i jako martwy będę miał przynajmniej spokój. Takie wiesz, oswajanie ostatecznego.
Wstyd mi było, kiedy zdałem sobie sprawę, że życie to bal kostiumowy, a ja przyszedłem z prawdziwą twarzą.
- TriumfalnaTurkawka
- zaufany użytkownik
- Posty: 2293
- Rejestracja: sob gru 16, 2017 10:21 am
- płeć: mężczyzna
Re: Jak sie uspokoić
Lekarka mowila ze akatyzja i uciekanie oczu do gory to wina
lekow. Lęki napady lekowe tez wina leków chce odstawić decaldol zmniejszyć klozapol zeby to mnie nie meczylo
Z każdą przeciwnoscia mozna wygrac.
- TriumfalnaTurkawka
- zaufany użytkownik
- Posty: 2293
- Rejestracja: sob gru 16, 2017 10:21 am
- płeć: mężczyzna
Re: Jak sie uspokoić
I rxulti odlozyc chce lekarkaTriumfalnaTurkawka pisze: ↑śr wrz 11, 2024 11:22 am Lekarka mowila ze akatyzja i uciekanie oczu do gory to winalekow. Lęki napady lekowe tez wina leków chce odstawić decaldol zmniejszyć klozapol zeby to mnie nie meczylo
Z każdą przeciwnoscia mozna wygrac.
Re: Jak sie uspokoić
jak jestes niestabilny, a wyraznie widac ze tak wlasnie jest, kombinowanie z lekami to stapanie po bardzo cienkim lodzie. porozmawiaj szczerze z twoim lekarzem. na pewno razem cos da sie wspolnie na to zaradzic
- TriumfalnaTurkawka
- zaufany użytkownik
- Posty: 2293
- Rejestracja: sob gru 16, 2017 10:21 am
- płeć: mężczyzna
Re: Jak sie uspokoić
Lakarka chce odstawić decaldol rxulti i zmniejszyc klozapol
Z każdą przeciwnoscia mozna wygrac.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 18813
- Rejestracja: pt lut 17, 2023 4:23 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: bla bla
- Lokalizacja: Brak
Re: Jak sie uspokoić
bardzo ładnie, gratkiTriumfalnaTurkawka pisze: ↑śr wrz 11, 2024 7:20 pm Lakarka chce odstawić decaldol rxulti i zmniejszyc klozapol
nic