Psychotropowe ćpuny

Moderator: moderatorzy

Awatar użytkownika
Jeżyk
zaufany użytkownik
Posty: 2288
Rejestracja: pn lis 06, 2006 12:32 pm

Re: Psychotropowe ćpuny

Post autor: Jeżyk »

Jagienka to nie jesteś psychotropowym ćpunem. Bo bierzesz jeden lek i najniższą dawkę. Psychotropowe ćpuny lubią jak najwięcej kombinacji leków i duże dawki , garść leków rano i garść leków wieczorem . I lubią też dobrowolnie na ochotnika zgłaszać się na oddział zamknięty szpitala psychiatrycznego by na nowo im ustawiano kombinacje leków psychotropowych , nie patrzą na to że od tego mają drżenie rąk i ślinotok i ogólne ogłupienie intelektualne - dla nich liczy się jak najwięcej kombinacji leków im więcej tym lepiej.
Sposób na długie życie - CZUŁOŚĆ, BEZINTERESOWNOŚĆ, AKCEPTACJA
Awatar użytkownika
Jeżyk
zaufany użytkownik
Posty: 2288
Rejestracja: pn lis 06, 2006 12:32 pm

Re: Psychotropowe ćpuny

Post autor: Jeżyk »

Jagienka czy zastanawiałaś się kiedyś od czego to tąpnięcie nastąpiło? Tak bez żadnego powodu ? Bo u mnie zawsze był powód nawrotu psychozy i przymusowego pobytu w szpitalu psychiatrycznym. Albo konflikt z mamą i bratem , albo zbyt mocno zakochiwalam się w mężczyźnie i wtedy mi "odbijało" . Albo brak środków finansowych na życie. Wystarczy unikać w życiu tych sytuacji które wywołują u mnie czy u Ciebie tzw psychozę/ nawrót choroby i będzie ok. Ja oddzieliłam się od matki i brata i mam swój bezpieczny kąt - własne mieszkanko od miasta w którym odczuwam spokój i bezpieczeństwo, mam dwa kotki. Stąd nie odczuwam samotności. W pracy mam kontakt z ludźmi, rozmowy , wybuchy śmiechu itp. Mam stabilną sytuację finansową. Regularny tryb życia - pracuje od 7 do 14, a potem czas wolny. Nikt mi nie dokucza , żaden facet .
Sposób na długie życie - CZUŁOŚĆ, BEZINTERESOWNOŚĆ, AKCEPTACJA
jagienka
zaufany użytkownik
Posty: 1788
Rejestracja: czw paź 20, 2011 12:54 pm

Re: Psychotropowe ćpuny

Post autor: jagienka »

No nie wiem czy ja byłabym w stanie wyeliminować wszystkie stresory w moim życiu. Poza tym druga psychoza była zupełnie niespodziewana. Nic stresującego i nadzwyczajnego nie działo się w moim życiu i nagle ni z gruchy ni z pietruchy wkręciłam sobię fazę że koleżanka z pracy chce mnie zmobbingować i wygryźć z roboty. Wystarczyła jedna nieprzespana noc...no i poleciałam w kosmos.
Zdrowaśny
zaufany użytkownik
Posty: 1045
Rejestracja: ndz wrz 25, 2011 10:07 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Toruń

Re: Psychotropowe ćpuny

Post autor: Zdrowaśny »

Jeżyk pisze: pt mar 29, 2024 9:02 pm Jagienka to nie jesteś psychotropowym ćpunem. Bo bierzesz jeden lek i najniższą dawkę. Psychotropowe ćpuny lubią jak najwięcej kombinacji leków i duże dawki , garść leków rano i garść leków wieczorem . I lubią też dobrowolnie na ochotnika zgłaszać się na oddział zamknięty szpitala psychiatrycznego by na nowo im ustawiano kombinacje leków psychotropowych , nie patrzą na to że od tego mają drżenie rąk i ślinotok i ogólne ogłupienie intelektualne - dla nich liczy się jak najwięcej kombinacji leków im więcej tym lepiej.
Woow. Trochę uważam to za krzywdzące, że jak ktoś bierze jeden lek to już żaden z niego ćpun psychotropowy, a jak dwa i więcej to już nim jest?
Cieszy fakt, że jesteś szczęśliwa. Ale strasznie generalizujesz, wrzucasz wszystkich do jednego wora.
Awatar użytkownika
Jeżyk
zaufany użytkownik
Posty: 2288
Rejestracja: pn lis 06, 2006 12:32 pm

Re: Psychotropowe ćpuny

Post autor: Jeżyk »

Sorki Zdrowy . Nie lubię po prostu gdy ktoś wszystko próbuje rozwiązać za pomocą tabletek . Zamiast najpierw spróbować zrobić to w sposób naturalny. Ludzie biorą garści leków ( nie chodzi mi tylko o osoby z diagnozą schizofrenii) zamiast po prostu zmienić styl życia. U mnie wystarczy gdy otworzę na noc okno na oścież i ochłodze mieszkanie by spać dobrze. A też prosiłam mojego lekarza psychiatrę o tabletkę na sen , dostałam receptę ale zanim ją wykupiłam pomyślałam że sprawdze najpierw czy nie pomoże otwarcie okna na noc. I pomogło, receptę wyrzuciłam.
Sposób na długie życie - CZUŁOŚĆ, BEZINTERESOWNOŚĆ, AKCEPTACJA
Awatar użytkownika
Jeżyk
zaufany użytkownik
Posty: 2288
Rejestracja: pn lis 06, 2006 12:32 pm

Re: Psychotropowe ćpuny

Post autor: Jeżyk »

A jeśli chodzi o psychozę i nawrót choroby to w tej książce Roberta Whitakera Zmącony obraz. Leki psychotropowe i epidemia chorób psychicznych w Ameryce jest opisana Zachodnia Finlandia - tam leczą schizofrenię za pomocą tzw otwartego dialogu , leki są dopuszczalne, aplikowane tylko w momencie wybuchu psychozy - by ustabilizować sen , kilka dni brania tych leków, a potem jest otwarty dialog . I większość osób po psychozie tam zdrowieje - całkowicie żyje normalnie bez psychotropów. Nam natomiast wmówiono że leki mamy brać do końca życia, że mamy na stałe uszkodzony mózg, a to nieprawda . Wmówiono nam że skutki uboczne leków to objawy negatywne schizofrenii i tylko kolejne leki pomogą na to. To jest bez sensu.
Sposób na długie życie - CZUŁOŚĆ, BEZINTERESOWNOŚĆ, AKCEPTACJA
the end
zaufany użytkownik
Posty: 18813
Rejestracja: pt lut 17, 2023 4:23 pm
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: bla bla
Lokalizacja: Brak

Re: Psychotropowe ćpuny

Post autor: the end »

a ja mam nadzieję że oni też znajdą swój lek który ich uleczy, mi ludzie bardzo chorzy nic złego nie zrobili ale łatwo biorą górę tu emocje
nic
Awatar użytkownika
Słonecznik1
bywalec
Posty: 7145
Rejestracja: czw sie 16, 2012 9:13 pm
płeć: mężczyzna

Re: Psychotropowe ćpuny

Post autor: Słonecznik1 »

dużo osób w szpitalach wcale nie chce tego jeść plują żują i w gaciach nosza do ubikacji .Jeśli dają im kubki leków
the end
zaufany użytkownik
Posty: 18813
Rejestracja: pt lut 17, 2023 4:23 pm
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: bla bla
Lokalizacja: Brak

Re: Psychotropowe ćpuny

Post autor: the end »

:lol:
nic
Awatar użytkownika
Słonecznik1
bywalec
Posty: 7145
Rejestracja: czw sie 16, 2012 9:13 pm
płeć: mężczyzna

Re: Psychotropowe ćpuny

Post autor: Słonecznik1 »

:)...moim zdaniem tak jest mimo że patrzą .Pamietam jak jednemu dali taki miks że 6 godzin dziennie mopował kible. Reszte to gorzej
Awatar użytkownika
canngurro
bywalec
Posty: 1632
Rejestracja: śr gru 13, 2023 12:06 am
Status: guru
płeć: mężczyzna

Re: Psychotropowe ćpuny

Post autor: canngurro »

milusia12 pisze: pt mar 29, 2024 8:34 am Patrz jaki wybór mamy zorientuj sie jaka to faszystowska manipulacja:

1. jak zdiagnozowany chory nie bierze leków wystarczy notka od rodziny żeby prawie natychmiast pojawiła sie karetka po niby to chorego.
-pseudo chory - im bardziej sie opiera leczeniu tym bardziej poddawany jest torturom i to zarówno psychicznym manipulacjom zastraszaniu i szantażom jak fizycznym brakiem poczucia wyglądu zdrowia wychodzenia na spacery itp.

2. jak zdiagnozowany chory poddaje sie leczeniu - no cóż społeczeństwo twierdzi że idiota :O??!! - psychiatrzy jakby niebyło nazywa się lekarzami kto jak nie oni powinni wiedzieć jak wygląda zdrowie???
sam poddający się leczeniu czuje się na tyle zastraszany że gotów twierdzić ; - że te leki choć całokształt ni w huja pomaga a bardziej upokarza byt jako byt - że leki pomagają w zyciu no tak bo przynajmniej na wolności jako takiej czyli robisz sobie herbatkę taką jaką lubisz kiedy chcesz idziesz na spacer kiedy masz ochote oglądasz film jaki lubisz itp. minimum tego zycia - jako tako można trwać i marzyc o lepszych czasach.

a przed Sądem jak pytają czy się leczę i czy rozumiem chorobę;;; jasno twierdzę że pomagają mi na histerie. - jako takie zamulenie jest, a nie za bardzo mam wpływ na otoczenie i ploty psychopatów wymagania/oczekiwania wobec mnie. Zaś ja wiem czego bym sama chciała i co potrafię . Tragedia prawda!!! bo to co ja mogę i chcę i dążę nie za bardzo wg innych się liczy.
To jakby życie moje; postawione w diagnozie na podstawie wizerunku bo w sumie nawet nie testów nie rozmów ze mną to ot!! -;pro rosyjska ruletka.
mega ciekawy post. tylko koncowka jakas mglista

to nie manipulacja. to sa nasze wybory. kazdy wybor ma swoje konsekwencje
Awatar użytkownika
canngurro
bywalec
Posty: 1632
Rejestracja: śr gru 13, 2023 12:06 am
Status: guru
płeć: mężczyzna

Re: Psychotropowe ćpuny

Post autor: canngurro »

Jeżyk pisze: pt mar 29, 2024 9:58 am Moja rodzina - mama i starszy brat - nie wiedzą że nie biorę leków , także nie wie o tym moja przyjaciółka. Właściwie tylko mój lekarz psychiatra wie o tym. Gdybym powiedziała mojej mamie, bratu i przyjaciółce że nie biorę leków każde moje zachowanie interpretowali by jako objaw nawrotu choroby a nie jako moją cechę charakteru. A każdy sprzeciw słowny wobec ich zdania jako przejaw agresji słownej . Osoba z diagnozą schizofrenii nie ma prawa według zdrowych psychicznie mieć inne zdanie, opinie niż oni. We wszystkim musi się zgadzać i pokornie kiwać głową. Musi być potulna i grzeczna. Obecnie mieszkam sama - bez mamy i brata i nikt już nie zmusi mnie przez wezwanie karetki do pobytu na oddziale zamkniętym.
jak to nie? sa sasiedzi, znajomi, zwykli ludzie wokolo.
to jest zla interpretacja, podstawowy merytoryczny blad ktory sie w tym watku przewija od samego poczatku. mniej wiecej to: "i nikt już nie zmusi mnie przez wezwanie karetki do pobytu na oddziale zamkniętym". tu nie chodzi o to, ze nikt, tylko o to, dlaczego by ktos mial ciebie do tego zmuszac. Dlaczego zglaszalas sie wczesniej do lekarza? Dlaczego byly pobyty w szpitalu? Dlaczego teraz juz nie musisz? kolejne pytanie jest dopiero dlaczego tej pomocy potrzebowalas. I teraz po kolei. Co sie zmienilo od tego czasu gdy potrzebowalas pomocy i zglosilas sie pierwszy raz do lekarza? Zmienilas sie ty, czy swiat wokolo sie zmienil? Jestes juz innym czlowiekiem? a moze tym samym nadal i wciaz? Przerobilas juz swoje traumy i nierozwiazane konflikty? A to przeciez dopiero wierzcholek gory lodowej!
Awatar użytkownika
canngurro
bywalec
Posty: 1632
Rejestracja: śr gru 13, 2023 12:06 am
Status: guru
płeć: mężczyzna

Re: Psychotropowe ćpuny

Post autor: canngurro »

Jeżyk pisze: pt mar 29, 2024 10:13 am Mój psychiatra wie o tym że nie biorę leków od 2 listopada 2023 czyli od około 5 miesięcy, i powiedział mi że on mi każe brać leki . Ale jestem wolna i sama decyduję o sobie. Dopóki nie trafię na oddział zamknięty szpitala psychiatrycznego. Tam nie mogłabym sprzeciwić się lekarzowi psychiatrze, tam by związali mnie w pasy, użyli wobec mnie siły, i zaaplikowali zastrzyk z lekiem psychotropowym. Dlatego nie mogę trafić do szpitala.
Dlatego lepiej jednak te leki brac. Przynajmniej w dawce podtrzymujacej. inaczej jest to stapanie po cienkim lodzie
Awatar użytkownika
canngurro
bywalec
Posty: 1632
Rejestracja: śr gru 13, 2023 12:06 am
Status: guru
płeć: mężczyzna

Re: Psychotropowe ćpuny

Post autor: canngurro »

Jeżyk pisze: pt mar 29, 2024 11:41 am Moja mama i brat wzywali karetkę pogotowia do mnie gdy zaczęłam chodzić na siłownię i słuchać muzyki Gregorian ( brat jej nie lubi) gdy przestawałam być potulna i miałam własne zdanie. Po szpitalu wracałam i tylko spałam godzinami i jadłam i gapilam się na seriale , za każdym razem po pobycie w szpitalu przytyłam około 40 kg w ciągu roku.
bylas winna jedynie temu, ze nie umialas sie nie dac im sprowokowac. tylko tyle. muzyka i silownia to nic zlego serio, ale zle jest, ze uleglas prowokacji. moglo to byc rownie dobrze cokolwiek innego. zdrowy by sie z tego smial. my natomiast wszystko bierzemy do siebie i reagujemy nieprawidlowo. zloscia albo agresja, a to juz dobre nie jest. zdrowi takze czesto reaguja agresja ale oni sa zdrowi i nigdy o pomoc nie wolali tak jak my wiec im wolno wiecej
Awatar użytkownika
canngurro
bywalec
Posty: 1632
Rejestracja: śr gru 13, 2023 12:06 am
Status: guru
płeć: mężczyzna

Re: Psychotropowe ćpuny

Post autor: canngurro »

Jeżyk pisze: pt mar 29, 2024 5:08 pm Gdybym wcześniej zdecydowała się odstawić leki - przez cztery lata mogłabym założyć rodzinę , urodzić dziecko i to nie jedno lecz nawet trójkę, i cieszyć się normalnym życiem. Co z tego że po 4 latach nastąpił by nawrót ale dzieci bym miała i rodzinę.
rodzina w takiej sytuacji ucieka jak najdalej, a dzieci odbieraja. wtedy to jest dopiero tragedia
Awatar użytkownika
Jeżyk
zaufany użytkownik
Posty: 2288
Rejestracja: pn lis 06, 2006 12:32 pm

Re: Psychotropowe ćpuny

Post autor: Jeżyk »

Dwa ostatnie pobyty w szpitalu psychiatrycznym w roku 2014 - dwa po sobie bo dwukrotnie uciekłam stamtąd - zmuszono mnie na podstawie " agresja czynna wobec otoczenia" , której NIE BYŁO, mój przełożony w pracy z którym pokłóciłam się słownie wezwał karetkę pogotowia i powiedział im że pobiłam kolegę z pracy - zabrano mnie i zatrzymano " wbrew woli " na podstawie kłamstwa przełożonego. Drugi raz pokłóciłam się z mamą w domu , schowała przede mną kawę a ja podniosłam głos , wezwała karetkę i policję i powiedziała im że mam atak agresji i rzucam i tłukę garnki. Czego nie robiłam, policjantka nawet powiedziała na głos że nie ma śladu po tłuczonych garnkach. Pomimo tego zabrano mnie siłą do szpitala i zatrzymano " wbrew woli " . Wystarczy że osoba z Twojego otoczenia - zdrowa psychicznie - skłamie że jesteś agresywny fizycznie i bez sprawdzania tego i dowodów zabierają siłą
Sposób na długie życie - CZUŁOŚĆ, BEZINTERESOWNOŚĆ, AKCEPTACJA
Awatar użytkownika
Słonecznik1
bywalec
Posty: 7145
Rejestracja: czw sie 16, 2012 9:13 pm
płeć: mężczyzna

Re: Psychotropowe ćpuny

Post autor: Słonecznik1 »

my cię nie chcemy odwieść od leków tylko że oni wypiszą bez badań biologicznych twojego organizmu i tak w kolo
Awatar użytkownika
Jeżyk
zaufany użytkownik
Posty: 2288
Rejestracja: pn lis 06, 2006 12:32 pm

Re: Psychotropowe ćpuny

Post autor: Jeżyk »

Zmieniło się to że nie mieszkam z matką. W pracy jest ok , nie odczuwam tam żadnego stresu. Ale faktycznie - najbardziej muszę uważać na swoich przełożonych w pracy którzy wiedzą że mam diagnozę schizofrenii, raz wezwano karetkę pogotowia do chłopaka że schizofrenią tylko dlatego że więcej niż zwykle mówił. Uznano że ma nawrót choroby a jego leki przestały działać. A ja ostatnio też więcej mówię w pracy na sali i więcej się śmieję - właściwie codziennie wybucham śmiechem kilkakrotnie gdy ktoś powie coś fajnego , np ostatnio koleżanką z sali pokazała nam zdjęcie aktualne detektywa Rutkowskiego - myślałam że pekne ze śmiechu i nie tylko ja , pięć czy sześć osób na sali śmiało się aż do łez dłuższy czas.
Sposób na długie życie - CZUŁOŚĆ, BEZINTERESOWNOŚĆ, AKCEPTACJA
Awatar użytkownika
Jeżyk
zaufany użytkownik
Posty: 2288
Rejestracja: pn lis 06, 2006 12:32 pm

Re: Psychotropowe ćpuny

Post autor: Jeżyk »

Ostatnio też zrobiłam coś głupiego - bo wysłałam do mojego Psychiatry smsa że zakochałam się w nim. I teraz boję się iść do niego na wizytę kontrolną i tzw psychoterapię podtrzymująca czyli rozmowę z nim. Wprawdzie nie słyszałam o przypadku żeby za zakochanie się w kimś zamykano w szpitalu psychiatrycznym " wbrew woli " . Jednak wystarczy że on uzna że potrzebuje szpitala i aplikacji siłą leków przeciwpsychotycznych i wezwie karetkę pogotowia i powie że podczas wizyty u niego byłam agresywna fizycznie. Komu uwierzą? Dziewczynie z diagnozą schizofrenii czy lekarzowi psychiatrze? Wiadomo że jemu.
Sposób na długie życie - CZUŁOŚĆ, BEZINTERESOWNOŚĆ, AKCEPTACJA
Awatar użytkownika
Jeżyk
zaufany użytkownik
Posty: 2288
Rejestracja: pn lis 06, 2006 12:32 pm

Re: Psychotropowe ćpuny

Post autor: Jeżyk »

Mojego lekarza psychiatrę znam już od roku 2001 czyli gdy pierwszy raz trafiłam na odział psychiatryczny . Do niego zgłosiłam się w roku 2002 do centrum psychiatrycznego ale regularnie chodzę do niego od roku 2012 bo wtedy przeprowadziłam się do miejscowości gdzie on pracuje w poradni. Ostatnio po prostu zakochałam się w nim. Co mam zrobić?
Sposób na długie życie - CZUŁOŚĆ, BEZINTERESOWNOŚĆ, AKCEPTACJA
ODPOWIEDZ

Wróć do „leki, terapie”