Catuaba - alternatywa dla kofeiny
Moderator: moderatorzy
- czaras
- zaufany użytkownik
- Posty: 300
- Rejestracja: ndz wrz 30, 2012 5:17 pm
- Status: Informatyk
- płeć: mężczyzna
Catuaba - alternatywa dla kofeiny
Catuaba to popularna nazwa kory drzewa o łacińskiej nazwie Trichilia catigua. Naturalnym miejscem jego występowania (tego drzewa) jest przede wszystkim Brazylia. Catuaba jest najbardziej znana z tego, że co niektórzy uważają ją za afrodyzjak. Ja ze swej strony pragnę zauważyć, że nie zauważyłem ani zwiększonego libido, ani nawet zwiększonej potencji po wypiciu naparu z tejże kory. Podjąłem temat catuaby z innego powodu. Niektóre źródła odnotowują, a ja to potwierdzam, że catuaba pobudza centralny ośrodek nerwowy.
Pamiętam, że jeszcze 10 lat temu byłem w na tyle kiepskim stanie, że nie byłem w stanie normalnie pracować. Miałem wrażenie, że moje płaty czołowe nie pracują, a samego siebie nazywałem Guciem, bo byłem, mówiąc kolokwialnie, głupi. Przypominałem kogoś, kto przeszedł zabieg lobotomii tzn. czułem się jak ktoś pozbawiony emocji, kto dodatkowo nie jest w stanie skupić myśli. W zasadzie to w ogóle nie byłem w stanie myśleć. Nie wiem czy to objaw schizofrenii, czy jakiegoś innego rodzaju szaleństwa. Nie mniej jednak tak to właśnie wyglądało. Wypicie naparu z catuaby, pobudzało mój mózg na tyle skutecznie, że opisane wcześniej wrażenia ustępowały i przez jakiś czas mogłem normalnie pracować.
Możecie zapytać czemu po prostu nie stosowałem kofeiny? Otóż kofeina niestety ma pewien feler, a mianowicie przyjmowana w dużych ilościach ogłupia człowieka. Człowiek czuje się trochę oszołomiony i wcale mu to nie ułatwia pracy, a wręcz odwrotnie - może ją utrudniać. Dodatkowo większość schizofreników ma problemy z bezsennością, a kofeina ten problem pogłębia. Człowiek niewyspany nie nadaje się do niczego. Niektórzy w takim stanie sięgają po kawę, żeby się dobudzić i koło się zamyka. Jedynym wyjściem z tego błędnego koła jest rezygnacja z kofeiny.
Niektóre źródła podają, że catuaba:
- pobudza do działania,
- poprawia humor,
- pomaga zwalczać stres,
- działa relaksująco,
- dodaje sił i energii,
- poprawia pamięć,
- ułatwia skupienie,
- pomaga w walce z bezsennością i zapewnia spokojny sen przez całą noc,
- pomaga utrzymać równowagę psychiczną.
Nie będę się odnosił do powyższej wyliczanki. Sprawdźcie sami jak na was będzie działać ten specyfik. Niestety jest pewien problem z catuabą, o którym żadne źródło nie wspomina - catauba nie smakuje najlepiej. O ile kawą, herbatą czy yerba mate można się delektować, to smak catuaby nikogo nie zachęca do jej spożycia. W zasadzie to lepiej wypić ją z zamkniętym nosem i to jak najszybciej. Niemniej jednak warto spróbować czy i wam na jakimś etapie choroby catuaba będzie w stanie pomóc.
Powodzenia.
Pamiętam, że jeszcze 10 lat temu byłem w na tyle kiepskim stanie, że nie byłem w stanie normalnie pracować. Miałem wrażenie, że moje płaty czołowe nie pracują, a samego siebie nazywałem Guciem, bo byłem, mówiąc kolokwialnie, głupi. Przypominałem kogoś, kto przeszedł zabieg lobotomii tzn. czułem się jak ktoś pozbawiony emocji, kto dodatkowo nie jest w stanie skupić myśli. W zasadzie to w ogóle nie byłem w stanie myśleć. Nie wiem czy to objaw schizofrenii, czy jakiegoś innego rodzaju szaleństwa. Nie mniej jednak tak to właśnie wyglądało. Wypicie naparu z catuaby, pobudzało mój mózg na tyle skutecznie, że opisane wcześniej wrażenia ustępowały i przez jakiś czas mogłem normalnie pracować.
Możecie zapytać czemu po prostu nie stosowałem kofeiny? Otóż kofeina niestety ma pewien feler, a mianowicie przyjmowana w dużych ilościach ogłupia człowieka. Człowiek czuje się trochę oszołomiony i wcale mu to nie ułatwia pracy, a wręcz odwrotnie - może ją utrudniać. Dodatkowo większość schizofreników ma problemy z bezsennością, a kofeina ten problem pogłębia. Człowiek niewyspany nie nadaje się do niczego. Niektórzy w takim stanie sięgają po kawę, żeby się dobudzić i koło się zamyka. Jedynym wyjściem z tego błędnego koła jest rezygnacja z kofeiny.
Niektóre źródła podają, że catuaba:
- pobudza do działania,
- poprawia humor,
- pomaga zwalczać stres,
- działa relaksująco,
- dodaje sił i energii,
- poprawia pamięć,
- ułatwia skupienie,
- pomaga w walce z bezsennością i zapewnia spokojny sen przez całą noc,
- pomaga utrzymać równowagę psychiczną.
Nie będę się odnosił do powyższej wyliczanki. Sprawdźcie sami jak na was będzie działać ten specyfik. Niestety jest pewien problem z catuabą, o którym żadne źródło nie wspomina - catauba nie smakuje najlepiej. O ile kawą, herbatą czy yerba mate można się delektować, to smak catuaby nikogo nie zachęca do jej spożycia. W zasadzie to lepiej wypić ją z zamkniętym nosem i to jak najszybciej. Niemniej jednak warto spróbować czy i wam na jakimś etapie choroby catuaba będzie w stanie pomóc.
Powodzenia.
Ostatnio zmieniony pn mar 14, 2022 8:21 pm przez czaras, łącznie zmieniany 2 razy.
„Są rzeczy znane i nieznane, a pomiędzy nimi drzwi.” William Blake
Re: Catuaba - alternatywa dla kofeiny
Spróbujemy, zobaczymy. Akurat nie piję kawy zwyczajnej bo mam uczulenie- szaleje serce i układ nerwowy, piję taką bezkofeinową. Jestem zupełnie pozbawiona energii, więc ciekawa jestem efektu.czaras pisze: ↑śr mar 09, 2022 9:56 pm
Niektóre źródła podają, że catuaba:
- pobudza do działania,
- poprawia humor,
- pomaga zwalczać stres,
- działa relaksująco,
- dodaje sił i energii,
- poprawia pamięć,
- ułatwia skupienie,
- pomaga w walce z bezsennością i zapewnia spokojny sen przez całą noc,
- pomaga utrzymać równowagę psychiczną.
Powodzenia.
Szeptem pisane do mojego ucha : Słowo Boże
- czaras
- zaufany użytkownik
- Posty: 300
- Rejestracja: ndz wrz 30, 2012 5:17 pm
- Status: Informatyk
- płeć: mężczyzna
Re: Catuaba - alternatywa dla kofeiny
To co sprawia, że catuaba ma takie oddziaływanie na człowieka to związki zwane catuabinami. Catuabiny to w istocie alkaloidy tropanowe. Alkaloidy z kolei to grupa naturalnie występujących zasadowych związków organicznych, głównie pochodzenia roślinnego, zawierających azot, które chronią rośliny przed drapieżnikami nadając im gorzki smak. Alkaloidy wykazują zwykle silne, nieraz trujące działanie fizjologiczne na organizm człowieka. Wiele toksycznych alkaloidów podawanych w odpowiednio małych dawkach stanowi skuteczne leki na liczne choroby i dolegliwości (np. morfina, kodeina, chinina). Liczne alkaloidy stanowią składniki używek (np. kofeina, teobromina, nikotyna). Wiele toksycznych alkaloidów wykorzystuje się do zwalczania szkodników (np. strychnina). Do tej pory poznano budowę ok. 6500 alkaloidów, z których ponad sto znalazło zastosowanie w medycynie.
PS. Wiele popularnych marek Yerba Mate ma w swoim składzie catuabę, aby jeszcze mocniej pobudzać nasz organizm.
PS. Wiele popularnych marek Yerba Mate ma w swoim składzie catuabę, aby jeszcze mocniej pobudzać nasz organizm.
„Są rzeczy znane i nieznane, a pomiędzy nimi drzwi.” William Blake
-
- bywalec
- Posty: 1839
- Rejestracja: czw lis 14, 2019 8:45 pm
- Status: Stara szkoła
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Genewa
Re: Catuaba - alternatywa dla kofeiny
podobno po tym męski członek i jądra "młodnieją"...
ale nie próbowałem, bo nie potrzebuję wchodzić na wyższy poziom intymny, bo to już byłaby niepełnosprawność.
Ale fakt kobieca pochwa przyciska członka, gdy ten buszuje w niej, a jest chudy i tak samo kobieca pochwa rozszerza się dla członka, gdy ten jest gruby tzw. normalny.
ale nie próbowałem, bo nie potrzebuję wchodzić na wyższy poziom intymny, bo to już byłaby niepełnosprawność.
Ale fakt kobieca pochwa przyciska członka, gdy ten buszuje w niej, a jest chudy i tak samo kobieca pochwa rozszerza się dla członka, gdy ten jest gruby tzw. normalny.
- czaras
- zaufany użytkownik
- Posty: 300
- Rejestracja: ndz wrz 30, 2012 5:17 pm
- Status: Informatyk
- płeć: mężczyzna
Re: Catuaba - alternatywa dla kofeiny
Okazuje się, że catuaba to również inhibitor acetylocholinoesterazy. Patrz artykuł.
Czyli już wiadomo dlaczego mi to pomagało. Wszystkim tym, którzy czują, że w pracy nie dają już rady i jak tak dalej pójdzie to przyjdzie im się przebranżowić na kierowcę, kucharza, sprzedawcę lub pracownika fizycznego, radzę, aby spróbowali kuracji galantaminą, hupercyną lub catuabą. Jeśli problemem jest spadek stężenia acetylocholiny w mózgu, wtedy kuracja pomoże.
Czyli już wiadomo dlaczego mi to pomagało. Wszystkim tym, którzy czują, że w pracy nie dają już rady i jak tak dalej pójdzie to przyjdzie im się przebranżowić na kierowcę, kucharza, sprzedawcę lub pracownika fizycznego, radzę, aby spróbowali kuracji galantaminą, hupercyną lub catuabą. Jeśli problemem jest spadek stężenia acetylocholiny w mózgu, wtedy kuracja pomoże.
„Są rzeczy znane i nieznane, a pomiędzy nimi drzwi.” William Blake