Uzależnienia a problemy opisywane na tym forum

miejsce na dowolną inną dyskusję nie dotyczącą schizofrenii

Moderator: moderatorzy

Awatar użytkownika
Antonio Kontrabas
zaufany użytkownik
Posty: 6989
Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
płeć: mężczyzna

Re: Uzależnienia a problemy opisywane na tym forum

Post autor: Antonio Kontrabas »

Nie zgadzam sie, ale to kwestia gustu :) Oglonie trawka obrosla mitologia, jaka to jest nie szkodliwa itd. Prawda jest niestety zgola inna, ale o tym sie juz nie mowi, nie jest to po prostu modne obecnie. Sa, wiadomo dobre naukowe strony instytutow badawczych itd, ale sa malo dostepne i najczesciej nie po polsku. Ogolnie internet jest zalany pozytywami na temat marihuany, czy komus tak jest wygodnie, czy staraja sie o to "fani" zielska, nie moja sprawa i mnie to, chwala Najwyzszemu, juz nie dotyczy. Ale faktem jest, ze do prawdy, na ten temat, bardzo ciezko jest sie dokopac, przez ta bedzie coraz wiecej chorych, uposledzonych, inwalidow i ogolnie w przyszlosci zaowocuje nadlamaniem spolecznym.
Co do wodki, nie zdarzylo sie zeby od jednego kieliszka cokolwiek zlego sie stalo nawet dziecku, nie pochwalam tu bron boze zadnych patologii. Inny taki ziom, (widzialem na wlasne oczy, kolo mnie) co nigdy nie przypalal sciagnal raz bucha zielska i od razu dostal drgawek, zaczelo nim szarpac, przewrocil sie i wyrznal glowa o kaloryfer, rozbil ja sobie troche, dobrze, ze nie umarl, a wszyscy stali i sie patrzyli jak oniemiali. Widzialem duzo wiecej w swoim zyciu przypadkow po trawce, bylem tam, nie rok, cud, ze sam zyje i cud, ze nie gnije w jakims zapyzialym perd.lu, tyle powiem Moi.
Trawa jest zabroniona nie bez powodu, jest zla mowie wam, nie do porownania z alkoholem. Nigdy tez nie bedzie legalna u nas, zobaczycie. Pomimo wszystko uwazam, ze w Polsce sa bardzo inteligentni ludzie i spolecznie i u wladzy (smiejcie sie, spoko) - moze to cecha narodowa, moze sie wyksztalcila w wyniku setek lat ucisku, ciemiezenia, ciaglych rozbiorow i przesladowan, tak, czy inaczej, Polak dobrze sobie umie radzic w zyciu i na swiecie :), napewno sam nie bedzie zabijal wlasnych dzieci.
Co do Towjego pytania Moi, to palilem nie duzo nie malo, jak wszyscy. Z poczatku kilka razy w roku, potem co tydzien, regularnie, z czasem codziennie, jak fajki.
niewazne
zaufany użytkownik
Posty: 1417
Rejestracja: pn sie 16, 2010 3:15 pm

Re: Uzależnienia a problemy opisywane na tym forum

Post autor: niewazne »

Czytajac niektore wpisy ciesze sie, ze nie uleglam namowom i nie probowalam trawki ani niczego podobnego.
Bo strach to nic innego jak zdradziecka odmowa pomocy ze strony rozumowania
Awatar użytkownika
antygratis
zaufany użytkownik
Posty: 8405
Rejestracja: ndz wrz 26, 2010 10:59 am
Status: aktor pisarz poeta. ostatnio mnie wystawiali na brodwayu
płeć: mężczyzna

Re: Uzależnienia a problemy opisywane na tym forum

Post autor: antygratis »

AntonPawlowicz pisze:Z poczatku kilka razy w roku, potem co tydzien, regularnie, z czasem codziennie, jak fajki.
Heh, pamiętam w liceum jarałem nawet na przerwach - żeby lekcja fajniej mijała. Tylko mi się później z tego mojego palenia zrobił jakiś matrix i musiałem przestać.
Wstyd mi było, kiedy zdałem sobie sprawę, że życie to bal kostiumowy, a ja przyszedłem z prawdziwą twarzą.
Awatar użytkownika
zbyszek
admin
Posty: 8034
Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
Status: webmaster
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Uzależnienia a problemy opisywane na tym forum

Post autor: zbyszek »

moi pisze:... wszystko jest dla ludzi, tylko trzeba najpierw ludzi wychować...
Narkotyki nie są dla ludzi, a wychowanie nie zbalansuje presji komercyjnej.
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Uzależnienia a problemy opisywane na tym forum

Post autor: moi »

zbyszek pisze:
moi pisze:... wszystko jest dla ludzi, tylko trzeba najpierw ludzi wychować...
Narkotyki nie są dla ludzi, a wychowanie nie zbalansuje presji komercyjnej.
Zbyszku, jakoś w Holandii, czy Czechach nie mają z tym problemu. Nie ma presji komercyjnej, jest normalne zapotrzebowanie, podobnie jak jest zapotrzebowanie na seks, czy pornografię. Nie ma co demonizować, tylko trzeba zastanowić się, jak sensownie załatwić kwestię narkotyków w Polsce, ponieważ penalizacja to nie jest żadne rozwiązanie.
Oglonie trawka obrosla mitologia, jaka to jest nie szkodliwa itd. Prawda jest niestety zgola inna, ale o tym sie juz nie mowi, nie jest to po prostu modne obecnie. Sa, wiadomo dobre naukowe strony instytutow badawczych itd, ale sa malo dostepne i najczesciej nie po polsku. Ogolnie internet jest zalany pozytywami na temat marihuany, czy komus tak jest wygodnie, czy staraja sie o to "fani" zielska, nie moja sprawa i mnie to, chwala Najwyzszemu, juz nie dotyczy. Ale faktem jest, ze do prawdy, na ten temat, bardzo ciezko jest sie dokopac, przez ta bedzie coraz wiecej chorych, uposledzonych, inwalidow i ogolnie w przyszlosci zaowocuje nadlamaniem spolecznym.
Anton, w internecie jest mnóstwo materiałów, mówiących zarówno o dobrych , jak i złych aspektach palenia marihuany.
Oto artykuły, mówiące o złych stronach palenia marihuany, które znalazłam w ciągu trzech minut (pisałeś, że "trudno się do nich dokopać" :? ):
http://nauka.dziennik.pl/artykuly/13775 ... zgowi.html
http://www.szkodliwosc.osa.pl/
http://www.niepal.pl/haszysz-marihuana/385-.html
http://narkotyki.esculap.pl/marihuana2.htm
http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/ ... no,50459,1
http://www.lekomarket.pl/wpyw-na-ci.html
http://www.lekomarket.pl/component/cont ... wieka.html
http://www.lekomarket.pl/component/cont ... huany.html
http://www.lekomarket.pl/uzalenienie.html
http://www.lekomarket.pl/wpyw-na-psychik.html
http://www.lekomarket.pl/wpyw-na-wontrob.html
Awatar użytkownika
savior
bywalec
Posty: 892
Rejestracja: sob sie 28, 2010 1:58 pm
Status: zawód? jeszcze nikt się na mnie nie zawiódł
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Twin Peaks

Re: Uzależnienia a problemy opisywane na tym forum

Post autor: savior »

Moi - nawet w Holandii trawa nie jest tak do końca legalna - mozesz palić tylko w specjalnych palarniach, a w domu na własny użytek mozesz mieć tylko kilka krzaczków.
Niemniej nie zgadzam się z Tobą - to jest poważny problem, a to co opisywał ten KOLO, ze te rosliny szprycuje się twardymi dragami i powstaje tzw skun - to Cię nie rusza? wątpie aby ten koleś kłamał.
a znając naturę tych ścierw z półświatka - zrobią wszystko aby człowieka uzależnić i zyskać jak najwiecej!
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Uzależnienia a problemy opisywane na tym forum

Post autor: moi »

savior of the damned pisze:Moi - nawet w Holandii trawa nie jest tak do końca legalna - mozesz palić tylko w specjalnych palarniach, a w domu na własny użytek mozesz mieć tylko kilka krzaczków.
Niemniej nie zgadzam się z Tobą - to jest poważny problem, a to co opisywał ten KOLO, ze te rosliny szprycuje się twardymi dragami i powstaje tzw skun - to Cię nie rusza? wątpie aby ten koleś kłamał.
a znając naturę tych ścierw z półświatka - zrobią wszystko aby człowieka uzależnić i zyskać jak najwiecej!
I właśnie gdyby w Polsce były coffe shopy nie byłoby skunów faszerowanych chemią, po których mózg odpada. Wszystko byłoby pod kontrolą i uzależnienie kogoś od narkotyków byłoby ostatnią rzeczą, jak aby się mogła w tym wszystkim przydarzyć.
I jeszcze państwo by zarobiło na akcyzie.
lektor
bywalec
Posty: 78
Rejestracja: sob cze 05, 2010 11:43 pm

Re: Uzależnienia a problemy opisywane na tym forum

Post autor: lektor »

[quote="moi"]
I właśnie gdyby w Polsce były coffe shopy nie byłoby skunów faszerowanych chemią, po których mózg odpada. Wszystko byłoby pod kontrolą i uzależnienie kogoś od narkotyków byłoby ostatnią rzeczą, jak aby się mogła w tym wszystkim przydarzyć.
Monopol państwa nie gwarantuje brak uzaleznien od używek np.alkohol czy papierosy .Ale ten pomysł na pewno zadowoli rzad(wpływy do budżetu z akcyzy i podatków) i firmy farmaceutyczne (ze zwiększonej sprzedaży neuroleptyków.
Awatar użytkownika
Antonio Kontrabas
zaufany użytkownik
Posty: 6989
Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
płeć: mężczyzna

Re: Uzależnienia a problemy opisywane na tym forum

Post autor: Antonio Kontrabas »

moi pisze:
savior of the damned pisze:Moi - nawet w Holandii trawa nie jest tak do końca legalna - mozesz palić tylko w specjalnych palarniach, a w domu na własny użytek mozesz mieć tylko kilka krzaczków.
Niemniej nie zgadzam się z Tobą - to jest poważny problem, a to co opisywał ten KOLO, ze te rosliny szprycuje się twardymi dragami i powstaje tzw skun - to Cię nie rusza? wątpie aby ten koleś kłamał.
a znając naturę tych ścierw z półświatka - zrobią wszystko aby człowieka uzależnić i zyskać jak najwiecej!
I właśnie gdyby w Polsce były coffe shopy nie byłoby skunów faszerowanych chemią, po których mózg odpada. Wszystko byłoby pod kontrolą i uzależnienie kogoś od narkotyków byłoby ostatnią rzeczą, jak aby się mogła w tym wszystkim przydarzyć.
I jeszcze państwo by zarobiło na akcyzie.
Chyba zyjemy w roznych swiatach. W Holandii wlasnie skuny sa najbardziej rozpowszechnione, stamtad przywedrowaly do nas, genetycznie zmieniane i mutowane na szelkie sposoby zielsko z dodatkiem wszechmozliwej chemii. Czysta hodowana w domu marhuana jest nie mniej szkodliwa, P. Bodek o tym takze wspomina. A co z dopalaczami, byly legalne, szprycowano mlodziez i dzieci niewiadomo czym, az nowy rzad zabral sie za sprawe, a i to dopiero po kilkudziesieciu zgonach. Ale rzeczywiste skutki i tak wyjda dopiero po czasie. Faktycznie dopalacze byly pod wnikliwa kontrola przez ponad 2 lata :lol: , nikt sie tez nie uzaleznil i nie trafil na oddzial zamkniety.
Co do artykolow, Tobie Moi sie udalo znalezc, jednak i tak nie takie o ktorych wspominalem, bo umiesz, przecietny nastolatek korzysta z youtuba, face, googla, naszej klasy, zobacz co tam pisza, komentarze sa dobre :lol:
Zagubiona we mgle
zaufany użytkownik
Posty: 8049
Rejestracja: pn lis 08, 2010 6:15 pm

Re: Uzależnienia a problemy opisywane na tym forum

Post autor: Zagubiona we mgle »

Ponoć chorzy na schizofrenię niechlubnie przodują w uzależnieniu od papierosów wśród wszystkich zaburzeń psychicznych i jest w tej grupie duża umieralność (czytałam nawet o tym niedawno). Prawdą jest też, że często nie mają wyczucia, że palą za dużo, ale to też dotyczy jedzenia i podejrzewam, że innych rzeczy także. Wiem to też stąd, że byłam w szpitalu i podczas gdy na oddziale nerwic jedzenie było wyrzucane, to na innych oddziałach ciągle go brakowało (że niby pacjenci nie czuli, że mają dość). Myślę, że uciekanie w uzależnienia, jedzenie, to chęć ucieczki przed objawami chorobowymi i złagodzenia stresu. Sama w najgorszej fazie choroby nadużywałam różnych rzeczy.
Awatar użytkownika
savior
bywalec
Posty: 892
Rejestracja: sob sie 28, 2010 1:58 pm
Status: zawód? jeszcze nikt się na mnie nie zawiódł
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Twin Peaks

Re: Uzależnienia a problemy opisywane na tym forum

Post autor: savior »

Jest dużo racji w tym co mówisz, sam wiem to z autopsji. Niestety to moze budzic współczucie.
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Uzależnienia a problemy opisywane na tym forum

Post autor: moi »

savior of the damned pisze:Jest dużo racji w tym co mówisz, sam wiem to z autopsji. Niestety to moze budzic współczucie.
Ważne, żeby w nas samych budziło to współczucie do siebie. Żeby wreszcie przestać sobie robić krzywdę i zaopiekować się sobą.
Łatwo napisać... mnie jedzenie też przynosi chwilową ulgę i ukojenie stresów. Ale udało mi się rzucić palenie, bo już odpalałam jednego papierosa od drugiego (wypalałam dwie paczki dziennie).
Myślę, że warto stosować metodę małych kroczków i małych nagród. Zrobić coś pożytecznego i pochwalić się za to, dostrzec wartość tej drobnej rzeczy: np. nie zapaliłem papierosa, posprzątałem pokój, wyniosłem śmieci, choć miałem lęk przed wyjściem z domu, itd, itp.

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
savior
bywalec
Posty: 892
Rejestracja: sob sie 28, 2010 1:58 pm
Status: zawód? jeszcze nikt się na mnie nie zawiódł
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Twin Peaks

Re: Uzależnienia a problemy opisywane na tym forum

Post autor: savior »

Zgadzam się z Tobą, a to że rzuciłaś palenie, to jest godne pochwały:) jesteś wielka bo to nie jest łatwe.
Ja nie palę dwa lata ponad, ale np wypełniam tę nazwijmy to "lukę", tym , ze piję sporo herbat różnego rodzaju, kawy zbożowe i zwykłe, żuje gumę. czasem zajmuje rece tym, że bawie sie jakimś przedmiotem - i pomaga:)ale najwazniejsze, aby mieć jakis nadrzedny cel w życiu, cos waznego do roboty.
Awatar użytkownika
marcelinka
zaufany użytkownik
Posty: 7964
Rejestracja: czw sty 25, 2007 7:24 pm
Kontakt:

Re: Uzależnienia a problemy opisywane na tym forum

Post autor: marcelinka »

Podziwiam was z tym niepaleniem, naprawdę :) Ja próbuję rzucać i nic mi z tego nie wychodzi :( Ale metoda malych kroczków jest jak najbardziej wskazana - ja tak postępuję z nauką - wolę uczyć się mało ale systematycznie, żeby później w sesji nie płakać nie wiedząc w co ręce najpierw włożyć. Ps. a co do palenia może kiedyś mi się też to uda ;)
Każdy zachód jest zapowiedzią poranka, Uśmiechaj się codziennie bo warto, niezależnie od pory dnia :)
Awatar użytkownika
savior
bywalec
Posty: 892
Rejestracja: sob sie 28, 2010 1:58 pm
Status: zawód? jeszcze nikt się na mnie nie zawiódł
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Twin Peaks

Re: Uzależnienia a problemy opisywane na tym forum

Post autor: savior »

I jak wrażenia ze studiów, co studiujesz?
życze powodzenia w uwolnieniu się od tego nałogu, moze nie tak destrukcyjnego jak alkoholizm, ale też upkrzykrzajacego życie. Wolność - oto droga do szczescia.
Awatar użytkownika
savior
bywalec
Posty: 892
Rejestracja: sob sie 28, 2010 1:58 pm
Status: zawód? jeszcze nikt się na mnie nie zawiódł
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Twin Peaks

Re: Uzależnienia a problemy opisywane na tym forum

Post autor: savior »

ja rzuciłem od razu - moment - terapia szokowa, ale skuteczna. Przez tydzień po scianach chodziłem, ale potem było tylko lepiej. Wykrzesac z siebie silną wolę i po sprawie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „inne”