Wasz ulubiony film

[Antonio Kontrabas]

Dobry, ale bardzo stary film, gra tez tam oprocz Costnera Omar Sharif, to raczej thriller, polecam.

[hvp2]

Myślę,że wielu tutaj obecnych ma dość psychiatryka w realu, po co mają sobie jeszcze ładować go w witrualu?

Można sobie np. porównywać wizję reżysera z tym, co się poznało osobiście.

Co do filmu "Idioci" Larsa von Triera to uważam że jest to film dla wytrwałych koneserów, a dla przeciętnego spragnionego rozrywki widza jest to film za ciężki. W ogóle nazwisko "Lars von Trier" powinno raczej budzić odruch ucieczki niż pragnienie poznania kolejnego przyciężkiego obrazu. Ten pogląd utwierdził się we mnie po obejrzeniu "komedii" (??) pod tytułem "Szef wszystkich szefów", a pojawił się, gdy zaliczyłem zupełnie chory "horror" (???) pt. "Antychryst".
Najkrócej: nazwisko Lars von Trier zupełnie się rozmija z takimi pojęciami jak kino lekkie czy kino rozrywkowe!

[miś wesołek]

Najkrócej: nazwisko Lars von Trier zupełnie się rozmija z takimi pojęciami jak kino lekkie czy kino rozrywkowe!

I między innymi dlatego warto go oglądać!
Jeśli Von Trier Ci niestraszny, spróbuj Michaela Haneke! Oj nie oszczędza widza, nie oszczędza!

[hvp2]

spróbuj Michaela Haneke! Oj nie oszczędza widza, nie oszczędza!

Widziałem "Białą wstążkę" oraz "Pianistkę". Obydwa filmy mnie nie zachwyciły, ale są w oczywisty sposób porządniej robione i bogatsze treściowo od takich np. "Idiotów" czy "Szefa wszystkich szefów".

Z filmów von Triera przede wszystkim "Dogville" może się wg mnie podobać, choć aby przyswoić sobie opowiadaną historię trzeba zaakceptować eksperymentalną i umowną formę.

[savior]

Hvp2 - pewnie dogadałbyś sie z moim znajomym, bo on też uważa że von trer jest ciężki, kiedys oglądał kino ambitne, a teraz oczekuje głównie rozrywki. Mi się podobało "Królestwo" - ale mozna sie zeschizować. A Constantine? nie pamiętam już kogo...nieźle odjechany:)

[hvp2]

oglądał kino ambitne, a teraz oczekuje głównie rozrywki. Mi się podobało "Królestwo" - ale mozna sie zeschizować. A Constantine?

Nie pamiętam tych filmów, ale może spróbuję je sobie odświeżyć / przyswoić.

Kino ambitne i pokazujące ciemne strony natury ludzkiej czy społeczeństwa nie musi być ciężkie, czy antyestetyczne!

Dobrym przykładem jest tu dość stary (1971) film Stanleya Kubricka "Mechaniczna pomarańcza". Spełnia wszystkie kryteria estetyczne, a tematykę porusza kontrowersyjną i w wielu krajach jest do dziś zakazany (sic!). Jestem przekonany, że "Mechaniczną pomarańczę" można polecić każdemu uczestnikowi tego forum do obejrzenia, choć to nie jest film o schizofrenii.

[savior]

Chyba oglądałem - ale juz dokładnie nie pamiętam o co chodziło - chyba główny bohater na końcu - wyzbył sie swoich przekonań i stał się taką bezwolna, zgodną owieczką - a moze sie mylę?

[savior]

Swoją drogą nie znam się az tak bardzo na kinie ambitnym, bo nie zaliczyłem go znowu tak dużo. ja lubię takie filmy, które są wieloelementowe. Elementy kina ambitnego, jak i czysto rozrywkowego. Przede wszystkim musi byc ciekawa fabuła, akcja- na drugim miejscu jaieś głebsze dno.

[hvp2]

główny bohater na końcu - wyzbył sie swoich przekonań i stał się taką bezwolna, zgodną owieczką

Chyba nie dooglądałeś do końca!

[savior]

hmmm, to w takim razie muszę sobie go odświeżyć. a to chyba na podstawie ksiązki? bo widzialem różne wersje Mechanicznej Pomarańczy w ksiażkach - nowomowa - rosyjska, angielska, mam na myśli anglicyzmy i rusycyzmy.

[hvp2]

Ja mam na myśli wyłącznie film Stanleya Kubricka!

Książkę parokrotnie przeglądałem w księgarniach i zawsze mnie od niej odrzucało!

[miś wesołek]

spróbuj Michaela Haneke! Oj nie oszczędza widza, nie oszczędza!

Widziałem "Białą wstążkę" oraz "Pianistkę". Obydwa filmy mnie nie zachwyciły, ale są w oczywisty sposób porządniej robione i bogatsze treściowo od takich np. "Idiotów" czy "Szefa wszystkich szefów".

Sięgnij po pozostałe. Haneke nie ma ani jednego słabego filmu. Na początek weź "Ukryte", jeden z jego najlepszych, lekko kafkowskie klimaty, ale nie do końca.

Z Von Triera też w zasadzie wszystko lubię, ale nie tak bardzo, jak Haneke.

[savior]

Jeśli juz mowa o Trierze - jego Królestwo porównuje się do Twin Peaks. Co sądzicie o Lynchu i o tym serialu tez?

[Antonio Kontrabas]

Autostrada jest niezly, reszte sobie odpuszczam, no i muzyka z tego filmu to mocna rzecz.
Warto zobaczyc Stalkera Tarkowskiego, albo lepiej nawet zaczac od ksiazki na podstawie ktorej film powstal, czyli Piknik na skraju drogi Strugackich. fFilm jednak jest, wedlug mnie, glebszy, co sie zdarza nader rzadko, gra aktorow tez jest bezbledna, lecial nawet nie dawno w tv.
Pomarancza wali po glowie, dobre czarno-biale kino, i ztego co pamietam to konczy sie wlanie zupelna pacyfikacja glownego bohatera?

[hvp2]

Pomarancza wali po glowie, dobre czarno-biale kino, i ztego co pamietam to konczy sie wlanie zupelna pacyfikacja glownego bohatera?

Ja bardzo nie lubię pisać o treści filmów, a zwłaszcza o zakończeniach!
Film ten oglądałem kilkanaście lat temu, jeszcze na kasecie VHS i pamiętam doskonale, że kończy się inaczej!!! Więc albo wy nie pamiętacie, albo obecnie jest rozpowszechniana jakaś wykastrowana wersja, ale nie chce mi się w to wierzyć, żeby reżyser wyraził zgodę na wykastrowanie swojego filmu! (Jak się będziecie upierać przy swoim to pójdę do wypożyczalni DVD i sprawdzę!!!!!)

[miś wesołek]

Tak się skończyło, jak napisał AntonPawłowicz.

[bad-bokeh]

Polecam "Moon" dla tych co czują się samotni. Dodam tylko, że świetnie zagrał w tym filmie Sam Rockwell. Muzyka jest Clinta Mansella więc będzie się podobać wszystkim tym, którzy podziwiają jego dokonania w "Requiem dla snu", "Pi" itd.

[savior]

OO podobała mi sie ta muza, zwłaszcza, że teraz siedzę w elektronice. Obczaję.

[jojo]

Bardzo lubię Hancocka - film o superbohaterze alkoholiku i Transformers: Zemsta upadłych. Do tych filmów często wracam.

Lubię też Szósty zmysł i Niezniszczalnego z Bruce-m Willisem.

[lopta]

Uwielbiam wszystkie filmy o tematyce żydowskiej. Czyli Pianista, Lista Schindlera i jeszcze wiele innych.